7125410867

7125410867



Dnia 5-go maja 1924 r.


GONIEC SLĄSKL

Str. 3.


Na niebezpiecznej drodze.

Przed kilko dniami podaliśmy pod powyższym nagłówkiem kilka u-wag z dziedziny podatku majątkowego; •poeobu jego ściągania i niejednolitości jego wymiaru — sumując to wszystko do tego mianownika, ii przez to nie wzmaga alę zaufanie obywateli do władz. — Otóż władze te prostują, jakoby nie dbały o zaufanie społeczeństwa! Zamieszczamy poniżej sprostowanie to w całej rozciągłości — niechaj ci wszyscy, którzy mieli korowody z deklaracjami i wymiarem podatku oraz których odwiedził egzekutor bez uprzedniego zawiadomienia o wysokości wymiarze podatku, sami przeczytają,

00    władze w sprawie tej czyniły 1 jak postępowały. Pismo władzy skarbowej brzmi dosłownie jtk następuje:

Na zajadzie § 11 ustawy prasowej z dnia 7. 5. 1874 Dz. U. Rł Nr. JG/1003. u-^rasza się o zamieszczenie w Gońcu Slą-Aim" następującego sprostowania artykułu umieszezonego w Gońcu śląskim z dnia 22. kwietnia 1024 pod tytułem „Na niebezpiecznej drodze“.

Nieprawdą jest, jakoby Władze skarbowe mało dbały o zdobycie zaufania społeczeństwa i postępowały przy wymiarze

1    ściąganiu zaliczek na podatek majątkowy inaczej, jak to przepisuje ustawa z dnia 11. sierpnia 1933 r. i późniejsze rozporządzenia Ministerstwa Skarbu. Natomiast prawdą jost.iź przepis ET zaliczki na podatek majątkowy uskuteczniły Urzędy skarbowe na górnośląskiej części Województwa Śląskiego zgodnie z postanowieniami Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 15. stycznia 1924 D. U. R. P-Nr. 5 na podstawie I zaliczki względnie obrotów przedsiębiorstwa z I-go półrocza 1933. wskutek czego w wielu wypadkach II zaliczka okazała się wyższa niż suma podatku majątkowego należnego w myśl ustawy o podatku majątkowym. — W tych •wypadkach, o ile tylko płatnicy wnieśli uzasadnioną prośbę, władze skarbowe cb-niźyły przypis zaliczki do wysokości połowy podatku przypadającego od faktycznego majątku podatnika w dniu 1. 7. 1923. a to rgodnie z rozporządzeniem Ministra Skarbu z dnia 1. lutego 1924 D. U. R. P. Nr. 13. Rozumie się samo przez się, iż przy ocenie tego majątku musiały Władze skarbowe brać na uwagę nie tylko zeznanie płatnika, ale także faktyczny stan ma-jątkm ustalony przez rzeczoznawców.

Nieprawdą jest, jakoby aparat podatku majątkowego nie traktował wszystkich płatników według tych samych zaaad, czego przykładem ma być, iż Darm6tiidter BąoJc, jeden z największych banków niemieckich zapłacił tylko 10 000 franków na podatek majątkowy, podczas gdy od banków polskich, które są znacznie rnniej-*ze. żąda się o wicie wyższych sum: natomiast prawdą jeet, iż firma Darmstadtem u. Nationalhank, Oddział w Katowicach przypisano znacznie wyższą niż wykazaną & artykule zaliczkę, oraz prawdą jeet, że polskim bankom, które mają swoją siedzibę w Katowicach, ustalono II zaliczkę zgodnie z ich zeznaniem.

Banki polskie, których centrale znajdują się poza siedzibą Województwa Śląskiego, zostały od obowiązku opłacania tu-toj zaliczki na podatek majątkowy, o ile udowodniły, iż podatek majątkowy opłacono już w siedzibie centralL

Nieprawdą jest, jakoby księgi handlowe nie doznawały na ogół w Urzędach skarbowych zaufania, lub jakoby urzędni-cy badający z ramienia Władz skarbowych nie znali się na księgach: natomiast prawdą jest, iż prawidłowo prowadzone księgi handlowe stanowią dla Władz skarbowych dowód zupełny, oraz prawda jost, iż przy badaniu ksiąg handlowych posługują s»ę Władze skarbowe w ważniejszych wypadkach zawodowymi buchalterami. —

Za Wojewodę Śląskiego.

