860 EBERHARD KIRSCH
pole dla ludzkiej aktywności. Mamy nadzieję na zbawienie jako na ostateczne i wszechobejmujące urzeczywistnienie wszystkich obietnic Bożych, a zwłaszcza wolności, sprawiedliwości i pojednania. Okazuje się więc, że Boże zaofiarowanie zbawienia ma coś wspólnego ze szczęściem ziemskim. W tym punkcie łatwo paść może zarzut sekula-ryzowania Dobrej Nowiny: człowiek, który w swej działalności czerpie inspirację z obietnic Bożych, w istocie próbuje dokonać sam tego, co zastrzeżone jest Bogu. Ale czyż ten, kto dzięki obietnicom wie, iż Bóg jest przyjacielem ludzkości, może nie troszczyć się o jej losy? Czy jest do pomyślenia, by człowiek odwołując się do Boga, miał odmówić światu swego wkładu służby? Cóżby to był za Bóg. który by pozwalał się kochać obok, pomimo ludzi i świata. Nie moglibyśmy zaufać zbawieniu, jakie nam proponuje, gdyby występował jako potęga konkurencyjna wobec ludzkiego szczęścia.
1. 2. Posłannictwo Chrystusowe i szczęście ludzkie. Posłannictwo Chrystusa wobec świata jest dziś także rozważane na tle wspomnianych wyżej przyszłościowych horyzontów. Już na II Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Kościołów w Eyanston (1954) dyskusja ekumeniczna dotyczyła tematu: „Chrystus-nadzieja świata”. Nie były to rozważania czysto akademickie.42 Zwłaszcza dla krajów Trzeciego Świata bardzo istotną jest możliwość podjęcia problemu, czy rewolucja Królestwa Bożego ma, czy nie ma coś wspólnego z ustanawianiem sprawiedliwych stosunków międzyludzkich? Czy ci, co głoszą posłannictwo wolności dzieci Bożych, zaangażują się też po stronie walczących o wyzwolenie człowieka? Chrześcijanie są poddawani ocenie nie w zależności od tego, jak często mają słowo „zbawienie” na ustach, lecz wedle działania, do jakiego posłannictwo zbawienia daje im impuls. Jeśli jako chrześcijanie sądzimy, że posłannictwo Chrystusa ma sens i znaczenie dla wszystkich ludzi, musimy nauczyć się widzieć w tym posłannictwie także wkład w budowę humanizmu naszych czasów. Dzieła Ducha i jego siła muszą znajdować wyraz w życiu społecznym — jeśli to nie następuje, zmieniamy posłannictwo Chrystusa w doktrynę dla wtajemniczonych.43 Nic więc dziwnego, że pytanie o związki — i różnice — pomiędzy teraźniejszością a przyszłością stale przewija się we wszytkich kościelnych debatach, jako szerszy kontekst konkretnych zagadnień ekumenicznych.
11 W związku z Evanston omawia tą kwestią bardziej teoretycznie II. J. Mar-gul), Theologle der mussiortarlschen Verkundigung. Evangelisation ais oekume-nisches Problem, Stuttgart 1959.
u Na temat utraty kontaktu z rzeczywistością por. G. Ebeling, Erwdgungen zu : i ner evangellschen Fundamentaltheologle, ZTHK 67 (1970), 479—524.