352 SPRAWOZDANIA
kształcenia bibliotekarzy. Ważnym uzupełnieniem tego procesu są pozaszkolne formy dokształcania bibliotekarzy: organizowane przez duże biblioteki kursy, grupy robocze, konferencje, seminaria. W Korei Południowej główną w tym rolę odgrywa Koreańska Biblioteka Narodowa (Youngsook Lee: Reborn trough continuing education in the case of Korea). W ramach specjalnego, przyjętego w 1989 r. projektu (The Education and Research Information Project), przeszkoliła ona w zakresie komputeryzacji 2788 bibliotekarzy dla całej krajowej sieci bibliotecznej. Było to konieczne, mimo iż w Korei można zdobyć tytuł magistra bibliotekoznawstwa i informacji naukowej na trzynastu uniwersytetach, a w sześciu z nich obronić rozprawę doktorską z tej dziedziny. Zastosowanie nowych technologii w bibliotekach zmusza bibliotekarzy nie tylko do przyswojenia sobie umiejętności posługiwania się nimi jako sprawniejszymi narzędziami, ale również instruowania i udzielania pomocy tym, którzy mają z nich korzystać (Chengren Hu: Network literacy: new task form librarians on user education). Umiejętność posługiwania się siecią informacyjną (network literacy) jest dziś traktowana na równi z opanowaniem sztuki czytania i pisania. Nauczyciele i bibliotekarze pełnią funkcję osób (information-literate-person) niezastąpionych w nauczaniu, jak korzystać nie tylko z pojedynczych urządzeń, ale także z całej sieci. Jest to nauczanie od szkoły podstawowej po uniwersytet, od biblioteki publicznej po specjalną, od agencji rządowej po towarzystwo oświatowe. Bibliotekarze stają się przewodnikami, jak się poruszać w sieci lokalnej, regionalnej i ogólnokrajowej. W praktyce bibliotecznej i w zależności od środowiska, w którym działa dana placówka muszą się oni uczyć sami i zarazem pomagać użytkownikom, objaśniając, jak pracować z komputerem, jak korzystać z CD-ROM-u, Internetu, jak skanerować, drukować, posługiwać się pocztą elektroniczną itp.
Że zawód bibliotekarski jest sfeminizowany — i to zarówno w krajach zamożnych, jak ubogich — wiedzą wszyscy. W Chinach np. kobiety stanowią 60% ogółu zatrudnionych w bibliotekach, w Rosji (okręg riazański) — 99%. Niezależnie od przewagi liczebnej bibliotekarek w zawodzie status tej profesji jest wielce zróżnicowany; najwyższą pozycję osiągnęła ona w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, krajach skandynawskich, Holandii; w nieporównywalnie gorszej sytuacji, zwłaszcza materialnej, są bibliotekarze chińscy czy rosyjscy. Rewolucyjne przemiany w strukturze ekonomicznej, jakie dokonały się w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i w Chinach, a w jakimś stopniu również w Korei Południowej, sprawiły, że wielu bibliotekarzy przeszło do pracy w instytucjach prywatnych, spółkach i ośrodkach informacyjnych. W Chinach w połowie lat osiemdziesiątych do bibliotek trafiało ponad 90% absolwentów bibliotekoznawstwa. W latach 1990-1992 już tylko 10%. Odchodzą również bibliotekarze z długoletnim stażem, np. w 1. 1987-1991 Bibliotekę Narodową w Pekinie opuściło 275 osób (He Qin, Ma Jin: Futurę Chinese librarians and their training). Jest to zjawisko obserwowane również na polskim gruncie. Nie wróży ono stabilizacji zawodu, stawia pod znakiem zapytania rozbudowę ośrodków kształcących bibliotekarzy oraz dotychczasowe formy kształcenia.
Jadwiga Kołodziejska
Maszynopis wpłynął do redakcji 11 grudnia 1996 r.