128 Wesele
dotyczy tylko wieku poszczególnych osób (Bos.). Jest jeszcze jedna możliwość. Nowożeńcy po prostu wychodzą i nie są obecni na przyjęciu, bo nie muszą na nim być ani też bawić się ze wszystkimi gośćmi. Najważniejsze jest to, żeby młodzi przyszli, pokazali się, a starszyzna udzieliła im ślubu. Następnie mogą udać się do domu młodej lub młodego i tam zostać sami (Bos.). Respondent z Brzezin stwierdzi! jednak, że młodzi małżonkowie powinni być obecni na weselu, ponieważ prosi się młodych do tańca, do zaśpiewania, do „przepicia” kieliszka alkoholu ze starszyzną (Ber. 2). Informacje dotyczące rozdziału uczestników spotkania na wyżej wymienione kategorie są potwierdzane przez wszystkich respondentów.
Stoły, przy których siadają Romowie w czasie wesel, czy jakichkolwiek innych uczt, powinny być obficie zastawione, ponieważ hojność jest drogą do uzyskania większego prestiżu w grupie lub prestiżu w ogóle. Hojność jest również cechą przywódcy i ma stanowić dar dla zaproszonych gości, którzy odwdzięczają się szacunkiem, a jeżeli zaistnieje taka konieczność — również składką^.
Respondenci chętnie mówili o tym, co powinno znaleźć się na stole w czasie wesela. Wymieniali karpia w galarecie, węgorza, gołąbki, czerwony barszcz, kotlet schabowy, bigos, czasem pieczeń z kaczki, szynkę, a poza tym wszelkiego rodzaju sałatki i ciasta, czyli potrawy uznawane za świąteczne lub odświętne. Żaden z respondentów nie mówił o konieczności przygotowania jakiejś potrawy, zatem trudno w tym miejscu jednoznacznie określić, które z wymienianych potraw należałoby uznać za związane z tradycją. Kryterium wyboru jest zazwyczaj gust kulinarny gospodarza spotkania i jego gości.
Wszyscy przychodzą, a na stole same smakołyki, świniaki całe pieczone. Kury całe pieczone. Dziki i jeszcze coś innego. To musi być dobre jedzenie. Gotowane, pieczone, jak kto
lubi... (Ber. 5)
Nie ma potraw preferowanych przez Romów. Chociaż niektórzy respondenci mówili, że
...najważniejszą potrawą dla Cygana jest kura. Oni bardzo lubią kury i oni robią to w różnych postaciach i to jedzą. (Jag. 1)
Często potrawy są przygotowywane przez wynajęte kucharki. U pewnej respon-dentki w rodzinie kucharki nie muszą być Cygankami, ale już u jej koleżanek gotować mogą tylko Cyganki i jest to surowo przestrzegane, gdyż
...Cyganie uważają, iż Polki są bnidne i skażą jedzenie... (Chał. 2)
W innym przypadku usłyszałam, że potrawy przygotowują „takie dwie polskie dziewczyny”. Są wynajmowane przez Romów i przez nich opłacane.
Jeżeli ktoś organizuje wesele w restauracji, czasem musi podać te potrawy, które oferuje restauracja. Zasada mówiąca o tym, że stoły muszą być obficie zastawione, jest jednak przestrzegana przez Romów. Nie podaje się gościom np. zupy nalanej do talerza, lecz stawia się wazę — tak jest z każdą potrawą. Musi być widoczne to, że rodziców młodej pary stać na kilkudniowe nawet wesele. Za wszystko plącą
3
Por. A. Sutherland, op. cit., s. 117.