Rozdział XI :
PROBY OPANOWANIA
KRYZYSU REALNEGO SOCJALIZMU
W LATACH 1983 - 1988
1.POLITYKA RZĄDU GEN. JARUZELSKIEGO
(LIPIEC 1983 - PAŹDZIERNIK 1985)
Zniesienie stanu wojennego w lipcu 1983 r. wytworzyło nową sytuację
w Polsce. Większość przywódców opozycji została uwolniona z więzień
i miejsc odosobnienia i powróciła do legalnej działalności. "Solidarność" była
jednak zdelegalizowana. Rząd ogłosił, że organizacji takiej nie ma, a Wałęsę
próbowano traktować jako "osobę prywatną". Wielu konspiratorów skorzys-
tało z amnestii, ujawniło się i zerwało kontakt z organizacją. Wg informacji
ministrów S. Zawadzkiego i Cz. Kiszczaka z amnestii skorzystało 11 tys. osób,
w tym 3068 działaczy politycznych w kraju i 25 za granicą. Były wśród nich
533 osoby już skazańe. Umorzono 749 spraw będących w toku. Do 3 XII 1983
r. ujawniło się 722 konspiratorów w kraju i 25 z zagranicy. W Polsce
znajdowało się nadal 217 więźniów politycznych. Część działaczy jednak nie
skorzystała z amnestii, nie ujawniła się i próbowała kontynuować działalność
konspiracyjną. Nadal działała Tymczasowa Komisja Koordynacyjna NSZZ
"Solidarność" z Z. Bujakiem, B. Lisem i W. Frasyniukiem na czele.
Możliwości działania bardzo się jednak skurczyły. Społeczeństwo było
zmęczone stanem wojennym i nie chciało do niego wracać. W okresie tym
główne zaplecze "Solidarności" stanowiły jej organizacje zagraniczne. Two-
rzyli je emigranci polityczni z lat 1968 - I 981. Korzystali oni ze wsparcia
starej
emigracji i rządów państw zachodnich, szczególnie USA, RFN i Francji.
Gromadzono pieniądze, rozwijano działalność wydawniczą, uprawiano propa-
gandę, organizowano pomoc dla struktur konspiracyjnych w kraju.
Działalność tę silnie nagłaśniano w polskojęzycznych rozgłośniach radiowych.
Popularyzowano Wałęsę przyznając mu tytuły doktora h.c., różne nagrody
i dyplomy uznania.
587
Struktury organizacyjne "Solidarności" w kraju korzystały nadal z opie-
ki i pomocy Kościoła. Niektórzy konspiratorzy ukrywali się w kościołach.
Wielu księży angażowało się w działalności konspiracyjnej lub wspierało ją
swym autorytetem. Autorytet Kościoła w całości bardzo wzrósł. Po drugiej
pielgrzymce papieża do Polski hierarchia kościelna zdwoiła wysiłki, aby
rozszerzyć wpływy kościoła. Biskupi wygłaszali kazania karcące rząd i po-
szczególne osobistości i podnoszące znaczenia "Solidarności". Otwartą
działalność organizacyjną hamowały jednak specjalne ustawy i wynikające
z nich zagrożenia.
W kierownictwie PZPR brak było jednolitego stanowiska w sprawie
perspektyw dalszego rozwoju kraju. Znaczna część aparatu partyjnego, kadry
MSW i MON była wychowana w duchu dogmatycznym i sekciarskim; za
jedynie słuszne uznawano zasady marksizmu-leninizmu. Uznawano nadal
system dyktatury proletariatu i monopartyjności. Żądano więc eałkowitej
likwidacji opozycji, ograniczenia roli hierarchii kościelnej, a nawet osłabienia
pozycji ZSL i SD. Wzywano do umocnienia kierowniczej roli PZPR
w państwie. W kierownictwie partyjnym wyrazicielami interesów tego nurtu
byli m.in. Tadeusz Grabski, Mirosław Milewski, Marian Orzechowski, Albin
Siwak.
Na drugim biegunie kształtowało się skrzydło liberalne, nie przywiązujące
szczególnego znaczenia do zasad marksizmu-leninizmu, a szczególnie do
koncepcji dyktatury proletariatu. Nurt ten r prezentowali głównie przed-
stawiciele nauk społecznych, jak np. J. Baszkiewicz, W. Markiewicz, F.
Ryszka, A. Schaff, J. Wiatr. W kierownictwie partii z nurtem tym związani
byli głównie prof. dr H. Kubiak, M. F. Rakowski, Janusz Reykowski. Byli oni
rzecznikami dialogu i porozumienia narodowego.
Wokół gen. Jaruzelskiego ukształtowało się pragmatycznie nastawione
centrum partii. W okresie tym dominowali w nim wojskowi z generałami
Kiszczakiem i Siwickim na czele. Spośród działaczy cywilnych z Jaruzelskim
blisko współpracowali J. Czyrek, J. Tejchma. Poczynania tej grupy krępowały
nie tylko skomplikowane układy w łonie KC PZPR, ale również trudna
sytuacja w ZSRR.
W ostatnich latach życia Breżniewa stosunki w kierownictwie KPZR były
niejasne. Wiadomo było, że Breżniew osobiście nie panuje nad sytuacją.
Polityką ZSRR i całego bloku wschodniego kierowała grupa o tendencjach
konserwatywnych. Sytuacji w Polsce nie rozumiano. Zajmowała się nią grLipa
osób zwana Klubem Polskim lub Sztabem Kryzysowym. Zaliczano do niej:
Susłowa, Andropowa, Gromykę, Ustinowa, Rusakowa i Gorbaczowa. 10 XI
1982 r. Breżniew zmarł. Następcą jego został J. Andropow. Podjął on
działania zmierzające ku reformom, ale zmarł już 9 II 1984 r. Kolejny
I sekretarz KC KPZR K. Czernienko, był rzecznikiem tendeneji konser-
watywnych. Jego kilkunastomiesięczną działalność również przerwała
588
r
śmierć. Sytuacja w KC KPZR wywierała bardzo negatywny wpływ na cały
obóz socjalistyczny, a szczególnie na stojącą wobec reform Polskę.
Decyzje o kierunku i tempie reform w Polsce w tych warunkach rodziły się
wolno. Partia notorycznie podejmowała spóżnione decyzje. Przekształciła się
w siłę konserwatywną. Podejmowano różne inicjatywy, ale nie pilnowano ich
realizacji, rozpoczynano różne prace, ale nie kończono ich itp. I sekretarz KC
wygłaszał ładne przemówienia, ale z realizacją przyjętych planów się nie
spieszył. Jaruzelski był coraz bardziej krytykowany za zwlekanie z podej-
mowaniem decyzji, kunktatorstwo, brak konsekwencji w działaniu. Jedno-
cześnie kumulował on w swym ręku kilka najważniejszych stanowisk
w państwie. Zniesienie stanu wojennego nie spowodowało zmiany rządu, ani
kierunku działania.
Już 1 I 1982 r. przystąpiono do realizacji szeroko reklamowanej reformy
gospodarczej. Pełnomocnikiem do spraw reformy został prof. dr Władysław
Baka. Opracowano koncepcję reformy, spowodowano uchwalenie przez sejm
odpowiednich ustaw. W 1983 r. przystąpiono do realizacji planu 3-letniego
(1983 -1985). Miał on spowodować znaczne ożywienie gospodarcze państwa.
Tymczasem sankcje ekonomiczne ze strony USA i RFN hamowały rozwój
gospodarczy Polski. Była ona coraz bardziej uzależniona ekonomicznie od
ZSRR. Efektów reformy nie było widać. Sytuacja gospodarcza była trudna.
Złe też były nastroje.
Wraz z uchwaleniem ustawy o związkach zawodowych zlikwidowano stare
centrale ruchu zawodowego i przystąpiono do tworzenia nowych związków.
Jak wspomniano wyżej, rząd stał na stanowisku, że "Solidarność" nie istnieje.
Wałęsę traktowano jako osobę prywatną. Próbowano go ośmieszyć w opinii
publicznej. Podjął on ponownie pracę w Stoczni Gdańskiej im. W.I. Lenina.
Latem 1983 r. wicepremier Rakowski postanowił odbyć spotkanie z załogą
stoczni celem wyjaśnienia różnych problemów. Odbyło się ono 25 VIII 1983
Telewizja zrelacjonowała obszerne fragmenty spotkania. Miało ono bardzo
polemiczny, burzliwy charakter. Wicepremiera powitano gwizdami i wrogimi
okrzykami. "Przemówienie Rakowskiego w stoczni - wspomina Wałęsa
- brzmiało fałszywie. Oskarżał mnie o montowanie strajków /.../. Punkt po
punkcie chciał udowodnić, że 16 miesięcy "Solidarności" było 16 miesiącami
strajków, niepokojów, "wiarołomności" i "anarchii"."
Rakowski z kolei pisze po latach: "Przebieg spotkania w Stoczni szalenie
burzliwy i namiętny, wywołał bardzo zróżnicowane reakcje. Wielu partyjnych
konserwatystów miało do mnie pretensje o to, że umożliwiłem Wałęsie
wystąpienie w telewizji, pierwsze od czasu wprowadzenia stanu wojennego."
" p j
Rakowski usiłował dowieść, że "Solidarność sama s owodowała swó
upadek na skutek działania sił ekstremalnych, strajkowania, anarchizowania
stosunków. Natomiast Wałęsa bronił ideałów "Solidarności" twierdząc, że
ruch ten rzekomo nie godzi w socjalizm, że gotów był działać w ramach
589
systemu socjalistycznego. "Nie chcemy burzyć socjalizmu - mówił Wałęsa
- nie chcemy przejąć władzy, nie podważamy sojuszy. Chcemy byście siedli
z nami do stołu, pogadali o błędach. Wspólnie znajdziemy rozwiązanie
i zabezpieczymy się przed dalszymi wypaczeniami, dla lepszej przyszłości
naszej Ojczyzny.
"
Spotkanie uznano powszechnie za pojedynek słowny Rakowskiego
z Wałęsą. Opinie były bardzo podzielone. Jedni mówili, że pojedynek ten
bezapelacyjnie wygrał Rakowski, a drudzy, że Wałęsa. Biorąc pod uwagę
fakt, że Wałęsa był zwykłym robotnikiem opinia na ogół stała po jego
stronie.
Rakowski rzeczywiście stworzył mu świetną okazję do wyłożenia swych racji
w obronie rzekomo nie istniejącej organizacji.
W obronie Wałęsy i "Solidarności" wystąpił prymas J. Glemp. W homi-
lii w Częstochowie w dniu 4 IX 1983 r. oskarżył on władze o sabotowanie
porozumień gdańskich, przywłaszczenie sobie haseł "Solidarności", brak
etyki w postępowaniu. "Protest robotniczy - mówił prymas - był słuszny
(...). Z tego protestu zrodziły się postulaty odnowy, naprawy, reform.
A więc robotnicy stoczni czy innych zakładów są autorami lub współ-
autorami odnowy i reformy (...), nie można im odmówić wkładu w proces
odnowy. Inaczej stajemy przed dziejowym plagiatem, a każdy plagiat jest
rzeczą nieetyczną". Prymas mówił też o błędach "Solidarności", ale
general-
nie brał ją w obronę i odpowiedzialnością za stan wojenny obarczał tylko
władzę.
Popełniano nadal wiele rażących błędów w polityce wobec kół
intelektual-
nych i opiniotwórczych. Politykę kulturalną partii od 28 X 1982 r.
kierował
sekretarz KC Waldemar Świrgoń. Kierownikiem Wydziału Kultury KC był
prof. dr Witold Nawrocki. W rządzie sprawy kultury podlegały Rako-
wskiemu. Funkcję ministra pełnił prof. dr Kazimierz Żygulski. Zespół
ten nie
i potrafił dojść do porozumienia z artystami, pisarzami i naukowcami.