P awl i t8.

Naczelnik Wydziału.

Tyle urzędowe pismo, którego nic potrzebowaliśmy zamieszczać, gdyż nic odpowiada wymaganiom § 11.. na który się na wstępie powołuje. Mniejsza jednak o to. Płatnicy, którzy przeżywali z powodu daniny bezsenne noce, lub ci, którym kwotę urzędową drugi raz po reklamacji urzę-downie niemal potrojono, najlepiej skomentują pismo władzy skarbowej, — Dzisiaj, kiedy po wielu starciapb. treść rozporządzenia z 1. lutego więcej jest znaną, a władze zaczynają je według istotaego zamiaru ministra stosować, nastąpiło już znaczne odprężenie.

Rozporządzenie Ministra Skarbu z dn. 1. lutego 1924 r. powiada w § 2, że „wysokość zaliczki nie może przekraczać po-łowy podatku majątkowego przypadającego od wartości całego majątku według skali art. 9 nst*wv z dnia 11. sierpnia 1923 r. o podatku majątkowym**. Dalej powiedziono, że „o ile kwota drucrioi zaliczki nrzckrncza granice wyżei określone, wówczas płatnik będzie zwolniony od uiszczenia nadwyżki tejże zaliczki .

Pierwszą -zaliczkę ściągano na zasadzie podntku obrotowego, gdyż w owym czasie, jak to Min. Skarbu na konferencji w Warszawie przyznał, władze podatkowe nie posiadały deklaracji majątkowej. Ponieważ 1. lutego już władze deklaracje te miały, dlatego wyszło drugie rozoorządzenie dnia 1. lutego i władze miały sposobność wyznaczenia takiej zaliczki, jck należało. W tern tkwi uzasadnienie twierdzenia, że nie interpretuje się ustaw należycie. Władza skarbowa przyznaj e też, żc zaliczki p-zekraczały ustanowione normy.

legiestó® - Zdrój

w Małopolsce przed Krynicą.

Zakład fdrojow-ląplelcjy. poczta, stacja kolejowa, telegram, loco, Rsjillalejsif szczawy Zelazisla-alkallczne. kipicie minjralne, jazowe, borowinowe (błztne). Skeieczie ony chorobach: krwi nerwów. krzyWej-iaładks. lelll, w chorobach kob'ecvch przy oijtośtl. nledokrewności, upadku sił po krwpiokacb, w ehoro-baeh rtuoaaiyeziyeh. artreiyżmle.

Zakład położony w prześhcznym zakątka Półkar-pacia z otwartym widokiem pa dolinę opradu. W Zakładzie kenatizaria. wodociągi — światło elektryczne. Wszystkimi pokojami w Zagładzie dysoonuje Zarząd Zdrojowy, dokąd też kierować mirty zamówienia.

Zagład otwarty od finla 15. iraja r. b.

Jak zna się z tą sprawą podr.tkową. którą był winien załatwić Wydział Skarbowy. a zapłaciła za niego inna o6oba? Nie poczuwa ?ię Wydział Skarbowy do obowiązku załatwienia tej sprawy?

Nia zgadza się. żc faktyczny stan ma-iątkowy zoetal ustalony przez rzeczoznawców. Rzeczoznawca, jeżeli ma wydać opi-nję. musi zbadać sten faktyczny. Czy się to stało?

Komisje, które ustalały zaliczki nie miały kompetencji do ustalania stanu faktycznego, lecz opinjowały» jak wysoką zaliczkę dane przedsiębiorstwo jest wstanie zapłacić według obrotu, gdyż zwracano u-wagę na to, że oszacowanie ostateczne należy do kompetencji komisji późniejszych i płatnicy, jeżeli się okaże, że za wiele zapłacili, otrzymają nadwyżki z powrotem. Taka pociecha może niejedenego płatnika doprowadzić do komplikacji majątkowych.

Twierdzenie p. Naczolnika Pawlity, źc firmie Darmstadtcr u. Natinnal-Bank" „przypisano znacznie wyższą sumę** niż 10 090, istotnie zgadza się z prawdą/ lecz tylko „przypisano", to znaczy, „wymierzono" wyższą sumę. lecz o ile nasze informacje nic zawodzą, Darmstadter Bank poprzez Warsz.awę doznał obniżenia zaliczki tek. ii tej ..przypisanej wyższej sumy** nic zapłacił. Nie każdy jednak płatnik ma stosunki w Warszawie, aby mógł tam szukać ulgi, tak jak je ma bank niemiecki — ton sam. który bezkarnie imieniem przemysłu śląskiego odprowadzał w ubiegłym roku podatek węglowy lecącą na łeb marką niemiecką, czcm wyrządził skarbowi państwa olbrzymie straty.

