ekspertów w Fundacji Kultury, wyprzedziła swój czas. Dopiero teraz o tym się poważniej myśli i ceni to. Projekt Lucim. realizowany w niewielkiej wsi koło Koronowa, który zajął mi kilkanaście lat intensywnej pracy, też doszedł do punktu krytycznego. Stanąłem przed wyborem: albo zostaję tam i osiadam na stałe, albo zostaję na uczelni i realizuję się w sposób bardziej uniwersalny. Pojawiły się nowe technologie multimedialne i nowe wyzwania, trzeba było tego spróbować.
Oczywiście, że nie (śmiech). Ja bardzo fascynuję się techniką. Mój pierwszy zawód to technik radiowo-telewizyjny. To była moja fascynacja młodzieńcza, a potem jeszcze kilka lat pracowałem w tym zawodzie, zanim zdecydowałem się na studia artystyczne. Bytem specjalistą od radiotelefonów używanych w latach sześćdziesiątych w służbie zdrowia (a także przez różne inne, tajne służby) w Bydgoszczy. Potem dopiero zdecydowałem się na malarstwo w Toruniu. Dlatego uważam to za naturalne, że po czasie wróciłem do dawnych fascynacji. Telewizja, radio, film były mi bardzo bliskie już we wspomnianych latach sześćdziesiątych. Były to oczywiście zupełnie inne technologie - ale wszystkie były wykorzystywane przez sztukę. Pamiętam fascynujące koncerty i wykłady o muzyce konkretnej (generowanej za pomocą elektroniki), w których uczestniczyłem jako uczeń technikum gdzieś w 1966 roku.
Tak. boja inaczej na to patrzę i łatwiej mi to zrozumieć. Łatwiej np. porozumieć się z informatykami.
Tak, myślałem. Myśmy przecież chcieli otworzyć tam „telechatę”, czyli nowoczesne centrum komunikacji internetowej już w 1989 roku. ale znowu wyprzedziliśmy czas. Nie dostaliśmy grantów europejskich, bo Polska nie należała wtedy do Unii Europejskiej. Końcowa faza mojej pracy w Lucimiu była także szukaniem możliwości utworzenia takiego centrum. Wybudowany został Dom Ludowy, który miał je zmieścić. Przyjeżdżali eksperci z Europy. Nokia chciała wtedy zbudować w Lucimiu pierwszą polską instalację telefonii komórkowej - w czasie gdy „komórek" jeszcze u nas nie było. A przecież ten pomysł wywodził się wprost z obszaru kultury. I to jest temat do kolejnej ciekawej rozmowy...