Roz-
wiązywano kolejne związki twórcze, zwalniano dyrektorów teatrów i redak-
torów pism. W sierpniu 1983 r. zdecydowano ostatecznie o rozwiązaniu
starego, a w listopadzie tegoż roku założono nowy ZLP. Konflikt w
środowis-
ku literackim utrwalił się na dłuższy czas.
W listopadzie 1983 r. dokonano zmian w rządzie. 21 XI 1983 r. sejm
uchwalił ustawę o powszechnym obowiązku obrony PRL. Powołano do życia
Komitet Obrony Kraju. Gen. Jaruzelski został przewodniczącym Komitetu,
zwierzchnikiem sił zbrojnych PRL i ich naczelnym dowódcą na czas wojny.
W związku z tym zrezygnował on ze stanowiska ministra obrony narodowej.
j Stanowisko to sejm powierzył gen. F. Siwickiemu. Powołano 2 nowych
j wicepremierów. Jednym z nich został prof. dr Zbigniew Messner z Katowic.
Faktycznie pełnił on obowiązki pierwszego zastępcy szefa rządu. Drugim
wicepremierem został Manfred Gorywoda. Objął on stanowisko przewod-
niczącego Komisji Planowania. Było to wzmocnienie pionu gospodarczego
590
w rządzie. Wobec rezygnacji S. Zawadzkiego stanowisko ministra sprawied-
liwości powierzono Lechowi Domerackiemu.
2 grudnia powołano Komitet Rady Ministrów do Spraw Przestrzegania
Prawa, Porządku Publicznego i Dyscypliny Społecznej. Przewodniczącym
Komitetu został gen. Cz. Kiszczak.
Od 1982 r. dyskutowano problem odpowiedzialności konstytucyjnej b.
prominentów z lat 70-tych. 13 II 1984 r. poseł Z. Czeszejko-Sochacki
przedstawił sejmowi sprawozdanie z prac Komisji Odpowiedzialności Kon-
stytucyjnej. Komisja po zbadaniu sprawy uznała, że nie ma podstaw do
oskarżenia E. Babiucha i E. Gierka. Rozpatrywano sprawy J. Szydlaka i T.
Pyki i nie znaleziono dostatecznych dowodów, by skierować je do sądu. W tej
sytuacji wnoszono o pociągnięcie do odpowiedzialności tylko P. Jaroszewicza
i T. Wrzaszczyka.
W dniu 13 I 1984 r., po 2 latach procesu, ogłoszono wyrok w sprawie
kierownictwa Radiokomitetu. M. Szczepańskiego skazano na 8 lat więzienia
i 5 lat pozbawienia praw publicznych i zajmowania stanowisk kierowniczych
oraz 300 tys. zł. grzywny. Jego zastępca, T. Patyk skazany został na 2 lata
pozbawienia wolności. Wobec apelacji proces trwał dalej przed Sądem
Najwyższym.
W dniu 13 lutego 1984 r. sejm uchwalił ordynację wyborczą do rad
narodowych i ustawę o przedłużeniu kadencji sejmu. Wybory do rad narodo-
wych przeprowadzono 17 VI 1984 r. "Solidarność" wzywała do bojkotu
wyborów. Wzięło w nich udział 74,7 '. ó uprawnionych. Natomiast wybory do
sejmu przeprowadzono dopiero jesienią 1985 r.
W działalności partii na czoło wysuwano problematykę ideologiczną.
W dniach 16 -18 III 1984 r. w Warszawie obradowała Krajowa Konferencja
Delegatów PZPR. Była to konferencja planowana statutowo na okres między
zjazdami partii. Referat polityczny wygłosił W. Jaruzelski. Z. Messner
przedstawił informację o stanie gospodarczym państwa i realizacji reformy
gospodarczej. Obradowano na sesjach plenarnych i w 15 zespołach prob-
lemowych. Oceniano stan realizacji uchwał IX Zjazdu PZPR. W czasie
dyskusji złożono 2,3 tys. wniosków i postulatów roboczych. Uchwalono
dyskutowany od 1982 r. projekt deklaracji "O co walczymy, dokąd zmierza-
my?" oraz kilka innych dokumentów.
W lipcu 1984 r. uroczyście obchodzono 40 rocznicę proklamowania
manifestu PKWN, ogłoszono nowe publikacje eksponujące rolę PRL, nada-
no wiele wysokich odznaczeń oraz nagrody za osiągnięcia produkcyjne,
naukowe i w dziedzinie kultury.Sejm uchwalił ustawę o amnestii. Według
informacji ministra sprawiedliwości, L. Domerackiego, do 15 IX 1984 r.
z amnestii skorzystało 321829 osób, w tym 1916 oskarżonych o przestępstwa
polityczne. Wobec 126234 osób umorzono postępowanie karne; 70213 już
skazanym darowano kary, a 6646 skazanym do 3 lat obniżono kary o połowę.
591
Obchody rocznicy sprzyjały aktywizacji kół konserwaty wnych w PZPR.
Atakowano nie tylko przedstawicieli KPN i "Solidarności", ale również
liberałów i rewizjonistów w łonie PZPR. Ataki w Polsce były zsynch-
ronizowane z krytyką podejmowaną w ZSRR Czechosłowacji i NRD.
j! W kwietniu 1984 r. w ZSRR poddano ostrej krytyce poglądy polityczne prof.
il dr. Adama Schaffa (Woprosy Fiłosofii nr 4/1984). W latach 40-tych i 50-tych
i
Schaff był ortodoksyjnym marksistą; uchodził za czołowego filozofa
marksis-
' towskiego w skali całego obozu socjalistycznego. Na jego podręcznikach
wychowały się kadry młodej inteligencji partyjnej. W latach 60-tych
poddano
go krytyce i odsunięto od wpływów. Przebywał za granicą. W ostatnich
latach
stanął na pozycjach euromarksizmu. Na zachodzie ogłosił książkę pt.
"Komu-
nizm na rozstaju". W Polsce książki tej nie chciano vydać. Po krytyce
moskiewskiej zorganizowano na niego nagonkę w czasopismach polskich.
Sprawą zajęła się Centralna Komisja Kontroli Partyjnej. 27 VI 1984 r.
Zespół
il Orzekający CKKP postanowił wydalić go z partii. Aktualny ideolog, prof. dr
M. Orzechowski, szybko napisał i opubiikował książkę potępiającą poglądy
Schaffa (Spór o marksistowską teorię rewolucji). Sprawa nabrała
wielkiego
rozgłosu. Atakowano również innych "rewizjonistów", szczególnie prof.
dr. J.
Wiatra i H. Kubiaka. Sprawom ideologicznym poświęcono kilka plenarnych
posiedzeń KC. Uchwałą sejmu z 6 IV 1984 r. powołano do życia Akademię
Nauk Społecznych przy KC PZPR. Rektorem jej został M. Orzechowski,
który 19 XI 1983 r. awansował na zastępcę członka BP KC PZPR. W związku
,i
z tym w lipcu 1984 r. ustąpił on ze stanowiska Sekretarza Generalnego
PRON.
; Stanowisko w PRON objął Jerzy Jaskiernia. Organizację kształtowano na
!' wzór Frontu Jedności Narodu.
Podejmowano też próby sterroryzowania opozycji. 8 II 1984 r. w nie
wyjaśnionych do dziś okolicznościach zginął jeden z działaczy chłopskiej
I "Solidarności" w rejonie Bydgoszczy, Piotr Bartoszcze. Kontynuowano
rozprawy sądowe przeciw członkom KOR, KPN, Solidarności.
10 VI 1984 r. aresztowano członka konspiracyjnej Tymczasowej Komisji
Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność", Bogdana Lisa. 13 VII 1984 r. przed
Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces przeciw J.
Kuroniowi, A. Michnikowi, H. Wujcowi i Zb. Romaszewskiemu, oskar-
żonym o przynależność do KSS KOR. Największego rozgłosu nabrała jed-
nak sprawa zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki. Był on silnie powiązany
z opozycją i z tego powodu był inwigilowany przez władze bezpieczeństwa
publicznego. Część kadry MSW, szczególnie w pionie bezpieczeństwa,
;, bardzo negatywnie oceniała poczynania centrum partyjnego, które oskarżano
o tolerowanie wrogiej działalności kleru. Patronował im były minister,
sekretarz i członek BP KC PZPR, Mirosław Milewski. Prowadzono akcję
ograniczenia wpływów kleru i ościoła. Już w grudniu 1983 r. próbowano
skompromitować ks. Popiełuszkę podrzucając do jego mieszkania materiały
592
wybuchowe, broń i nielegalne druki propagandowe. Prowokacja nie powiodła
się. W dniu 13 X 1984 r. próbowano sprowokować katastrofę samochodu ks.
Popiełuszki. Ta akcja również się nie powiodła. W tej sytuacji 19 października
Popiełuszkę porwano, gdy jechał on do Bydgoszczy. Jak wynika z późnie-
jszych wyjaśnień naczelnika Wydziału I (Sprawy wyznań) Departamentu IV
MSW, kpt. Grzegorza Piotrowskiego (rozmowy z red. Tadeuszem Fred-
ro-Bonieckim), akcja ta była zatwierdzona przez kierownictwo resortu i miała
na celu nastraszenie Popiełuszki i spowodowanie, by wycofał się on
z działalności politycznej. Wobec oporu i prób ucieczki uprowadzonego
zamordowano. Ciało wrzucono do Wisły pod Włocławkiem. Sprawcy mordu
sądzili, że sprawa się nie wyda. Sądzili, że będą chronieni przez zwierzch-
ników. Tymczasem zaginięcie ks. Popiełuszki spowodowało bardzo ostrą
reakcję władz kościelnych i opinii publicznej. Władze musiały szybko reago-
wać. Podjęto śledztwo i aresztowano 3 bezpośrednich sprawców zbrodni.
W czasie obrad XVII Plenum KC PZPR w dniu 26 X 1984 r. wieczorem gen.
Kiszczak poinformował zebranych o tym, że mordu dokonali pracownicy jego
resortu (MSW) i zostali oni aresztowani. Prowadzone jest śledztwo celem
ustalenia motywów i ewentualnych inspiratorów mordu, który uznano za
prowokację polityczną. Gen. Kiszczak dowodził, że była to prowokacja
obliczona na skompromitowanie kierownictwa partii i rządu, zaostrzenie
stosunków w kraju i być może przewrót polityczny. Tak sprawę oceniało też
ścisłe kierownictwo PZPR z Jaruzelskim na czele.
Podjęto energiczne kroki celem zdystansowania się od sprawców mordu
i zachowania poprawnych stosunków z Kościołem. KC PZPR podjął specjalną
uchwałę potępiającą mord. W następnym dniu wieczorem gen. Kiszezak
wystąpił w telewizji informując o sprawie ogół społeczeństwa.
Poszukiwania ewentualnych inspiratorów mordu poza resortem nie dały
rezultatu. Ostatecznie oskarżono 4 oficerów MSW. Proces przed Sądem
Wojewódzkim w Toruniu na przełomie lat 1984/85 trwał 26 dni, ekscytując
opinig publiczną w kraju i za granicą. Adama Pietruszkę i Grzegorza
Piotrowskiego skazano na 25 lat pozbawienia wolności i 10 lat pozbawienia
praw publicznych, Leszka Pękalę na 15 lat i Waldemara Marka Chmielews-
kiego na 14 lat pozbawienia wolności.
Proces wzbudził wiele emocji i pozostawił niedosyt. Na ogół nie wierzono,
by oficerowie ci działali z własnej inicjatywy. Tymczasem ani w śledztwie, ani
w procesie nie ujawniono inspiratorów mordu. Skazani odwołali się do Sądu
Najwyższego. Rozprawa apelacyjna toczyła się w kwietniu 1985 r. Nie
przyczyniła się do rozwikłania problemu. Wyrok Sądu Wojewódzkiego
utrzymano w mocy.
