436 Kronika
Bogaty program artystyczny został bardzo staranie przygotowany i przedstawiony przez przejętą uroczystą chwilą młodzież szkolną. Uczennice i uczniowie prezentowali fragmenty utworów, widowisk Cicmiaka na tle „wiejskich”, domorosłych dekoracji, były żwawe tańce w krakowskich strojach, przyśpiewki. Duże zainteresowanie wzbudził amatorski film zmontowany z wywiadów udzielanych uczniom przez krewnych Cicmiaka i niektórych mieszkańców wsi. Przejmujący wiersz Cicr-niaka A kiedy umrą... przeczytał wzruszony ks. Maciej Flcszar z miejscowej parafii. Potem nastąpiło uroczyste odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy w holu szkoły, ufundowanej przez Marię i Władysława oraz Marzenę i Józefa Wojnickich z Zaborowa, nad którą zawisł portret Cierniaka namalowany przez wspomnianego księdza. Można było też obejrzeć planszową wystawę autorstwa Karoliny Sikory poświęconą życiu patrona, wypożyczoną z Muzeum Polskiego Ruchu Ludowego w Warszawie. Piękną, starannie zorganizowaną uroczystość nadania imienia Jędrzeja Cierniaka drugiej szkole w Polsce (pierwsza to wspomniana szkoła na Targówku, obecnie nr 114, gdzie uczył) zakończył obiad przygotowany przez miejscowe gospodynie, podany w sali widowiskowej Domu Ludowego.
Zaproszeni goście, uczestnicząc w tak bogatym programie przy szczelnie wypełnionej wielkiej sali, a także w trakcie rozmów z mieszkańcami, przekonali się, że pamięć o Jędrzeju Cierniaku jest kultywowana we wsi i w okolicy. Można mieć zatem nadzieję, że poprzez zapoznanie się z bogatą działalnością patrona uczniowie będą tym bardziej odczuwać dumę z przynależności do społeczności lokalnej, a współtworząc wizerunek własnej szkoły, będą ją promować w miejscowym środowisku.
Autorkę utwierdza w tym refleksja, jaką podzieliła się z nią nauczycielka gimnazjum i współorganizatorka uroczystości, mgr Teodozja Turaczy, a mianowicie uczniowie spontanicznie zaproponowali, iż chcieliby raz w roku organizować dzień poświęcony swemu patronowi, na przykład konkurs wiedzy na temat jego życia i twórczości, śpiewać, tańczyć krakowiaki, kultywować tym samym tradycyjny folklor lokalny, tak jak tego pragnął ich patron.
Anna Spiss