Roman Kuźniar: W powodzi haseł w rodzaju: "po pierwsze, gospodarka" lub "po pierwsze, człowiek", szybko zapominamy, że fundamentem tego wszystkiego, co "po pierwsze", jest bezpieczeństwo.
Bezpieczeństwo jest jedną z najważniejszych potrzeb człowieka. Brak jego poczucia doprowadza do sytuacji, w której jednostki, grupy społeczne, państwa, a nawet całe narody nie mają możliwości swobodnej realizacji swoich zamierzeń, pielęgnacji innych równie ważnych wartości. Znany psycholog amerykańskiego pochodzenia Abraham Maslow dokonał hierarchizacji potrzeb człowieka, tworząc tzw. piramidę potrzeb. U jej podstaw znajdują się pragnienia fizjologiczne (żywność, tlen itp.), a więc od razu nasuwa się logiczny wniosek, iż niezaspokojenie ich destabilizuje, a w późniejszych fazach doprowadza podmioty do całkowitej destrukcji. Na drugim stopniu umiejscowił potrzebę bezpieczeństwa. Kolejne poziomy tworzą: potrzeby miłości i przynależności, szacunku i uznania, samorealizacji.2
W ujęciu klasycznym, jak wielu autorów podkreśla negatywnym, termin bezpieczeństwo wiąże się brakiem zagrożeń oraz działaniami zmierzającymi do zapewnienia fizycznego przetrwania. Polski naukowiec Adam Daniel Rotfield w latach osiemdziesiątych stwierdził, że „bezpieczeństwo można określić jako brak zagrożenia i poczucia zagrożenia podstawowych dla danego podmiotu wartości.”3 W moim przekonaniu było to bardzo idealistyczne podejście, gdyż żaden podmiot nie jest w stanie wyeliminować wszystkich zagrożeń. Ponadto każdy z nich boryka się z innymi.
' R. Kuźniar, Po pierwsze bezpieczeństwo, „Rzeczpospolita”, z 09.01.1996 roku.
* K. Karolczak, Bezpieczeństwo jednostki i narodu mrzonka czy realność w XXI wieku? [w:] Bezpieczeństwo w XXI wieku. Asymetryczny świat, red. nauk. K. Liedel, P. Piasecka, T. R. Aleskandrowicz, Warszawa 2008 s. 16.
1 W. Sokala, Paradygmat bezpieczeństwa - podstawy, historia, ewolucja [w:] Transsektorowe obszary bezpieczeństwa narodowego. Warszawa 2006, s. 13.