Mord na ks. Popiełuszce opinia publiczna łączyła z b. ministrem spraw
wewnętrznych, Milewskim. Mimo iż w procesie powiązania tego nie ujaw-
niono, został on zmuszony do ustąpienia z zajmowanych stanowisk. W czasie
593
obrad XIX Plenum KC PZPR, w maju 1985 r., poprosił on o zwolnienie
z obowiązków sekretarza, członka BP i członka KC.
Główny oskarżony w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki, kpt. Grzegorz
Piotrowski, w czasie śledztwa i procesu zachowywał się nadal jak
pracownik
MSW. Był przekonany o słuszności swych poczynań, nie chciał szkodzić
MSW i liczył na pomoc szefa resortu. W 1989 r. rozczarował się, ujawnił
wiele
poufnych spraw i oskarżył swoich przełożonych, iż uczynili z niego
kozła
ofiarnego.
Na skutek procesu dokonano poważnych zmian personalnych w MSW.
Zwolniono z pracy dyrektora generałnego MSW gen. Konrada Straszews-
kiego i kilku dyrektorów departamentów. Wiceministra gen. Władysława
Ciastonia skierowano do ambasady w Tiranie, a gen. Zenona Płatka do
Pragi.
Do sprawy powrócono w 1989 r. W październiku tegoż roku generałów
Milewskiego, Ciastonia i Płatka aresztowano. Milewskiego w powiązaniu
"
z tzw. Aferą "Żelazo, a Ciastonia i Płatka w zwi zku z wznowieniem
śledztwa
w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki.
Problemy związane z zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki w 1991 r.
znalazły odbicie w filmie Agnieszki Holland pt. "Zabić księdza".
Sprawa ks. Popiełuszki spowodowała dalsze podważenie autorytetu
i osłabienie wpływów PZPR i rządu w Polsce. Umocnił się natomiast
autorytet
i wpływ Kościoła. Grób ks. Popiełuszki w Warszawie stał się centrum
kultu
religijnego i demonstracji w obronie praw człowieka. Dyplomaci
zagraniczni,
! odwiedzając Polskę, żądali, by złożenie wieńca na grobie ks. Pqpiełuszki
wprowadzić do oficjalnego programu wizyty. Rząd próbował się temu
przeciwstawić. Prowadziło to do nowych konfliktów i nieporozumień.
' W czasie kryzysu kościół polski szczególne zainteresowanie zwrócił na
byłe
kresy wschodnie II Rzeczypospolitej. 23 VI 1984 r. w Katedrze na Wawelu
dokonano konsekracji biskupa ks. prof. dr. Mariana Jaworskiego. Został
on
' przez papieża powołany na administratora apostolskiego archidiecezji
lwows-
kiej z siedzibą w Lubaczowie. Konsekracji dokonał kardynał F. Macharski
przy współudziale ks. arcybiskupa H. Gulbinowicza z Wrocławia i biskupów
J. Ablewicza, A. Adamiaka z Opola, J. Tokarczuka z Przemyśla i J.
Groblic-
kiego. W uroczystości wziął udział kardynał Władysław Rubin z Rzymu.
Kontynuowano również działalność duszpasterską w dawnej archidiecezji
wileńskiej, której siedziba znajdowała się w Białymstoku.
Stabilizowała się sytuacja w ruchu zawodowym. Mimo bojkotu ze strony
przywódców "Solidarności" powstawały nowe związki zawodowe. Ruch ten
popierała silnie PZPR. W połowie roku 1984 liczyły one już 3 mln
członków.
Tworzono organizacje branżowe, regionalne i ogólnokrajowe. 24 XI 1984 r.
po-
łączyły się one tworząc Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.
Przewodniczącym OPZZ został przewodniczący Federacji Związków Zawodo-
wych Hutników, b. pracownik Huty im. Lenina, Alfred Miodowicz (1929).
594
Kontynuowano represje wobec działaczy podejmujących działalność "So-
lidarności". 31 VIII 1984 r. w Kolegium d/s Wykroczeń we Wrocławiu
skazano Józefa Piniora i Władysława Frasyniuka na karę po 2 miesiące aresztu.
Michnik opuścił więzienie w lipcu, Frasyniuk w listopadzie, a B. Lis dopiero
w grudniu 1984 r. Mimo to kontynuowali oni działalność.
W początku stycznia 1985 r. w Warszawie SB przerwała konferencję 22
działaczy "Solidarności" z udziałem R. Bugaja, S. Jakubowicza, R. Rosnera
i H. Wujca. Uczestników spotkania ostrzeżono, ale nie aresztowano.
Inaczej było w Gdańsku. 13 II 1985 r. spotkali się działacze "Solidarności"
z całego kraju. W spotkaniu brał też udział L. Wałęsa. Planowano strajk na 28
stycznia. Wkroczyła SB. Zatrzymano B. Lisa (Gdańsk), A. Michnika (Warsza-
wa), W. Frasyniuka (Wrocław), J. Pałubickiego (Poznań), S. Handzlika (Kra-
ków), J. Merkela i M. Wilka (Gdańsk). Za szczególnie niepoprawnych uznano
Lisa, Michnika i Frasyniuka; zastosowano wobec nich areszt i podjęto śledztwo.
Sąd Wojewódzki w Gdańsku wyrokiem z 14 VI 1985 r. skazał B. Lisa na 2 lata
i 6 miesięcy pozbawienia wolności, Michnika na 3 lata i Frasyniuka na 3 lata
i 6 miesięcy. Sąd Najwyższy, decyzją z 21 II 1986 r. wyroki te nieco obniżył.
Samopoczucie rządu nieco poprawiły nieznaczne efekty uzyskane w poli-
tyce gospodarczej i na forum międzynarodowym. Opozycja była osłabiona
organizacyjnie i zdezorientowana politycznie. W tych warunkach w 1985 r.
podjęto kampanię wyborczą do sejmu.
2.PIERWSZE KROKI GABINETU
ZBIGNIEWA MESSNERA (1985 - 1986)
W dniu 29 V I 985 r. sejm uchwalił nową ordynację wyborczą. Prawo głosu
mieli obywatele, którzy ukończyli 18 lat; kandydować mogli ci, którzy
ukończyli 21 lat. Prawo zgłaszania kandydatów uzyskały specjalne konwenty
wyborcze (krajowy i wojewódzkie), składające się z przedstawicieli partii,
stronnictw, związków zawodowych i stowarzyszeń społecznych. Nowością
było zgłoszenie krajowej listy kandydatów. W okręgach na 1 mandat zgłaszano
2 kandydatury, a na liście krajowej 1 kandydaturę na 1 mandat.
Osobnym rozporządzeniem Polskę podzielono na 74 okręgi i 21649
obwodów wyborczych. Wybory wyznaczono na dzień 13 X 1985 r. Za
program wyborczy przyjęto deklarację PRON. "Solidarność" wzywała znów
do bojkotu wyborów. Nie miała w tym czasie wielkiego posłuchu. Sytuacja
w kraju wydawała się dość ustabilizowana. Szef CBOP doc. dr S. Kwiatkow-
ski w 5 nr "Polityki" z 1 II 1985 r. informował, iż do zbojkotowania aktu
wyborczego gotowych jest zaledwie 5 - 6 % wyborców.
595
Na 26 mln osób uprawnionych do gtosowania vzięło w' nich udział 20,i
mln, tj. 78,7" ,. Głvsów ważnych było ?0,4 mln, tj. 99 '" \X ojewódzkie
Konwenty Wyborcze zgłosiły 820 kandydatów, a Ogólnopolski Konwent
Wybvrezy 50 kandydatów na tzw. Krajową I.istę Wyborczą. Do nuwego
sejmu weszło 460 posłów.
Pierwsze posiedzenie sejmu odbyło się 6 XI 1985 r. Prowadził je prof. dr
B. Suchodolski jako marszałek senior. Marszałkiem sejmu został prezes NK
ZSL, Roman Malinowski (1935). Stanowiska wicemarszałków objęli: prz wv-
dnicząca Ligi Kobiet Janina Biedrzycka (PZPR; 1945), działacz katolicki
i wiceprzewvdniczący RK PRON prof. dr Jerzy Ozdowski (1925), M.F.
Rakowski (PZPR) i wiceprzewodniczący CK SD Marek X'ieczvrek (1929j.
Powołano Radę Państwa. Przewodniczącym RP został gen. W. Jaruzelski
(PZPR), stanowiska zastępców przewodniczącego ubjęli: Kazimierz Barciko-
wski (PZPR), Zenon Komender (PAX), Tadeusz Witold Młyńczak (SD),
Tadeusz Szelachowski (ZSL). Sekretarzem RI' został Zygmunt Surow-iec
(ZSL). W skład RP weszli ponadto: prof. dr Adolf Ciborowski (PRONj,
Elżbieta Łucja C acek (L.iga Kobietj, Władysław Jonkisz (I ZPR), VZ itold
Lipski (ZSLj, Alfred Miodowicz (OPZZ), Kazimierz Murawski (ChSS),
prof. dr Jerzy Nawrocki (PZPR), prof. dr Kazimierz Secomski (bezp.), Piotr
Stefański (SDj, Władysław Szymański (ZSL), prof. dr Sylwc.ster Zawadzki
(PZPR). Na 17 członków Rady Państwa PZPR reprezentowało 7 osób, ZSL
- 4, SD - 2, PAX - 1, ChSS - 1 a 2 vsoby były bezpartyjne.
Na propvzycję ge:n. W. Jaruzelskiegu 13 X 1985 r. na nowegu szefa rzą u
wybrano dotychczasowego wicepremiera prof. dr. Z. tessnera (19?9). Na
jegu wnivsek 1? XI 1985 r. powołano nowy rząd. I.iczył on 36 osób, tj. mniej
niż ustępujący gabinet Jaruzelski go. Wicepremierów byłv 5 zamiast 8.
4?
Zostali nimi prof. dr Zbigni w C ertych (1922), Manfred Gorywvda (19 ),
Władysław Gw iazda (1935;, JcSzef Kozioł (1939; i Zbigniew Szałajda (1934).
V 'icepremier Gorywoda objął stanowisko przewodniczącego Komisji Plano-
wania. 17 ministrów było z pvprzedniego rządu, a 12 było nowych.
Zniesivnv urząd p łnomocnika do spraw reformy gospvdarczej uznając, że
nvwy rząd w całości będzie musiał więcej zajmować się reformą. Prof. dr VC .
Baka skierowany został na stanowiskv prezesa NBP. Zniesiono ministerstwo
cen. Zlikwidowano też Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów,
Komitet Rady Ministrów do Spraw Współpracy ze Związkami Zawvduwymi,
urząd podsekretarza stanu do spraw współpracy ze Związkami Zawodowymi
i urząd podsekretarza stanu do spraw współpracy z sejmem.
Z rządu usunięto Bakę, Cioska, E. Kowalczyka, Z. Krasińskiego, S.
Olszowskiego, Rakowskiego. Miejsce Olszowskiego w MSZ objął prof. dr
Marian Orzechowski.
Rzecznik prasowy rządu J. Urban zachował swe stanowisko na skutek
interwencji generałów Jaruzelskiego i Kiszczaka. W rządzie było 9 prvfesorów
596
i 4 generałów. 25 tek objęli członkowie PZPR, 5 ZSL, 2 SD, 2 ministrów było
bezpartyjnych. Z rządu zniknęli natomiast przedstawiciele ugrupowań katoli-
ckich. Powołano nowy skład Trybunału Stanu (6 XI). Przewodniczącym
Trybunału Stanu został prezes Sądu Najwyższego Włodzimierz Berutowicz.
Przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego został prof. dr Alfons Klaf-
kowski. Trybunał Stanu powołano na 4, a Trybunał Konstytucyjny na 8 lat.
