Grzegorz Śmiałek Mikołaj w Tarapatach
Scena IV
Elfina
Tak, tak, idź, tylko ciepło się ubierz, ubierz coś, bo zimno, zimno jest, jeszcze się przeziębisz, śnieg pada, rękawiczki weź, czapkę weź, może dwie weź, bo co jak jedną zgubisz i rękawiczki ... (aktorka może coś tam jeszcze sobie dodać)
Elf To pa!
(Elf wychodzi, a Elfina wyciąga wielką tubę - megafon)
Elfina
Uwaga, uwaga, mówię ja, Elfina, poszukuję specjalisty czarodzieja, ewentualnie kombinatora amatora, ważne żeby zadziałało i nam Mikołaja oddało! Proszę przychodzić i próbować, zagrożone są w tym roku święta i dzieci, które nie dostaną prezentu, jak Mikołaj nie zakuma, że j est Mi kołaj em.,.
(Prosi panie, żeby podały informacje dalej, to może ktoś się znajdzie i przybędzie, pyta się publiczności, czy ktoś czuje się na siłach, żeby spróbować odczarować, a może ma jakieś własne metody, może jakieś zaklęcie zna. Elfina bierze kogoś na scenę raczej powinna być to osoba dorosła niż dzieciak, podaje jej akcesoria, różdżkę czy coś co za różdżkę może ewentualnie uchodzić np. chochlę, na głowę kapelusz, jakąś pelerynę. Osoba czaruje, kombinuje, słychać dźwięk czarowania. Mikołajek zaczyna dziwnie się zachowywać i w końcu wydaje z siebie dźwięk kozy.)
Elfina
O nie i co pani zrobiła?! No przecież to nie miała być koza tylko Mikołaj!, pani zdecydowanie nie powinna więcej czarować, ja dziękuję za takie czary i co będę teraz musiała jakieś trawy poszukać czy coś, na pastwisko wysłać...
Scena V
(Słychać odgłos trąbki i tętent koni - nadjeżdża rycerz. Pojawia się scenie)
Rycerz
Gdzie jest ten smok?! Gdzie jest ten smok?!
(Mikołajek pokazuje swój smoczek)
Mikołajek
Tu jest mój smoczek, ale ty chcesz zabrać mi mój smoczek?
Rycerz
Ja przyszedłem ubić księżniczkę i pocałować smoka, znaczy się, ubić smoka i pocałować księżniczkę, żeby została moją żoną i oddała mi pół królestwa, bo biedny jestem... Gdzie jest smok? Gdzie jest księżniczka?
(Wypatruje wśród publiczności jakąś panią księżniczkę)
Rycerz
O Księżniczka? Będę całował!
(się wyrywa żeby całować)