Bezsprzecznie władze skarbowe mają dobrych buchalterów, ale jak samo sprostowanie urzędowe mówi, władze posługują się nimi „w ważniejszych wypadkach". A kim posługują się w mniej ważnych wypadkach? Jeśli władza musi badać księgi handlowe, to znaczy tyle, że pomiędzy tą władrą a podatnikiem powstał spór o wysokość podatku, a więc każde badeni* takie i dla tego celu przeprowadzone, jetź nietylko ważniejszym, ale bardzo ważnym wypadkiem. Być mr»że, iż Goniec ślązki gdy poruszał w artykule sprawę uznawania k«'ąg handlowych, miał informacje > „mniej ważnego wypadku**.

Kronika

Województwa Śląskiego. REPERTUAR TEATRU POLSKIEGO w Katowicach.

Wtorek. 6. maja: O godzinie 2.30 popołudniu „CHORY Z UROJENIA". Komedia y I aktach z epilogiem Moliera.

Wtorek. 6. maja: O godzinie 7.30 wfeezor.: .MORALNOŚĆ PANI DUI-SK1EJ". Komedia w 3 aktach G- Zapolskiej.

Środa, 7. maja:    „ZŁOTY WIEK BYCER-

STWA**. Kontedja w 3 aktach Ch. Karlowie.

Czwartek. 8- maja: O gedt. 7.30 wieczór: „KSIĄŻE JÓZEF PONIATOWSKI**. Sztuka historyczna w 4 aktach J. A. Hertza.

Ministerstwo Spraw Wojskowych Dcgs. L Piechoty, ogłasza następujący komunikat: W uzupełnieniu i częściowej.zmianie rozkazu M. Spraw Woj. Dep. I- L. 3008 III Pob„ ustalam zgodnie z opinj* M. S. Wewn. następujący tryb postępowania r podaniam. zawierojacecu zaskarżenie decyzji I i II i»«iao<ji- I zależnie na decyzje i zarządzania władzy poborowej L instancji.

Skargi, względnie zażalenia na decyzje V instancji osoby zainteresowane powinny składać w terminie dwutygodniowym od daty ich ogłoszenia do tej P. K. U. która zarskarion* derrzję wzgl zarządzenie wydała. Odnośna P. K. U- przesyła je ara z z niezbędnami aktami do właściwego D. O. K.

W wypadkach wniesienia zażalenia na de-eycję P. K. U. bezpośrednio do D. O. K- i do M. Spraw Wojskowych podania takie będą zwracamy petentom tłia skierowania podania w właściwej drodze.

Ryzyko l skutki przekroczenia ustawowego terminu 2-tygodoiowego dla wnoszenia skarff na decyzje i zarządzenia władzy poborowej It

instancji

Skargi wzrl sażalenia na decyzje i zarządzenia D. K- O. zaintereeowaw oaoby powinny wnieść w terminie miesięcznym od daty ioh o-głoszonia do D. O. K. albo do \T. Spraw Wosc skowych-

M. Spraw Wojsk, rozpatruje i decyduje w sprawie zażaleń ! skarg na decyzje IT instancji poborowej po otrzymaniu októw z D. O. K. —■ wobec czego w wypadku wniesienia zażalenia, względnie skargi — na decyzje II instancji beą pośrednio do M. S. Wojsk- podania będą Aie-

MAC1EJ WIERZBIŃSKI.

14)

MENAŻERIA

POWIEŚĆ.

Baba podniosła straszny lament, skarżyła *ę na niesprawiedliwość łyso, biadała że wsry-•ey się na nia sprzysięgli, zaklinała się. że niema jednej matki przy duszy. Skoro jednak dyrektor przywołał Czubka ł kazał mn sięgnąć po dyscyplinę wydobyła, z tajników kieszeni pieniądze złożyła na biurka — srodze pokrzywdzona.

— Odebrali mnie niewinnej-. —- jęczała wychodząc, a ze /renie jędzy strzelały Iskry wściekłości.