Już w lipcu 1986 r. odwołano Józefa Niewiadomskiego ze stanowiska
ministra budownictwa, gospodarki przestrzennej i komunalnej; stanowisko to
powierzono Jerzemu Bajszczakowi. Stanisława Nieckarza w min. finansów
zastąpił Bazyli Samojlik. We wrześniu 1986 r. odwołano gen. Czesława
Piotrowskiego z min. górnictwa i energetyki i Kazimierza Żygulskiego z min.
kultury i sztuki. Stanowiska opuszczone przez nich objęli Jan Szlachta i prof.
dr Aleksander Krawczuk.
Powszechnie sądzono, że nowy rząd skoncentruje swą uwagę na sprawach
gospodarezych. Sytuacja ekonomiczna była trudna. Mimo reformy prowadzo-
nej od 1982 r. brak było widocznych efektów poprawy sytuacji. Odczucie
opinii publicznej rozmijało się tutaj z optymistycznymi ocenami kierownictwa
partii i rządu. Rząd przypominał, że na skutek strajków i represyjnych
poczynań rządów państw zachodnich gospodarka polska w latach 1980 - 1983
poniosła trudne do odrobienia straty. Dochód narodowy w okresie tym uległ
zmniejszeniu o 25"". Dopiero w 1983 r. doprowadzono do zahamowania jego
spadku, a w 1984 r. wzrósł on ponownie o 6" " ale ze względu na konieczność
spłaty długów i odsetek wzrost dochodu narodowego do podziału szacowano
tylko na 4,5 ";,. Stopniowo odbudowano rynek. Nadal jednak rosła luka
inflacyjna. Szacowano, że w końcu 1985 r. wynosiła ona już 260 mld zł.
Brakowało też masy towarowej na rynek wewnętrzny. Tymczasem Polska
musiała eksportować, by spłacać długi i podtrzymać import. Wobec restrykcji
państw zachodnich w latach 1984 - 85 udział państw obozu socjalistycznego
w handlu zagranicznym Polski wzrósł z 48,4 do 54" , w eksporcie i z 55 , do
60,5 "" w imporcie.
Polska bezskutecznie zabiegała o ponowne przyjęcie do Międzynarodowego
Funduszu Walutowego i o prolongatę terminów spłaty długów. Spłata odsetek
pochłonęła w 1982 r. 158 mld, w 1983 r. 146 mld i w 1984 r. 142 mld złotych.
Rok 1985 zamknięto bilansem, w którym dochód narodowy wytworzony,
w przeliezeniu na 1 mieszkańca, był o 18" , niższy niż w 1979; dochód
podzielony był niższy o 22 , . Gospodarka polska cofnęła się do lat 1973 - 74.
Zadłużenie zagraniczne doszło do 30 mld dolarów i 6 mld rubli.
W począ.tku roku 1986 w Polsce podjęto dyskusję na temat stanu
gospodarczego państwa. Wywołał ją przedstawiciel opozycji Ryszard Bugaj,
który w obszernym artykule pt. "Dlaczego kryzys się przedłuża" w "Tygo-
dniku Powszechnym"(nr 1/1986) podjął próbę krytycznej analizy sytuacji
gospodarczej państwa. Dowodził on, że po okresie ożywienia lat 1983 - 84
597
w 1985 r. gospodarka polska wstąpiła w stan stagnacji. Zwracał on uwagę
na
powierzchowność reformy, zawarte w niej sprzeczności i jej degenerację.
"Główne czynniki pobudzające wzrost w latach 1983 - 1984 - pisze Bugaj
- miały przecież charakter przejściowy (wydłużenie czasu pracy, zmiany
struktury importu), bo związane były z aktywizacją resztek ekstensywnych
rezerw, obniżeniem (w 1982 r.) spożycia i forsowaniem krótkookresowego
wzrostu (zresztą najzupełniej słusznie!) kosztem pogarszania przyszłych
per-
spektyw. Niebagatelne znaczenie odgrywał czynnik losowy - klimat. Dość
łagodnie zachowywali się też wierzyciele. Obecnie niektóre z tych
czynników
uległy wyczerpaniu. Nie można już liczyć na ekspansję opartą o
eksploatację
czynników ekstensywnych. Wyczerpały się możliwości manipulowania struk-
turą importu. Wystarczyło to, by sytuacja pogorszyła się dramatycznie.
Dzieje
się tak dlatego, że źródłem poprawy w latach 1983 - 1984 nie był
znaczący
postęp efektywności gospodarowania (...), jest to następstwo impasu
szeroko
pojmowanej reformy systemu regulującego gospodarki." Z tezami Bugaja
polemizowało kilkunastu ekonomistów z obozu rządowego, jak np. Z.
Szeliga,
K. Krauss, St. Chełstowski, K. Lutostański. Bugaj odowiedział w maju
1986 r.
broniąc swego stanowiska.
Rząd Z. Messnera nie potrafił nadać reformie nowego rozmachu. Kryzys
gospodarczy i polityczny odbił się negatywnie na rozwoju badań
naukowych.
Dał temu wyraz III Kongres Nauki Polskiej, który odbył się w dniach
5 - 7 marca 1986 r. Nakłady na naukę w Polsce spadły z 2,2" , dochodu
narodowego w 1979 r. do 1 ;' w 1983 r.,a więc uległy katastrofalnemu
obniżeniu. W 1984 r. nastąpił nieznaczny wzrost nakładów. Orientacyjnie
w przeliczeniu na 1 mieszkańca wydatki na naukę wynosiły w Polsce 25 -
28
dolarów, w Bułgarii 75 - 80 dol., w Gzechosłowacji 150 -160 dol., w NRD
170
- 180 dol., na Węgrzech 80 - 85 dol., w ZSRR 140 - 150 dol.
W latach 1981 - 1983 poważna ilość pracowników naukowych opuściła
instytuty naukowe i wyjechała za granicę, lub pozostając w kraju,
podjęła inne,
bardziej intratne prace. Dotyczy to głównie grupy adiunktów po
doktoracie,
a przed habilitacją. Odpływ ten szacowano na 30 tys. osób. Zatrudnianie
nowych
pracowników postępowało powoli i mało dynamicznie. Osiągnięto tutaj
poziom
27 ó planu przyjętego przez II Kongres Nauki w 1973 r. Rozpętano
ponownie
dyskusję na temat roli PAN, systemu szkolnictwa wyższego i stopni
naukowych,
efektów badań naukowych. Sytuacja panująca w szkolnictwie wyższym i w
nauce
! powodowała, iż znaczny odsetek ludzi zatrudnionych w tej dziedzinie
zajmował
krytyczne stanowisko wobec rządu i próbował identyfikować się z
opozycją.
Krytycznie oceniano nową ustawę o szkolnictwie wyższym z 4 V
1982 r.,
odwołanie opozycyjnie nastawionych rektorów, internowanie
niektórych pro-
fesorów. Kongres Nauki Polskiej nie był w stanie sytuacji tej
uzdrowić. Kongres
p ę
ostulował zwi kszenie nakładów na badania naukowe do 3,5; dochodu
narodowego w 1990 r. i 4" w 1995 r. Planowano rozwój poszczególnych
598
dyscyplin, ustalono zakres tematów centralnie sterowanych (finansowanych),
sposób ich rozliczania itp.
W 1986 r. podjęto przygotowania celem przeprowadzenia kolejnego,
X Zjazdu PZPR. Sytuacja w kraju wydawała się względnie ustabilizowana.
Dyskusja przedzjazdowa była w pełni kontrolowana przez aparat organizacyj-
ny partii. Bezpośrednio przed zjazdem aresztowano szefa konspiracyjnej
Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej "Solidarności" Z. Bujaka.
PZPR liczyła w tym czasie około 2,1 mln ezłonków. W okresie od IX
Zjazdu w 1981 r. skreślono 740887 i wydalono z partii 39574 członków.
Przyjęto natomiast tylko 146988 nowych kandydatów. W zjeździe brało udział
1774 delegatów, w tym 356 kobiet. Zjazd przeprowadzono w stolicy w dniach
26 VI - 3 VII 1986 r. Dano mu bogatą oprawę propagandową. "Nie
przypominał (on) - pisze M.F. Rakowski - dziewiątego (zjazdu). Tamten
odbywał się w atmosferze wielkiego politycznego podniesienia, dyskusja była
bardzo burzliwa i, co najważniejsze, przepojona szczerą wolą reformowania
systemu. X Zjazd nawiązywał do ducha i litery IX Zjazdu, ale przebieg
dyskusji i podjęte uchwały sprawiały wrażenie, że partia wytraciła dynamikę
jaką zademonstrowała na IX Zjeździe." Na zjazd przybyło 107 delegacji
zagranicznych. Przyjęto sprawozdanie z działalności KC i realizacji uchwał IX
Zjazdu, sprawozdania CKR, CKKP i Komisji Odwołań. Wysłuchano referatu
KC przedstawionego przez W. Jaruzelskiego i referatu premiera Messnera
o założeniach planu społeczno-gospodarczego na lata 1986 - 1990 i do roku
1995. Przeprowadzono dyskusję, przyjęto kilka uchwał i rezolucji oraz
wybrano nowe władze partii.
Zjazd podtrzymał koncepcję kierowniczej roli PZPR w życiu społecz-
no-politycznym Polski, koncepcję budowy socjalizmu w oparciu o system
społecznej własności i centralne planowanie oraz sojusz z ZSRR. Dużą uwagę
przykładano do różnych form współpracy z ugrupowaniami stojącymi na
gruncie uznania przywództwa PZPR, takimi jak np. ZSL, SD, Stowarzysze-
nie PAX i inne. Zapowiadano rozwój ruchu zawodowego i PRON przy
pełnym zwalczaniu ugrupowań opozyeyjnych. Był to krok wstecz w stosunku
do uchwał IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, który uznawał możliwość
szerszego porozumienia. Inna była też atmosfera panująca w czasie obrad.
W trakcie Zjazdu dużą rolę nadal odgrywał aparat organizacyjny partii.
Dominowało jednak partyjne centrum z Jaruzelskim na czele. Odrzucano tak
dogmatyzm, jak i rewizjonizm. W tej atmosferze uchwalono nowy, bardzo
optymistyczny program przeobrażeń socjalistycznych w Polsce. Proklamowa-
no przejście do II etapu reformy gospodarczej, chociaż społeczeństwo nie
bardzo rozumiało, na czym polega sens ukończonego rzekomo I-go etapu.
Dłuższe przemówienie wygłosił przewodniczący delegacji KPZR, M. Gor-
baczow. Uznał on, że zjazd ma historyczne znaczenie. "I przyjaciele i wrogo-
wie Polski - mówił Gorbaczow - nie rozumieją, że wasz zjazd odbywa się
599
w ważnym etapie w historii kraju. Podsumowuje on okres konfrontacji
:deowo-politycznej, trudnej, wymagającej ogromnych wysiłków walki o nor-
malizację sytuacji, ukazuje perspektywy marszu naprzód. Bynajmniej nie
zawsze i nie wszyscy dostrzegali klasowe treści zachodzących wydarzeń.
Jednak to nie zmienia ich istoty. W ostatecznym rozrachunku była to walka
o samo istnienie socjalizmu w Polsce. I socjalistyczna Polska wytrwała,
obroniła rewolucyjne zdobycze - oto główny rezultat z jakim przyszliście na
swój zjazd i dziś mamy podstawy, aby wam tego pogratulować (...)."
