metalowe korzenie
Londyn wczesną jesienią jest bardzo urokliwym miejscem. Tętniąca życiem miejska aglomeracja, zwykle skąpana w ulewnym deszczu, ma swój niepowtarzalny, tajemniczy klimat. Jako fan Iron Maiden, uwielbiam przechadzać się ciasnymi uliczkami w Strattford, które niekiedy wydają się być żywcem wyjęte z pierwszych okładek zespołu. Traf chciał, że prawie dwra lata temu, udałem się w Londynie do legendarnego pubu Cart &. Horses, czyli miejsca gdzie Steve Harris i spółka zagrali swój debiutancki koncert. Tam właśnie spotkałem się po raz pierwszy z muzykami formacji Airforce - Chopem Pitmanem i Tony Hattonem, którzy prócz tego, że kultywują tradycję prawdziwego, brytyjskiego metalu, są też wielkimi fanami Maiden. W roku 2020 nie jest mi dane przechadzać się londyńskimi uliczkami ani spijać chłodnego Troopera w Cart &. Horses - pandemia wywróciła cały świat do góry kołami i pokrzyżowała wiele planów'. Na szczęście mamy internet i on na chwrilę obecną musi nam wystarczyć. Zw łaszcza, że Airforce to zespół bardzo aktywny, czego dowrodem niech będzie ich najnowszy krążek, zatytułowany "Strike Hard". Z tej więc okazji postanowiłem porozmawiać z Tonym, Chopem ale też Dougiem, czyli perkusistą formacji, którego większość może kojarzyć z pierwszego wydawnictwa Iron Maiden, 'The Soundhouse Tapes". Panowie dość wyczerpująco omówili mi kulisy powstawania nowej płyty, ale też opowiedzieli kilka historii z dawnych czasów.
HMP: Cześć Panowie! Trochę słabo/ że tym razem nie możemy spotkać się na jakimś piwie w Londynie/ ale mam nadzieję, że niebawem wszystko wróci do normy! Tak czy inaczej/ gratuluję Wam wydania tak świetnego albumu jak "Strike Hard"! Tony Hatton: Dzięki, staraliśmy się zrobić wszystko najlepiej jak mogliśmy. Pracowaliśmy bardzo ciężko żeby wszystko brzmiało jak brzmi. Wiesz, wielu ludzi czasem pyta jak my to robimy, że wszystko brzmi tak old schoolowro. A dla nas to po prostu coś naturalnego, ten sound nie jest wyprodukowany,
to po prostu nasze metalowe korzenie od dawien dawna.
Nawet jeśli Wasze dokonania brzmią klasycznie po Brytyjski!/ to i tak da się wychwycić kilka mniej oczywistych wpływów. Wiem że Chop jest wielkim fanem Accept no i/ co tu dużo mównć/ trochę klimatów a'Ia Wolf Hoffmann w gitarowych partiach słychać...
Chop Pitman: Faktycznie, Accept i Wolf Hoffman jako gitarzysta to dla mnie spore źródło inspiracji. Lubię też Adriana Smitha.
AIRFORCE
Tony lommiego. Michaela Schenkera czy KK Dowminga. Nie jestem pewien czy dobrze pojąłem nauki ze Szkoły Brzdąkania Wolfa Hoffmana, ale jeśli mówisz, że moje partie brzmią trochę jak te robione przez Wolfa, cóż, to dla mnie zaszczyt. Ja generalnie lubię melodię wr solówkach i staram się je tak układać, żeby każdy mógł sobie te solówki nucić, tak jak linie wrokalną. Wydaje mi się, że to już nieodłączny element brzmienia Airforce.
Wasza nowa krew, czyli wokalista FIavio Lino dał z siebie wnele na nowym albumie. Jak bardzo Lino był zaangażowany w proces twórczy?
Tony Hatton: W zasadzie każdy miał swój wkład w powstawanie tego materiału i nie inaczej było z Lino. Airforce to w pełni demokratyczny band jeśli chodzi o tworzenie materiału. Nawet jeśli główna idea pochodzi od kogoś konkretnego, końcowy produkt jest zawrze wynikiem demokratycznej pracy i nigdy nie byłby tak dobry jakościowo gdyby był wynikiem pracy' jednej osoby. Lino miał duży wpływ w aranżacje oraz tworzenie własnych linii wokalnych. Zwykle było tak. że jeśli stworzyliśmy jakiś numer tutaj wr Anglii, od razu wysyłaliśmy go do Lino. który' mógł popracować nad nim w Portugalii i dodać swoje sugestie i pomysły.
"Strike Hard" to kompozyt nowych numerów z kilkoma starszymi. PouHedzcie, dlaczego zdecydowaliście się nagrać rówmież takie numery jak "Fight" czy "Fmest Hour" które już wcześniej pojawiały się na Waszych wydawmictwach?
Tony Hatton: Głównym powodem dla którego nagraliśmy te kawałki jeszcze raz, było to, że chcieliśmy pokazać fanom jak wiele wniósł do nich Lino. Te kawałki były poprzednio nagrane tylko w ramach EP-ek "Black Box Recordings" i nigdy nie znalazły się na pełnym albumie.
Skoro jesteśmy już przy starszych rzeczach ... Na "Strike Hard" mamy również nową wersję "Band of Brothers"/ która oryginalnie zaśpiewana była przez pierwszego wokalistę Iron Maiden/ Paula Daya i wydana jedynie na singlu...
Tony Hatton: No tak, "Band of Brothers" wydaliśmy tylko na limitowanym do 150 kopii singlu CD który miał być specjalnym wydawnictwem z okazji Cart Day w styczniu 2019. Jako. że chcieliśmy zachować wyjątkowość tego singla, nie chcieliśmy powielać ścieżek na nowej płycie, więc nagraliśmy ten numer od nowa, tym razem już z kapitalną interpretacją wokalną Lino. Cart Day to impreza, która miała miejsce w legendarnym Cart &. Horses (to ten pub wr którym Iron Maiden zagrało pierwszy raz w swojej karierze na żywo - przyp. red.). Impreza została zorganizowana przez Steve'a "Loopy" New-housea (pierwszy techniczny Iron Maiden -przyp. red.), z okazji przylotu do Anglii Paula Daya. Paul przyleciał do Anglii na zaproszenie Steve'a Harrisa - spotkali się wtedy prawie wszyscy członkowie pierwszego składu zespołu (prócz Rona Matthewrsa, perkusisty - przyp. red.). Jako, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną, skorzystaliśmy z tego faktu i namówiliśmy Paula do nagrania