17
Historia życiem pisana...
pisano, że „ta szkoła to także ważny element nowego Płocka. Wyrosła przy „Petrobu-dowie", kształci w budownictwie. Mowa oczywiście o Zasadniczej Szkole Budowlanej i Technikum Budowlanym w Płocku. Szkoła - gigant."7
Jednak w historii szkoły zdarzały się i gorzkie chwile, do jednej z nich należał moment oficjalnego otwarcia Kombinatu (MZRiP). Kronikarz jednoznacznie ocenia to wydarzenie: „Petrobudowa - Szkoła w cieniu zapomnienia. Każdy chyba mieszkaniec Płocka wie, że ZSB to placówka oświatowa „Petrobudowy", która dostarcza fachowców dla Kombinatu i miasta. Każdy wie, że te dwa ogniwa tworzą nierozerwalną całość. Szkoła pierwsza dostarczyła wykwalifikowanych robotników, i to w okresie największego kryzysu siły roboczej. I z roku na rok mury jej opuszczają dziesiątki młodych budowlańców, którzy z pożytkiem pracują dla swej macierzystej „Petrobudowy", Kombinatu i miasta. Szkoła budowlana ma też poza sobą wiele wybudowanych obiektów na terenie miasta, liczne prace użyteczne i wiele czynów społecznych. Młodzież wychowana w duchu obywatelskim sama włączyła się w nurt pracy bezinteresownej dla Kombinatu. W upalne niedziele maja i czerwca 1964 roku kilkakrotnie wyjeżdżała ze swym Dyrektorem szkoły i wychowawcami, by niwelować tereny wokół zbiorników roponaftowych. I te wszystkie prace społeczno - użyteczne to konkretny wkład uczniów szkoły budowlanej w wielkie dzieło budującej się płockiej „Petrochemii". A jak odpłaciły się opiekuńcze władze „Petrobudowy" swej szkole za tę bezinteresowność? Gdy Kombinat przeżywał swój wielki dzień oficjalnego otwarcia (21 grudnia 1964 roku), gdy zjechały się na tę doniosłą uroczystość najwyższe władze partyjne z tow. Wł. Gomułką na czele i gdy brały w niej udział delegacje wielu płockich zakładów pracy oraz szkół, to ZASADNICZA SZKOŁA BUDOWLANA „PETROBUDOWY" pozostała w dniu tym w cieniu zapomnienia: nie otrzymała ani jednego zaproszenia od swego macierzystego przedsiębiorstwa. Przyszli młodzi budowniczowie Kombinatu i ich wychowawcy przeżywali swój wielki ponury dzień. Ta niewdzięczność władz „Petrobudowy" i mocny policzek wymierzony w młodzież szkolną stanowią smutną kartę w stosunkach między przedsiębiorstwem a szkołą zakładową." Trzeba jednak było jakoś przełknąć tę gorzką pigułkę i dalej pracować na chwałę miasta.
„Od 1.VI.1965 w szkole naszej zaczął pracować IRENEUSZ PALIŃSKI - olimpijski mistrz świata w podnoszeniu ciężarów. Po międzynarodowych mityngach ciężarowców w Rzymie i Tokio przypadło tej wielkiej sławie sportowej zamieszkiwać obecnie w Płocku i tutaj rozwijać kulturę fizyczną." Był to wielki zaszczyt, że nad rozwojem fizycznym młodych budowlańców czuwał tak utytułowany i sławny sportowiec.
1 września 1965 roku nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora - objął je pan Zdzisław Turkowski.
„[.. .jSzkoła ma [...] nowego gospodarza, a jest nim: inż. Zdzisław Turkowski, który przejął obowiązki dyrektora od l-IX-1965r. Kultura osobista dyrektora, Jego wrodzona delikatność i wysokie poczucie taktu pedagogicznego oddziaływają na wszystkich pracowników szkoły, a zwłaszcza na Grono Profesorskie jak najbardziej pozytywnie. Wszyscy więc rokują nadzieję na piękną przyszłość szkoły, tym bardziej, że opiekunem