I sekretarzem KC PZPR został ponownie gen. W. Jaruzelski. Innych
kandydatów nie zgłoszono. W skład Biura Politycznego powołano ponadto:
Kazimierza Barcikowskiego, Józefa Baryłę, Józefa Czyrka, Jana Główczyka,
Czesława Kiszczaka, Zbigniewa Messnera, Alfreda Miodowicza, Włodzi-
mierza Mokrzyszczaka, Zygmunta Murańskiego, Mariana Orzechowskiego,
Tadeusza Porębskiego, Floriana Siwickiego, Zofię Stępień i Mariana
Woźniaka. Na 15 członków BP było 4 generałów (Jaruzelski, Baryła,
Kiszczak, Siwicki). Wybrano też 5 zastępców członka BP (S. Bejger, B.
Ferensztejn, J. Kubasiewicz, Z. Michałek, G. Rembisz) i 10 sekretarzy KC.
Stanowiska sekretarzy KC objęli: J. Baryła, H. Bednarski, S. Ciosek, K.
Cypryniak, J. Czyrek, J. Główczyk, Z. Michałek, T. Porębski, A. Wasilew-
ski, M. Woźniak.
Do tej pory w KC nigdy tylu sekretarzy nie było. Była to nadzwyczajna
rozbudowa aparatu organizacyjnego partii. W kierownictwie partii nie było
już T. Grabskiego, M. Milewskiego, S. Olszowskiego, A. Siwaka. Ale nie było
też H. Kubiaka, czy innego reprezentatywnego przedstawiciela kierunku
reform. Dominującą rolę zaczęli odgrywać partyjni biurokraci z Baryłą,
Czyrkiem i Główczykiem na czele. Gen. Baryła zajmował się problematyką
wewnątrzpartyjną, a propagandową Główczyk. Starali się oni nie ingerować
w politykę gospodarczą rządu.
Generał Jaruzelski pozbył się czasochłonnych obowiązków szefa rządu
i ministra obrony. Jako I sekretarz KC PZPR i przewodniczący Rady Państwa
koncentrował swoją uwagę na problemach strategicznych. Głównym jego
celem było umocnienie procesu porozumienia narodowego. Jesienią 1986 r.
powołał on do życia Radę Konsultacyjną przy Przewodniczącym Rady
Państwa. Skład jej dobierano przez kilka miesięcy. W końcu znalazło się w niej
65 przedstawicieli różnych nurtów i środowisk politycznych z wyłączeniem
KOR, KPN i "Solidarności". Po raz pierwszy zebrano ją w grudniu 1986 r.
Rada działała przez 2 lata i spełniła ważną rolę w kształtowaniu polityki
porozumienia. Radę zwoływano co parę miesięcy, stawiając przed nią ważne'
problemy nurtujące opinię publiczną i kierownictwo państwa.
Natomiast rząd miał realizować program reformy gospodarczej. Generał
Jaruzelski nie miał jednak szczęścia w doborze kadr. Z. Messner nie bardzo
nadawał sig do funkcji premiera w tych skomplikowanych warunkach.
600
Awansował szybko, ale nie reprezentował określonej koncepcji. Wbrew potocz-
nej opinii nie był ani ekonomistą, ani menedżerem.
W 1986 r. nastąpił wzrost cen o około 16 ' ,. Wzrost płac w gospodarce
uspołecznionej szacowano na 19,7 , a rent i emerytur o 25 . Związki
zawodowe były słabe i nie broniły dostatecznie gorzej uposażonych grup
pracowniczych. W tym samym roku przeprowadzono I Kongres OPZZ.
Zrzeszało ono 133 federacje i organizacje ogólnokrajowe liczące około 7 mln
członków.
Istotny wpływ na kształtowanie się nastrojów miała awaria elektrowni
atomowej w Czernobylu na pograniczu Białorusi i Ukrainy w kwietniu 1986 r.
W dniach 27 - 29 kwietnia niektóre regiony w Polsce zostały silnie na-
promieniowane. Wg raportu Państwowej Agencji Atomistyki z 26 IV 1991 r.
25 " obszaru Polski zostało skażone silnie, 50 : średnio i 25 słabo.
Najwyższą
dawkę promieniowania stwierdzono 29 kwietnia w rejonie Białej Podlaskiej.
Proflaktyczną akcją ochronną objęto około 10 mln dzieci i młodzieży.
Generalnie biorąc rok 1986 był korzystny dla rolnictwa. Zebrano 24,9 mln
ton zbóż, 37 mln ton ziemniaków,14 mln ton buraków cukrowych,1,3 mln ton
roślin oleistych. Odnotowano wysoki skup mięsa (2 mln ton). W skali całego
kraju wprowadzono wolnorynkową sprzedaż mięsa.
3. WOKÓŁ II ETAPU REFORMY GOSPODARCZEJ (1987)
Układ poliiyczny w Polsce był bardzo złożony. Formalnie Polska była nadal
państwem socjalistycznym i wchodziła w skład obozu państw socjalistycznych;
brała też udział w pracach RWPG i Układu Warszawskiego. Faktycznie
społeczeństwo polskie zapatrzone było na Zachód. Marzono o demokracji
zachodniej i stopie życiowej mieszkańców USA, RFN i W. Brytanii. W latach
1981 - 1985 około 500 tys. mieszkańców Polski przedostało się na Zachód
i pozostało tam na stałe. Utrzymywali oni ożywione kontakty z rodzinami
i znajomymi w kraju. W mniejszym stopniu czyniła to emigracja z lat 1967 - 68
i powojenna.
Polska była poważnie zadłużona. Zadłużenie Polski w strefie dolarowej
w czerwcu 1986 r. wynosiło już 31,3 mld dolarów, tj. 836 dolarów na osobę.
Przewyższało ono 5-krotnie wartość całkowitego rocznego eksportu Polski
i sięgało 40 wartości całego dochodu narodowego wytworzonego. Zadłużenie
w strefie rublowej w latach 1981 -1986 wżrosło również z 3,8 mld do 6 mld
rubli.
Problem zadłużenia nabrał w Polsce znaczenia ekonomicznego i politycz-
nego. Prowadzono na ten temat zawiłe dyskusje i spory. Wg. raportu Instytutu
601
Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego i Instytutu Gospodarki Narodowej
z września 1986 r. w latach 1971-1985 Polska zaciągnęła kredyty na sumę 46,9
mld dolarów, z czego 1/3 przeznaczono na cele inwestycyjne i modernizację
przemysłu, 1/3 na cele konsumpcyjne (import pasz, zbóż, towarów konsump-
cyjnych) i 1/3 na import surowców, materiałów i półfabrykatów. W latach tych
Polska spłaciła 21,3 mld dolarów długu i 16,7 mld odsetek, tj. razem 38 mld
dolarów. W międzyczasie wzrosła jednak stopa procentowa. Polska poniosła
olbrzymie straty na skutek zastosowanych wobec niej sankcji w latach 1981
- 1986. Sankcje amerykańskie kosztowały gospodarkę polską około 15 mld
dolarów. Ostatecznie zadłużenie rosło. Rząd prowadził skomplikowane rokowa-
nia w sprawie odroczenia spłat kolejnych rat zadłużenia i odsetek.
Problemy te utrudniały przeprowadzenie w Polsce racjonalnej reformy
gospodarczej i wyjście z kryzysu gospodarczego. System ekonomiczny realnego
socjalizmu z problemami tymi nie umiał sobie poradzić. Zapowiedziane przez
X Zjazd PZPR.przejście do II etapu reformy gospodarczej opóźniało się. Rząd
nie przejawiał też nadmiernej inicjatywy w sprawach gospodarczych.
Rząd Messnera od początku napotykał zresztą na nieżyczliwą atmosferę.
W kraju było wielu zawiedzionych i zazdrosnych. Warszawa spiskowała. "W
kręgach partyjnego i państwowego establishmentu - wspomina M.F. Rako-
wski - zaczęłą się upowszechniać opinia, że rząd jest nijaki, szary, pozbawiony
rzucających się w oczy osobowości. To nie jest rząd na te czasy, słyszało się
w Warszawie." Działalność rządu potwierdzała te obawy i zastrzeżenia.
"Zbigniew Messner jako premier - pisze Urban - nie miał żadnej własnej
wizji czy poczucia misji. Działał ostrożnie i niewyraźnie, dbając o spychanie
odpowiedzialności na Biuro Polityczne. Każdy zamysł przedstawiał więc
kierownictwu PZPR i to w formie stosów szczegółowych dokumentów
przygotowanych przez urzędników. Nikt tego nie mógł przeczytać ani zanali-
zować. Potem przybywał z posiedzeń Biura na posiedzenia swego gabinetu
zaopatrzony na ogół z góry w tak zwaną polityczną aprobatę tego, nad czym
miał dopiero debatować. Ubezwłasnowolnił więc siebie i swych ministrów, by
podczas finału swego gabinetu publicznie powiedzieć w sejmie, że to Biuro
Polityczne a nie on rządził, więc dlaczego Messner ma odbierać lanie."
Nastąpiła rozbudowa administracji i gwałtowny wzrost biurokracji. Gos-
podarką kierował faktycznie wicepremier Zbigniew Szałajda, który nie rozu-
miał sensu i potrzeby reformy gospodarczej i działał po staremu. Planami
gospodarczymi zajmował się M. Gorywoda. Rozbudowano biurokrację.
"Cały ten system rządów - pisze Urban - był już zupełnym anachronizmerp.
Zalatywał też absurdem. Aparat rządowy swymi analizami i propozycjami
w praktyce przesądzał o kształcie decyzji Biura Politycznego, a decyzje Biura
przedstawiane były z kolei rządowi jako obowiązujące. Messner był wir-
tuozem tej metody rządzenia, gdyż zdawało mu się, że uprawiając ją,
odpowiedzialność odsuwa od siebie."
602
Jesienią 1986 r. rząd wystąpił do sejmu z projektem pakietu ustaw
modelujących częściowo system gospodarczy. Planowano zdyscyplinować
produkcję poprzez umocnienie tzw. organów założycielskich (kombinaty,
zrzeszenia, ministerstwa) i dyrektorów kosztem poszczególnych zakładów
i załóg. Projekty te spotykały się z ostrą krytyką opozycji i OPZZ. Dopat-
rywano się w nich nowego zamachu na samodzielność i samorządność.
Pozycja rządu uległa osłabieniu.
Pracę rządu pilnie obserwowali generałowie Jaruzelski i Kiszczak.
W początku 1986 r. powołano zespół w składzie: 1) sekretarz KC PZPR
Stanisław Ciosek; 2) wiceminister spraw wewnętrznych gen. Władysław
Pożoga; 3) rzecznik prasowy rządu Jerzy Urban. Zespół ten od czasu do czasu
spotykał się w willi MSW w Magdalence i przygotowywał poufne analizy
pracy rządu. Analizy te były bardzo krytyczne. W marcu 1987 r.
przedłożono
analizę uzasadniającą konieczność odwołania premiera. Wydawało się,
że
zmiana rządu jest przesądzona. Tymczasem, na skutek niedyskrecji
Urbana,
premier Messner został uprzedzony o sprawie i zdołał się wybronić.
Egzysten-
cja rządu została przedłużona. Pewne informacje przedostały się
jednak do
opinii publicznej; w stolicy krążyły na ten temat różne plotki. 1
IV 1987 r.
odbyło się posiedzenie Komisji do Spraw Reformy Gospodarczej.
Generał
Jaruzelski poddał krytyce dotychczasowy stan wdrażania reformy;
krytykował
"
niedotlenienie" reformy, konserwatyzm, brak modernizacji. Przewod-
niczący Rady Państwa wzywał do przyspieszenia prac nad wdrożeniem
II
etapu reformy; wzywał do oszczędności. Podjęto akcję
oszczędnościową, którą
koordynował gen. Kiszczak.
Z dniem 1 VI 1987 r. rząd wprowadził regulację cen w ramach realizacji
programu polityki cenowo-dochodowej. Chodziło o zmniejszenie nawisu
inflacyjnego. Przeciw podwyżce wystąpił OPZZ i Kościół. Związki
zawodowe
groziły strajkami protestacyjnymi; żądano podwyżki płac. Rząd uległ
nacis-
kom podwyższając płace w poszczególnych branżach. W efekcie
regulacja cen
nie spowodowała żadnego pozytywnego efektu. Nieudana akcja poważnie
kompromitowała rząd i obnażała jego słabość.