Z powodu spóźnionej pory dyrektcc odłożył pogawędkę z Polańskimi do soboty i zaprosił na ton dzień głównego naoozyciela zakładu dla moralnie zaniedbanych chłopców pana Bolesława Filca, starego kawalera. — „Zatabeczonego belfra**, jak mówiono w miasteczku a niezmiernie szkole i dyrektorowi oddanego człowieka.

Małomiasteczkowy pan Filo o ciasnym ho-ryzonie, zasklepiony w kółku najbliższym spozierał na d-ra Nostitza jak na bożyszcze, królujące nad świętem całym- Bo imponował mu on nietylko swą wysoka inteligencją i więlko-światowym pokrojem umysłu, ale szczególnie Inicjatywą f spokojną pewnością siebie, jakiej łam zgoła nie posiadał. Bvł stworzonym na to, by słuchać innych. Nie umiał sobie też dać woale rady ?ę zgrają chłopaków o najgorszych Instynktach, dopóki nie objął dyrekcji Bad zakładem dr. Nottfa. który, ująwszy wszystko w silce karby, pokierował nim umiejętnie, zasnggestjorowal go ł bezradnegOi słabego niedołęgę przemienił w bardzo użytecznego nauczyciela.

Cała osłod* dziwnie bezbarwnego żywota togo poczciwca była muzyka. Grał na fortepianie bardzo ładnie, odzielał trochę lekcji w miareczko i w domu dyrektora nieraz popisywał się swym kunsztem.

Jakoż tego wieczora, po kolacji suchej — bez alkoholu do jakiej zasiadł prócz Molart-sfcich, Czubok j otyła pani Bójkowiezowa. „matka** moralnie zaniedbanych, chłopów, pan Bo!e<ław zajął taboret przy fortepianie i koncertował. Następnie Czubek na żądanie dyrektor* wyrecytował humorystyczny monolog, wielkim przyjęty śmiechem i pan Władysław radził mu, by „uświetnił** swym talentem wieczornicę Towarzy* wa Przemysłowego w miasteczku, chociaż nie był pewnym jak ludzie PTzyjma go tara i bał się puścić go ze swej smyczy. Liezył wszakże, że „dżentelmen*', chociażby nawet miał opić się raz drugi w miasteczku, nie poniży się i nie wejdzie s nikim w poufałe stosunki. Zresztą obiecał sobie stróżować nad Czubkiem w tym razie ze. zdwojoną czujności*.

Z kolei dyrektor poprosił Joasię, by zaśpiewała. Zarumieniła się na to jtk piwonia-W eleganckim saloniku, w gronie osób zachowujących się wcale nie jaJr w Inaipie panowała atmosfero, która ją onieśmielała, krępowała ale — podnosiła moralnie, zwłaszcza, że dyrektor i śladem jego Czubek traktowali j* jak pani* z dobrego towarzystwa. Stosując się do karoerteno podanego przez pana Władysława, Cznbak ni© pozwalał sobję na naj-m.uS«p»sa poufałość:    zachowywał się swobodni©, ale prawi© tak jakby wobec pani Wy-ehowskiej.

Zabawa, jak* częstował Joasię dr. N©-slitz w swym salonie, oicprzypominala zaiste niczem zabaw, w jakich brała udział dawniej w Warszawie. A jednak znajdowała cna w niej jui rzeczywista przyjemność- Bawiła się i wspominała w domu mile „rauty** u dyrok-tora. W tyra nastroju towarzyskim nie śmiała tei bałamucić i wabić pana Władysława tek zuobwało jak w cztery oczy.

Tylko powłóczyste spojrzenia i pikomae-figlarne nśmiechy, wysyłane dyskretnie, gdy oilct na ni* nie patrzył, mówiły mu: „to dla ciebie ubrałam się tak ładnie, to dla ciebie mam to pierwsze bratki we włosach, dla ciebie ten uśmiech, te iskry w źrenicach, wszystko dla ci©bie“._

Była w ten niemal dziewczęca- Trzy lata tycia w zaciszu, na łonie przyrody, zatarły w niej ślady wyuzdane] rozpusty i takt nie byłby rozpoznał w niej niewyhrednej gatnratki — nikt chyba jaki wyrafinowany znawca ludzi ł świat*, którego uwadze nie uchodzi żaden błahy azczególnik. I w zdrowom tem bytowaniu pocięły odzywać się w jej duszy tony jakby sielankowe.

