Co trzeci uczeń (35%), który przyznał, że na sprawdzianach korzysta ze „ściąg", uznał, że egzamin jest zbyt ważny, aby podczas niego oszukiwać: „Na sprawdzianach takich jak egzaminy gimnazjalne nie ściągam”, „Na egzaminie nie miałem żadnych pomocy naukowych, lecz na sprawdzianach zdarzało się używać różnych "ściąg"”, „Nie przygotowałem żadnych ściąg, wiedziałem, że to nieodpowiedni moment i nieodpowiednie miejsce na używanie ściąg”.
Niektórzy uczniowie oświadczali, że nie ściągali, chociaż była taka możliwość podczas egzaminu: „Nie przygotowałam żadnych pomocy, ale łatwo można było ściągać”. Kilka osób wyznało, że szukało pytań w Internecie lub otrzymało „przecieki”, ale zawsze okazywały się one fałszywe: „Miałem ściągę od kumpla zcza-joną z netu w nocy przed egzaminem, ale oczywiście, jak się spodziewałem, były to nieprawdziwe odpowiedzi”, „Kilka osób ze szkoły całą noc czatowało na przecieki, ale z tego, co mi wiadomo, nic takiego nie było”.
Dziesięciu na stu uczniów, którzy udzielili odpowiedzi na to pytanie, przyznała, że korzystała podczas egzaminu lub sprawdzianu z pomocy kole-gi/koleżanki lub przygotowała sobie „ściągi”. 10% uczniów była więc „przygotowana” do oszukiwania podczas egzaminów. Niektórzy zaznaczali, że nie korzystali z nich, chociaż mieli je przyszykowane: „czasem pisałam sobie "pomoce", ale rzadko kiedy z nich korzystałam”, „Przygotowałem się, ale nie ściągałem”. Najczęściej znajdowały się na nich wzory matematyczne, fizyczne, reakcje chemiczne: „na linijce miałam napisane wzory matematyczne”, „Owszem były, raczej wzory pól figur geometrycznych na linijce”, „Posiadałem ściągi w postaci wzorów z fizyki, które były "wy-drapane" na linijce (jednak nie były przydatne, ponieważ wzory podane zostały w zadaniach)”, „miałam tylko ściągę na przyrodniczym... była na legitymacji szkolnej... wzory z fizyki...”, „miałem reakcję gaszenia wapna na ręku i ona była na egzaminie”.
Uczniowie wskazywali miejsca, w których umieszczali „pomoce” - były to ręce, różne miejsca garderoby (rękawy, kieszenie, wewnętrzna strona spódnic, rajstopy, buty, skarpetki, biustonosze, majtki), długopisy, ołówki, linijki, gumki, inne rzeczy, które wnieśli na salę (chusteczki higieniczne, ściągi na etykiecie butelki wody mineralnej, w kanapkach), w toalecie, na/w telefonach komórkowych, pisane na ławkach. Bardzo dużo było też „ściąg” na legitymacjach szkolnych. Pojawiały się także „ściągi” pisane tuszem, który można odczytać w świetle lampki UV.
Bardzo dużo osób (20%) liczyło na pomoc kolegi lub koleżanki: „przeważnie koleżanka mi podpowiadała”, „Jeżeli ściągałam, to patrzyłam na kartę kolegów
19