Dojrzewała koncepcja generalnego zreformowania centrum zarządzania
państwem i funkcjonowania gospodarki. Gen. Jaruzelski wzywał do
oszczędności. Przeprowadzono redukcję aparatu partyjnego i
państwowego;
podjęto prace nad tzw. atestacją stanowisk. Przygotowywano
atmosferę
generalnych zmian. Sprawy te omawiano w czasie kolejnych posiedzeń
(III
i IV Plenum) KC PZPR, na posiedzeniach Komisji Międzypartyjnej, w
po-
szczególnych ogniwach PRON. Powołano do życia Komisję Partyjno-
-Rządową do Spraw Przeglądu i Unowocześnienia Struktur
Organizacyjnych
Gospodarki i Państwa z M. Woźniakiem na czele. Powołano ponownie do
życia Komitet Rady Ministrów d/s Realizacji Reformy Gospodarczej.
16 IV
1987 r. sejm odwołał wicepremiera Gertycha. Stanowisko wicepremiera
603
I
i przewodniczącego Komisji Realizacji Reformy ( ospodarczej objął prnf. dr
Zdzisław Sadowski (1925).
Osłabienie autorytetu rządu automatycznie ożywiło opozycję. Dużą rolę
spełniał w tym względzie Kościół. W czerwcu 1987 r. do Polski ponownie
przybył papież Jan Paweł II. Wizyta papieża została uzgodniona w czasie
pobytu gen. Jaruzelskiego w Watykanie w styczniu 1987 r. Papież przebywał
w Polsce od 8 do 14 czerwca 1987 r.
Sytuacja polityczna w Polsce ponownie się komplikowała. W maju 1987 r.
problem ten podjgto na forum Rady Konsultacyjnej przy przewodniczącym
Rady Państwa. Z referatem wystąpił socjolog, prof. dr Jan Szczepański.
Przeprowadzono długą dyskusję. Publikowano ją w kolejnych numerach
czasopisma "Rada Narodowa". Społeczeństwo było sfrustrowane. Brak było
określonych reguł działania i określonej strategii rozwiązywania problemów.
Pojawiały się kolejne konflikty, których rząd nie potrafił rozwiązać. Doc. dr S.
Kwiatkowski, analizując wyniki badań CBOS w lipcu 1987 r., informował, że
75"" badanych źródła antagonizmów społecznych w Polsce dopatrywało się
w złym systemie płac, 60" , w stanie posiadania, 42 '" w polityce władzy, 41""
w poglądach politycznych obywateli, 32"" w przynależności do PZPR, 29""
w podziale na pracowników fizycznych i umysłowych, 23" , w konflikcie
pokoleń.
"W przekonaniu badanych - pisze S. Kwiatkowski - dobrą, uczciwą pracą
można się wzbogacić, ale nie w kraju (...). Wbrew temu, co się u nas głosi
- według zebranych przez CBOS opinii - w kapitalizmie jakby łatwiej
o socjalistyczne zasady niż w Polsce, gdzie można wzbogacić się raczej tylko
w sposób pasożytniczy, moralnie naganny, nieuczciwy, nadużywając przywi-
lejów oraz kombinując, spekulując itp."
Oceniając generalnie sytuację w Polsce w oparciu o dane z ankiet CBOS,
Kwiatkowski stwierdził: "Polska rzeczywiście jest postrzegana przez sporą
część badanych jako ani socjalistyczna, ani kapitalistyczna. Temu kto pracuje,
temu majątku dorobić się nie sposób ani na wzór socjalistyczny, ani tym
bardziej kapitalistyczny. Patologiczne relacje migdzy pracą a płacą zabloko-
wały drogi do uczciwego zaspokojenia większych aspiracji materialnych, do
życiowego powodzenia na wyższym poziomie,w oparciu o lepszą od innych
pracę. Większość chce "mieć" ale nie widzi możliwości uczciwego do-
chodzenia do wyższego standardu materialnego, dorobienia się. Tych, którym
się to udało (prywaciarze, prominenci, markieranci) ocenia się krytycznie, jako
pasożytów bogacących się na pracy innych." (S. Kwiatkowski, Co Polaków
dzieli?, "Polityka", nr 38 z 16 VII 1987 r.).
Latem 1987 r. .Zygmunt Szeliga podjął w "Polityce" dyskusję na temat
koncepcji nowego modelu rządu (Rząd - jaki jest, jaki może być?j. Proponował
on, by w miejsce 5 wicepremierów pozostawić 2, liczbę resortów zredukować do
11 stałych i 4 - 6 powoływanych doraźnie na czas przejściowy. Spośród 157
604
sekretarzy i podsekretarzy stanu planował pozostawić 46 - 49. "Łączny bilans
takiej przebudowy - pisał Szeliga - to rząd nieliczny, którego członkowie
kierują wielkimi działami gospodarki i życia społecznego, rozwiązują kluczowe
dla kraju problemy. Znika wielka, ociężała i zrutynizowana machina biuro-
kratyczna, nastawiona głównie na obrong partykularnych interesów własnych
i reprezentowanych przez siebie branż." Szeliga postulował, by przeprowa-
dzić taką usprawniającą przebudowę również w strukturach pozarządowych,
a szczególnie w spółdzielczości. Artykuł wywołał duży rezonans. Do redakcji
"Polityki" nadesłano wiele listów i uwag polemicznych.
2 X 1987 r. Szeliga ogłosił duży artykuł pt. "Rząd - jaki będzie..."
(Polityka nr 40). Deeyzje o reorganizacji tzw. centrum już zapadły. Autor
dowodził, że Polska roku 1987 jest zupełnie inna niż Polska lat 50-tych,
60-tych, czy 70-tych. Stwierdzał on, że zmieniły się zupełnie role sejmu,
rządu, partii, rad narodowych. Nie zmieniło się tylko Centrum i sposób
zarządzania państwem i gospodarką. Zapowiadał on szybkie zmiany Centrum.
"Uważam więc - pisał Szeliga - że z punktu widzenia zasad socjalistycznej
odnowy nie trzeba w ogóle rozważać, co mianowicie ma robić Centrum.
Wystarezy zastanowić się, czego Centrum nie wolno. Rząd nie może
"wyręczać" ani "zastępować" Sejmu w jego konstytucyjnych uprawnieniach
jedynego pra odawcy. Rząd i administracja gospodarcza nie mają żadnych
możliwości bezpośredniego nakazywania czegokolwiek samodzielnym jedno-
stkom gospodarczym, "ograniczania" konstytucyjnych uprawnień rad naro-
dowych, samorządu lokalnego. Jeśli "wolno wszystko, co nie jest zabronione",
to bezsensowne stają się rozmaite ograniczenia i reglamentacja, wydawanie
setek tysięcy i milionów zezwoleń, zgód, uprawnień (...)."
Zmiany proponowane przez ekipę Messnera zmierzały w tym kierunku.
W dniu 9 X 1987 r. premier przedłożył sejmowi pakiet 15 ustaw reformujących
Centrum. K. Barcikowski, w imieniu Komisji Nadzwyczajnej Sejmu, 23
X 1987 r. projekty te poparł. W dniu tym uchwalono ustawy o utworzeniu
urzędów : 1) ministra przemysłu; 2j ministra gospodarki przestrzennej i budow-
nictwa; 3) ministra transportu, żeglugi i łączności; 4) ministra pracy i opieki
społecznej; 5) ministra współpracy gospodarczej z zagranicą; 6) rynku
wc:wnętrznego; 7) edukacji narodowej; 8) Komitetu Młodzieży i Kultury
Fizycznej; oraz ustawy: 9) o zmianach w zakresie działania niektórych naczel-
nych i centralnych organów administracji państwowej;10) o zmianie niektórych
ustaw regulujących zasady funkcjonowania gospodarki narodowej; 11) o Fun-
duszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle;12) o utworzeniu Wspólnoty Węgla
Kamiennego; 13) o utworzeniu Wspólnoty Energetyki i Węgla Brunatniego;
14) o Przedsiębiorstwie Państwowym "Porty Lotnicze";15) o zmianie ustawy:
Kodeks Postępowania Administracyjnego.
Odwołano wicepremierów M. Gorywodę i W. Gwiazdę oraz ministrów:
J. Bajszczaka, M. Cybulkę, E. Grzywę, S. Jarzębskiego, J. Kamińskiego,
605
A. Kwaśniewskiego, J. Maciejewicza, W. Majewskiego, J. Michałowską-
-Gumowską, B. Miśkiewicza, A. Nowotnika, J. Pawłowskiego, J. Szlachtę, J.
Woźniaka. Stanowiska wicepremierów zachowali Z. Sadowski (powołany
jednocześnie na przewodniczącego Komisji Planowania), Z. Szałajda i J.
Kozioł. Szefem Urzędu Rady Ministrów pozostał gen. M. Janiszewski.
ministrem Edukacji Narodowej (połączone resorty oświaty oraz szkolnictwa
wyższego) został H. Bednarski, przemysłu J. Bilip, sprawiedliwości L.
Domeracki, gospodarki przestrzennej i budownictwa B. Ferensztajn,
współpracy gospodarezej z zagranicą W. Gwiazda, rynku wewnętrznego J.
Jóźwiak, transportu, żeglugi i łączności J. Kamiński, spraw wewnętrznych
Cz.
Kiszczak, zdrowia i opieki społecznej J. Komender, kultury i sztuki A.
Krawczuk, ochrony środowiska i zasobów naturalnych W. Michna, spraw
zagranicznych M. Orzechowski, pracy i polityki socjalnej J. Pawłowski,
finansów B. Samojlik, obrony narodowej gen. F. Siwicki, rolnictwa i
gospoda-
rki żywnościowej S. Zięba, urzędu d/s wyznań W. Loranc, kierownikiem
Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń K. Tott. Komitet
Młodzi ży i Kultury Fizycznej objął A. Kwaśniewski. Liczbę wicepremierów
zredukowano z 5 do 3, a ministrów z 26 do 19.
"Nie jest to jednak - pisała z.m. - w Życiu Warszawy - zwykła
reorganiza-
cja, jakich mieliśmy po wojnie kilka. Po jakimś czasie - jak wiemy -
administ-
racja rozrastała się (...). Tym razem nie chodzi jedynie o zmniejszenie
liczby
ministrów, zwolnienie iluś tam setek urzędników. Rzecz jest o wiele
głębsza
- zmieniają się funkcje i zadania nowych ministrów, którzy nie będą już
prowadzić za rączkę branż i przedsiębiorstw lecz kreować określoną
politykę
w interesie społecznym, realizować programy strategiczne, zgodne z
wymaga-
niami radykalnego etapu reformy gospodarczej."
I Łudzono się, że "inicjatywa w dziedzinie bezpośredniej efektywności"
przechodzi w maksymalnym stopniu "do samorządnych, samofinansujących
się, samodzielnych przedsiębiorstw".
23 października sejm uchwalił też uchwałę w sprawie szczegółowego
określenia przedmiotu referendum. Z inicjatywą referendum gen.
Jaruzelski
wystąpił już na V Plenum KC PZPR w maju 1987 r. W dniu 6 V 1987 r. sejm
uchwalił ustawę o konsultacjach społecznych i referendum. Przewidywała
ona, że wynik głosowania jest pozytywny (rozstrzygający) jeśli za roz-
j wiązaniem poddanym referendum opowie się wigcej niż połowa upraw-
nionych do udziału w referendum. Był to wymóg nie spotykany w świecie.
Na
ogół za rozstrzygającą uznawano większość głosów osób biorących udział
,
w głosowaniu, bez względu na frekwencję.
