823
'TEOLOGIA ZBAWIENIA DZIŚ
nych czynach. Towarzyszy nam stale jako wina. Wina i świadomość skończoności są źródłem naszego nieustannego niepokoju. 0 niepokoju najwięcej mieli do powiedzenia egzystencjaliści, począwszy od Kierkegaarda (Angst, anxiety, angoisse; warto pamiętać o etymologii — łacińskie angustia — to ciasnota, wąskość. Czy w tym kontekście nie należy przypomnieć znaczenia hebrajskiego jaśa — być szerokim, przestronnym —? Pojęcie Angst stało się jednym z centralnych pojęć filozofii egzystencjalistycznej.)
Chrześcijaństwo nie jest egzystencjalizmem, lecz jak słusznie podkreślił Paweł Tillich — egzystencja!izm stał się sprzymierzeńcem chrześcijaństwa, dzięki nowatorskiej analizie kondycji ludzkiej. Til-lichowska artykulacja biblijnego i chrześcijańskiego przekazu o upadku człowieka może być niezmiernie pożyteczna w skorelowaniu słowa o zbawieniu z aktualną problematyką antropologiczną. W tym sposobie wyrażenia upadek przedstawiony jest jako przejście z esencji do egzystencji. Na gruncie mitu i dogmatu, natura esencjalna człowieka ulega ■— zdaniem Tillicha — projekcji w przeszłość. Rzutowana wstecz, natura esencjalna człowieka jawi się jako historia przed wszelką historią; jej symbolem jest Eden, ogród rajski lub aetas aurea — złoty wiek ludzkości. Natomiast w pojęciach psychologicznych, stan esencjalny człowieka proponuje ten teolog określić jako „rozmarzoną resp. śniącą niewinność”. Esencja, obecna dla człowieka w jego egzystencjalnej sytuacji już tylko jako sen o niewinności, ma wprawdzie potencjalność, ale nie jest aktualnością. Esencja jest poza czasem, wyprzedza czasowość, jest więc poza względnie ponad historią. Ani się jej nie da zamknąć w kategorii przestrzenności, ona nie ma swojego miejsca, nie ma żadnego miejsca w ogóle; jest więc ou topos — utopią. Metafora snu czy marzenia jest zatem nader stosowna do opisania bytu esen-cjalnego.
Niepokój (Angst) związany jest z wolnością. Ona to, wolność, jest jednym z motywów przejścia od esencji do egzystencji. Mówił już o tym Kierkegaard. Egzystencjalną analizę wolności odnosi Tillich do biblijnego przekazu o upadku w następujący sposób: księga Genesis mówi o boskim zakazie spożywania owocu z drzewa poznania. Przy wszelkim nakazie musimy przyjąć założenie, że to co nakazane, nie jest jeszcze spełnione. Zakaz, o którym mowa w pierwszej księdze Biblii, zakłada pewien rodzaj rozdziału pomiędzy Stwórcą a stworzeniem. Zdaniem Tillicha owo rozdzielenie stanowi najważniejszy punkt w interpretacji upadku: mamy tu bowiem do czynienia z grzechem, który wprawdzie JESZCZE nie jest grzechem, ale JUŻ nie jest niewinnością. Skończona wolność człowieka stała się świadoma sama siebie. W następstwie tego uświadomienia dąży w kierunku własnej aktualizacji. Jest przeto życzeniem grzechu.