Pan Władysław widział to wszystko. Gdy porównywał ja z t* dziewka, jaka przyjmował do Brzóz — budząc* w nim jakiś niesmak. oceniał cały ogr«n metamorfozy. Nie dziwiło go to wszakże, gdyż od pierwszej chwili Intuicyjnie odgadywał w niej podkład wdzięczny dla regeuatora ludzi- Niemniej cieszyło go to, napełniało zadowoleniem, ii me--oda przozeń stosowana wydaje dobro owoce.

8tróżuj*e nad samym aoba równie nieubłaganie jak nad sw* galerią przestępców, yo-zumiał, że Joasia stała się jego radości* i to chwilami przerażało go. Poczynała bowiem działać pań coraz silniej, przemawiała oaw«4 do szlachetniejszej strony jego natury, wlrrac dat się w serco.

Zrazu wymawiała sie. broniła pTzed śpię. wera. chociaż rnwitacja dyrektor* zbyt jej pochlebiała. by miała wzbraniać sie serio. Wra sicie — urocza w zakłopotaniu, pociągająca w swej prostocie i ponętna w liniach — stanęła wyprostowana za krzesłom swego nauczyciela. Najpierw śpiewała — nieszczególnie — jakiegoś mazurka, perem ulubiona sw* kołysankę, którą jako matka odcznwala intensywnie- śpiewała cicho, coraz ciszej z Itirz* mcm omdiewaiacrm w spowiciu matczynego sentymentu:

„„.Luli, Uli. księżyc jasno świeci.

Lecz •* słodkich nie zakłóci snów.

On pilnuje śpiących dzieer Póki stonko o<e zaświeci znów...- / Przemiła bała. Molański skamieniały, s rozcbylonemi wsrgaroi patrzał na ni* jak w święty obrazek, czując si© niegodnym takiej perły. Pani Sójkowiczowa wypełniająca swą person* głęboki foteL słuchała przykładni* jakby kazania, z rękoma splocionemi na brzuchu i spozierała na przekładanie ciasto domowe- Dziwiło ia. że pczciwy pan Bolesław tak wyuczył śpiewać „tę** Joasię, a jeszcze więcej to. i o kucharka dyrektora zwykle w ważnych wypadkach kuchennych zasięgająca jej światłej porady, zdobyła sie sama n* wcale niezły okaz sr-cki cukierniczej. Czubek zaś na uboczu czyścił skrupulatnie aw* fajeczkę U ukołysany śpiewem, wypoczywał umysłem • aUrakajj bogów greckich-

(Ciąg dalair nastąpił



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
i Stront 6 qoMgc g_t apyi> Dnia 5-go maja 1924 roicu Dnia 29. bm. zmarł po ciężkich i cierpliwie
i Stront 6 qoMgc g_t apyi> Dnia 5-go maja 1924 roicu Dnia 29. bm. zmarł po ciężkich i cierpliwie
Załącznik do Uchwały Nr CXCIX/2014 Senatu UM w Lublinie z dnia 28 maja 2014 WARUNKI I TRYB REKR
Nr. 103. Cena pojedynczego mmi er a 230,000 mJL polski cn.Poniedziałek 5-go maja roku. te CENA PRENU
u-BŁŁ oo Dnia 5-go maja 19Z4 r. Z teatru Jan Adolf Hertz — „Książe Józef Poniatowski**. Smutny
Załącznik nr 1 do Uchwały nr73 Senatu AGH z dnia 29 maja 2013 r.Szczegółowe warunki rekrutacji na pi
Załącznik nr 2 do Uchwały nr 73 Senatu AGH z dnia 29 maja 2013 r.Szczegółowe warunki rekrutacji na p
082 6 go sworznia tłokowego, tuleję należy wymienić na nową. Zużytą tuleję wyciska się w imadle, pod
Zeszyt 9 „P R Z E M_Y_ S Ł NAFTOWY*1 Str. 235 Kraków i Dziedzice oraz w Wańkowej dnia 28-go maja 193
202 Noc z dnia 7-go na 8-go maja przeszła spokojnie, ale razem z brzaskiem dnia niezwykły ruch w obo
img156 (11) Zadanie 5. Na podstawie raportu kasowego nr 5 z dnia 20 maja 2005 r. stan kasy na koniec
43.    Formy działania administracji na przykładzie ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o b

więcej podobnych podstron