W dniu 17 IX 1987 r. Rada Państwa uchwaliła zasady i tryb postępowania
przy przeprowadzaniu referendum. 10 października sejm uchwalił ustawę
o referendum, a 23 października uchwalił pytania stawiane przed społe-
czeństwem. Powołano Centralną Komisję d/s Referendum. Przewodni-
606
czącym jej został Adam Łopatka. Utworzono 20745 obwodowych komisji
referendum. Odbyło się ono 29 XI 1987 r. Społeczeństwo miało odpowiedzieć
na 2 zasadnicze pytania: 1) Czy jesteś za pełną realizacją przedstawionego
sejmowi programu radykalnego uzdrowienia gospodarki zmierzającego do
wyraźnej poprawy warunków życia społeczeństwa, wiedząc, że wymaga to
przejścia przez trudny, dwu-trzyletni okres szybkich zmian? 2) Czy opowia-
dasz się za polskim modelem głębokiej demokratyzacji życia politycznego,
której celem jest umocnienie samorządności, rozszerzenie praw obywatelskich
i zwiększenie ich uczestnictwa w rządzeniu krajem?
Do każdego pytania załączono wyjaśnienie celu i uściślenie uwarunkowań
prowadzących do tego celu. Było to drugie referendum w historii PRL. Sens
jego był niejasny. Pytania sformułowano w sposób ogólny. Od dłuższego
czasu dyskutowano o reformie, ale nikt bliżej nie wiedział, na czym ona
polega. W środkach masowego przekazu straszono, że chodzi o okres wy-
rzeczeń i trudności. Społeczeństwo reformę wiązało z polityką podwyżki cen.
Miało ono samo dobrowolnie zgodzić się na podwyżki cen, stagnację płac
i różne inne wyrzeczenia w imię niejasnej perspektywy poprawy sytuacji po
latach. Działające legalnie partie i stronnictwa polityczne wzywały do udziału
w referendum i głosowania 2 x tak. Natomiast opozycja krytykowała nadal
rząd i wzywała do zbojkotowania referendum.
W efekcie w głosowaniu wzięły udział 17 638 483 osoby, tj. 67,3 ' ,
uprawnionych. Głosów nieważnych było 69520. Na pytanie 1 odpowiedzi
pozytywnej udzieliło 11 601 975 osób, tj. 66" , głosujących, a negatywnej
4 866 207 osób, tj. 27,7 ' głosujących. 1 100 781 osób, tj. 6,3" oddały karty
źle wypełnione lub przekreślone.
Na pytanie 2 odpowiedzi pozytywnej udzieliło 12127 621 osób, tj. 69,0 :
,
głosujących ważnie, a negatywnej 4 317 401 osób, tj. 24,6 ważnie
głosujących. I tutaj naliczono 1 123 941 kart (6,4o ) przekreślonych lub źle
wypełnionych.
A więc tylko 44,3 ' uprawnionych do udziału w referendum łosowało
" g
"tak na pytanie 1 i 46,3 na pytanie 2. W obu przypadkach nie osiągnięto
więc wymaganego minimum. Zgodnie z wymogami ustawy z dnia 6 V 1987 r.
uznano, że społeczeństwo nie udzieliło poparcia II etapowi reformy gospodar-
czej, tj. nie poparło związanych z nią wyrzeczeń. Jest to sprawa kontrowersyj-
na. 12 mln dorosłych obywateli poparło program rządu, ale uznano, że jest to
poparcie niewystarczające. Tylko 36,7 ? , uprawnionych nie wzięło udziału
w referendum. Była to b. wysoka frekwencja. Tylko 27,7 ó głosujących
wypowiedziało się przeciw projektom rządowym.Te 27,7 % zadecydowało
o losach reformy.
Przywódcy partii i rządu byli zaskoczeni tym wynikiem. Sami przecież
jednak zadecydowali o tym, że do podjęcia decyzji potrzebna jest tak duża
większość. Już 30 XI 1987 r. zwołano posiedzenia Centralnej Komisji
607
Współdziałania Partii i Stronnictw Politycznych. 1 grudnia nad wytworzoną
sytuacją obradowało BP KC PZPR, a 15 grudnia II część VI Plenum KC
PZPR (I część plenum odbyła się 25 XI 1987 r.). Rząd, mimo pewnej
kompromitacji, nie podał się do dymisji. Złagodzono natomiast planowane
podwyżki cen. "Odchodzimy od jednorazowej, radykalnej przebudowy struk-
tury cen i dochodów - stwierdził premier Messner na VI Plenum KC
- rozkładając tę operację na kilka lat. Nie oznacza to rezygnacji z urealnienia
rachunku ekonomicznego. Będzie ono jednak następować wolniej, obejmując
w poszczególnych latach kolejne segmenty rynku. Niewątpliwie osłabi to
skuteczność oddziaływania narzędzi ekonomicznych na gospodarkę. Zwiększy
się natomiast - jak sądzę - możliwość uzyskania społecznego zrozumienia dla
kierunków proponowanych zmian."
Planowaną na 1988 r. podwyżkę cen środków konsumpcyjnych wg
informacji premiera obniżono o 1/3, zachowując planowane rekompensaty.
Planowano utrzymać pierwotne założenia w odniesieniu do cen środków
produkcji (40" ,). Zapowiadano rozwój Funduszu Kultury.
M. Woźniak poinformował KC o efektach akcji oszczędnościowej i ates-
tacyjnej. Przyniosła ona b. ograniczone efekty. W KC PZPR zmniejszono
liczbę wydziałów z 15 do 12. Zredukowano obsadę komitetów wojewódzkich.
W kontrolowanych zakładach pracy zniesiono 2500 stanowisk. Nie miało to
istotnego znaczenia.
VI Plenum KC dokonało pewnych zmian personalnych. B. Ferensztajna
odwołano z funkcji zastępcy członka BP, a H. Bednarskiego z funkcji
sekretarza KC PZPR. Na funkcję zastępcy członka BP wybrano M. iory-
wodę, który objął po Ferensztajnie stanowisko I sekretarza KW PZPR
w Katowicach i M. F. Rakowskiego. Redaktorem naczelnym "Nowych
Dróg" w miejsce S. Wrońskiego został Józef Barecki. Zmieniono kierow-
ników kilku wydziałów KC PZPR. Sekretarz KC PZPR S. Ciosek został
oddelegowany na stanowisko sekretarza generalnego Krajowej Rady PRON
(po J. Świderskim).
4. ODBUDOWA NSZZ "SOLIDARNOŚĆ"
Zgodnie z przewidywaniami Michnika i innych publicystów rządowi nie
udało się zlikwidować "Solidarności". Władze okazały się bezsilne. Ludzi
śledzono, aresztowano, sądzono i skazywano, a następnie ogłaszano amnestię
i uwalniano. Niektórzy przywódcy załamywali się i wycofywali
z działalności. Np. przewodniczący Zarządu Regionu Wielkopolska, Z.
Rozwalak, występując 17 XII 1981 r. przed kamerami TVP. Później uczynił
608
to rzecznik prasowy KKP Marek Brunne i wielu innych działaczy. Członek
TKK W. Hardek, aresztowany w lipcu 1983 r., wystąpił w telewizji z we-
zwaniem do członków konspiracyjnej "Solidarności", by przerwali
działalność i ujawnili się. Inni działacze kontynuowali działalność.
Uwagę opinii publicznej przykuwał los I1 więźniów politycznych, tj.
Kuronia, Michnika, Romaszewskiego i Wujca z KOR oraz Gwiazdy, Jawors-
kiego, Jurczyka, Modzelewskiego, Rulewskiego, Rozpłochowskiego i Pałki
z Komisji Krajowej "Solidarności". Proponowano im wolność pod warunkiem,
że wyrażą zgodę na opuszczenie kraju. Propozycji tej nie przyjęli. Tymczasem
na rząd polski wywierały nacisk państwa zachodnie. W tej sytuacji 17 VII 1986
r. sejm uchwalił kolejną amnestię. Najpierw ogłoszono, że nie obejmuje ona
osób szczególnie zaangażowanych w konspiracji, a następnie wszystkich zwol-
niono. Wynikało to z jednej strony z obawy przed nowymi sankcjami,
a z drugiej z dążenia władz do nawiązania dialogu z opozycją. Z. Bujaka
aresztowano dopiero 31 V 1986 r., ale wkrótce opuścil on więzienie. Wielu
kandydatów do Rady Konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Państwa
udział swój w Radzie uzależniało od likwidacji zjawiska więźniów politycznych.
Do uwolnienia aresztowanych wzywał też Episkopat. 11 IX 1986 r. podjęto
decyzję o zwolnieniu więźniów politycznych.
Rząd liczył, że etos "Solidarności" został złamany, że wąska grupa
konspiratorów nie ma szerszego poparcia w społeczeństwie. Wbrew stanowis-
ku fundamentalistów partyjnych przyjęto kurs na liberalizację stosunków
i dialog z opozycją.
W tej sytuacji na scenę ponownie wystąpił L. Wałęsa. 29 IX 1986 r.
powołał on do życia jawnie działającą Tymczasową Radę NSZZ "Solidar-
ność". W skład jej weszli: Borusewicz, Bujak, Frasyniuk, Jedynak, Lis,
Pałubicki i Pinior. Była to grupa najbardziej zdeterminowanych i doświad-
czonych działaczy podziemia. Ogłoszono oświadczenie, w którym uznano
celowość podjęcia dialogu z rządem i kompromisu.
30 IX 1986 r. Bujak zorganizował konferencję prasową w Warszawie
i ogłosił, iż RKW Mazowsze przechodzi do działalności jawnej w składzie, jaki
został powołany przed wprowadzeniem stanu wojennego. Na konferencji
m.in. wystąpili ukrywający się dotąd Kulerski i Jan Lityński. Służba bez-
pieczeństwa nie reagowała. Ujawniły się kolejne komisje regionalne: 30 IX
w Koninie, 5 X w Lublinie, 7 X w Regionie Śląsko-Dąbrowskim, 8 X Ziemi
Łódzkiej, a następnie w Radomiu, Pile, Gorzowie Wlkp., Jeleniej Górze,
Opolu, Poznaniu.
Władze okazały się bezradne. Służba bezpieczeństwa podejmowała roz-
mowy ostrzegawcze i na tym kończyło się jej przeciwdziałanie. Oficjalnie
głoszono, że "Solidarność" nie istnieje, a działalność jej uznawano za
niezgodną z prawem, nielegalną. Faktycznie organizacja istniała i prowadziła
działalność częściowo konspiracyjną i częściowo legalną. 18 XII 1986 r.
609
została ona afiliowana przy Międzynarodowej Konferencji Wolnych
Związków
Zawodowych i Światowej Konfederacji Pracy.
23 listopada ogłoszono istnienie Tymczasowej Krajowej Rady Rolników
"Solidarność". Przewodniczącym Rady został Józef Ślisz.
Przywódcy "Solidarności" zostali dowartościowani przez dyplomację
państw zachodnich. Dyplomaci zachodni, wizytując Polskę, spotykali się
z Wałęsą i innymi przywódcami opozycji. Zwyczaj ten wprowadził zastępca
sekretarza stanu USA, John Whitehead w styczniu 1987 r. W oficjalnym
przyjęciu w ambasadzie USA wzięli m.in udział: Wałęsa, Geremek, Kuroń,
Michnik, Modzelewski, Onyszkiewicz.
Szczególne znaczenie miała kolejna, trzecia już pielgrzymka papieża
do Pol-
I
ski w czerwcu 1987 r. W toku przygotowań do przyjęcia papieża Wałęsa
zaprosił
31 V 1987 r. do Warszawy kilkadziesiąt osób; uchwalono deklarację
przypomi-
nającą o prawach człowieka i narodu. "Solidarność" witała papieża z
własnymi
transparentami. Była to pierwsza, po dłuższej przerwie, manifestacja
solidar-
nościowa; ożywiła ona znacznie ruch i zaszezepiła w nim nowy optymizm.
Bujak i niektórzy inni przywódcy byli jednak rozczarowani postawą
Epi-
skopatu, który odsunął "Solidarność" "na drugi, a nawet trzeci plan" w
pro-
gramie wizyty Jana Pawła II. "Trudno ocenić - piszą J. Holzer i K.
Leski
- w jakim stopniu trzecia pielgrzymka papieska przyczyniła się do tego,
że
"Solidarność" złapała drugi oddech. Objawy dały się zauważyć dopiero
wiosną
następnego roku."
Obok pielgrzymki papieża dużą rolę w organizacji "Solidarności"
odegrały
niepowodzenia rządu w realizacji reformy gospodarczej, a szczególnie
kom-
plikacje związane z referendum w sprawie II etapu reformy. Bezpośrednim
jej
j skutkiem były wysokie podwyżki cen. Niebagatelną była też sprawa pomocy
fmansowej udzielonej "Solidarności" przez Zachód. Kongres USA w 1987 r.
na
! jej wsparcie przeznaczył 1 mln dolarów. Pieniądze przesyłały też osoby
prywatne i organizacje społeczne. W sumie ruch uzyskał poważne dotacje.
W okresie 3 lat (1984 -1987) na konto "Solidarności" wpłynęło 3 mln
dolarów.
! Nadal napływały nowoczesne urządzenia poligraficzne, papier, książki.
We
wrześniu 1987 r. do Polski przybył wiceprezydent USA G. Bush. Spotkał
się
', z Wałęsą i wraz z nim udał się na grób ks. J. Popiełuszki.
25 X 1987 r. powołano do życia Krajową Komisję Wykonawczą NSZZ
"Solidarność". W skład jej weszli: Wałęsa, Bujak, Frasyniuk, Lis,
Pałubicki,
J. Dłużniewski (Łódź), S. Jurczak, A. Milczanowski (Szczecin), S.
Węglarz
(Lublin). Zlikwidowano natomiast TKK i Tymczasową Radę. W ruchu
ukształtowała się opozycja wewnętrzna (Grupa Robotnicza Komisji
Krajowej)
" opierająca się o radykalnie usposobionych działaczy z Łodzi ( Słowik,
Kropiwnicki), Szczecina (M. Jurczyk, S. Wądołowski) i Warszawy (S.
Jaworski). Do opozycji przyłączyli się później A. Gwiazda z Gdańska i
J.
j Rulewski z Bydgoszczy.
610
KKW wezwała do bojkotu referendum w sprawie II etapu reformy
gospodarczej i wystąpiła przeciw podwyżce cen. 7 X 1987 r. Wałęsa
ponownie zaprosił grupę wybranych osób na spotkanie do Warszawy,
przekształcając te spotkania w stałą instytucję. Była to swego rodzaju
konkurencja wobec Rady Konsultacyjnej przy gen. Jaruzelskim.
10 XI 1987 r. Duszpasterstwo Ludzi Pracy zwołało kilkusetosobowe
spotkanie w kościele przy ul. Karolkowej w Warszawie. Faktycznym or-
ganizatorem spotkania było RKW Mazowsze. Spotkania te organizowano
również później w kościele przy ul. Deotymy. Zwoływano działaczy sa-
morządowych. Sądzono, że najprostszą drogą do przejęcia wpływów byłoby
opanowanie samorządu lokalnego.
W dniu 5 XII 1987 r. KKW wystąpiła z postulatem zawarcia tzw.
paktu antykryzysowego. Próbowano wyzyskać sytuację w jakiej znalazł się
rząd po przegranym referendum z 29 XI 1987 r. Zawarcie paktu prowa-
dziłoby do relegalizacji "Solidarności" i uznania jej za partnera sił
rządzących. Byłby to powrót do sytuacji sprzed 13 XII 1981 r. W wywia-
dzie prasowym dla "Konfrontacji" z 15 XII 1987 r. (ogłoszonym w lutym
1988) doc. dr B. Geremek uzasadnił to stanowisko trudną sytuacją państwa.
Sądził on, że zawarcie paktu w 1987 r. miało większe szanse niż w 1981 r.
Po to, by pakt taki mógł być zawarty, obie strony musiałyby pójść na
kompromis. Obóz rządowy musiałby zrezygnować z pozostałości stanu
wojennego w przepisach prawnych, przywrócić zasadę pluralizmu
związkowego, zalegalizować "Solidarność", przywrócić poszanowanie
praw obywatelskich itp. Natomiast opozycja winna, zdaniem Geremka,
uznać obowiązujący w PRL porządek prawny wraz z zasadą przewodniej roli
PZPR. Autor wywiadu dostrzegał pewne nowe akcenty w polityce obozu
rządzącego i wyrażał przeświadczenie, że kompromis jest możliwy do
osiągnięcia.
Kierownictwo PZPR nie było jednak jeszcze gotowe do tego kroku.
Nurt skłonny do reform zdominowany był przez obrońców starej linii
politycznej. Związkowcy zrzeszeni w OPZZ bronili swego monopolu i od-
rzucali zasadę pluralizmu związkowego. Z wywiadem Geremka kores-
pondował, zamieszczony w tym samym numerze "Konfrontacji", wywiad
zastępcy redaktora naczelnego "Nowych Dróg", Ludwika Krasuckiego.
Kwestionował on w ogóle prawo Geremka do wypowiadania się w imie-
niu społeczeństwa i polemizował z głównymi tezami jego wywiadu. Mar-
twiło go obstawanie opozycji przy postulacie pluralizmu związkowego; nie
dostrzegał potrzeby dokonania w Polsce zmian w przepisach karno-
-porządkowych. "Pora też - pisał on - między bajki włożyć tezę, że dzi-
siejszy kierunek i metody rządzenia są obciążone psychologią stanu wojen-
nego." W istocie rzeczy odrzucał on postulaty opozycji sformułowane przez
Geremka.
611
Na przełomie stycznia i lutego 1988 r. grupa 30 intelektualistów skierowała
do władz państwa apel wzywający do kompromisu i popierający ideę paktu
antykryzysowego. Władze zignorowały ten fakt.
Tymczasem sytuacja w kraju systematycznie pogarszała się. Zgodnie
z planem II etapu reformy gospodarczej I II 1988 r. przeprowadzono
regulację cen. Podwyżce cen miały towarzyszyć rekompensaty płac w wyso-
kości 1760 zł. Przeciw koncepcji tej wystąpiła OPZZ, postulując podniesienie
rekompensaty do 6 tys. zł. Rozpoczęła się fala strajków ekonomicznych.
Niektóre załogi wywalczyły podwyżki sięgające 20 tys. zł. Obronną ręką
wyszły załogi wielkich zakładów. Załogi małych zakładów na ogół nie
strajkowały i podwyżek nie uzyskały. Cała operacja regulacji cen nie powiodła
się. Jednocześnie rząd ośmieszył się w opinii publicznej. Gwałtownie wzrosła
inilaeja.
W marcu obchodzono 20 rocznicę vydarzeń marcowych. Na uniwer-
sytetach warszawskim, krakowskim i lubelskim zorganizowano duże demonst-
racje; żądano legalizacji NZS. 1\ lanifestacje tłumiło ZOMO. Fakt ten dał
podstawę do nowych protestów.
W kwietniu wybuchły kolejne strajki. Zapoczątkowała je załoga jedne:go
z wydziałów Huty im. Lenina. Robotnicy żądali podwyżki płac o 12 tvs. zł.
przywrócenia do pracy zwolnionych kolegów, relegalizacji "Solidarności". Po
kilku dniach do strajku przyłączyły się nowe wydziały huty, Stocznia im.
Lenina w Gdańsku, Huta Stalowa Wola i inne. Przywódcy opozycji sądzili, że
strajk może się rozszerzyć. Wałęsa udał się do Stoczni i ogłosił wezwanie
wzywające do poparcia stoczniowców. Po paru tygodniach strajki j dnak
wygasły. Nie mniej spowodowały one pewne ustępstwa ze strony władz.
16 V 1988 r. bliski współpracownik Jaruzelskiego w KC PZPR, J. Czyrek
ogłosił wywiad w "Trybunie Ludu". Uznał on celowość dialogu tak
z Kościołem, jak i różnymi organizacjami opozycyjnymi, ale zawarcie porozu-
mienia uzależniał od wielu warunków wstępnych. Pozycja rządu Messnera
bardzo osłabła. Przywódcy OPZZ żądali zmiany rządu. Kuroń w końcu lipca
postulował, by powołać nowy rząd "autentycznej szerokiej koalicji". Miałby
to być rząd fachowców cieszący się uznaniem i poparciem KC PZPR,
Episkopatu i opozycji. Toczyły się poufne rozmowy kierownictwa partyjnego
(Jaruzelski, Czyrek, Kiszezak) z przywódcami opozycji (Wałęsa) poprzez
pośredników. W rozmowach pośredniczyli ks. Alojzy Orszulik, mecenas W.
Siła-Nowicki, próf. dr A. Stelmachowski, prof. dr A. Gieysztor i inni.
Jednocześnie próbowano reformować system. Na mocy rozporządzenia
Rady Ministrów z 8 II 1988 r. 307 przedsiębiorstw państwowych przekazano
wojewodom. W czercu przekazano następnych 330 przedsiębiorstw. Planowa-
no, że do końca roku 1988 na 6900 przedsiębiorstw państwowych 3500
znajdzie się w gestii wojewodów. Załogi wielu przedsiębiorstw uzyskały prawo
powoływania i odwoływania dyrektorów. 11 V 1988 r. sejm uchwalił ustawy
612
o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla rządu. W początku czerwca ob-
radowało VII Plenum KC PZPR. Rząd poddano krytyce. W referacie
Jaruzelskiego znalazły się nowe akcenty na temat opozycji i porozumienia
narodowego. Zapowiedział on spotkanie przedstawicieli różnych nurtów
politycznych przy okrągłym stole.
Pojęcie opozycji zawężono jednak do nie związanych z PRON ugrupowań
legalnych. Tymczasem do tego czasu w Polsce powstało wiele ugrupowań nie
uznanych przez administrację. Żądały one uznania i prawa głosu. Szczególną
rolę odgrywała wśród nich "Solidarność". Do lata 1988 r. zdobyła ona po-
nownie poważne wpływy. 21 lipca Wałęsa napisał poufny list do gen. Kiszczaka,
proponując podjęcie bezpośrednich rozmów. Do rozmów nie doszło.
W połowie sierpnia w Polsce wybuehła nowa fala strajków. U podstaw ich
leżały tak problemy ekonomiczne, jak i polityczne. Jako pierwsza 15 sierpnia
do strajku przystąpiła kopalnia węgla kamiennego "Manifest Lipcowy"
w Jastrzębiu Zdroju. Sformułowano 22 żądania o charakterze ekonomicznym,
politycznym i socjalnym. Rząd uznał, że strajk ma charakter nielegalny
i podjął przeciw strajkującym różnego rodzaju działania represyjne. "Solidar-
ność" wezwała do wsparcia górników. W ciągu kilku dni strajk rozszerzył się
prawie na cały kraj. Strajkowało 150 tys. osób z 30 zakładów pracy.
W Gdańsku powstał MKS, na którego czele stanął Jacek Merkel. Strajk nie
przybrał charakteru powszechnego. Jednak wywarł istotny wpływ na sposób
myślenia przywódców opozycji i dalszy rozwój wydarzeń.
O nastrojach panujących w kraju świadczyły hasła wypisywane na trans-
parentach pielgrzymek podążających w sierpniu na Jasną Górę. Głosiły one
np.: "Chcemy Polski katolickiej, a nie bolszewickiej", "Maryjo, uwolnij nas
spod jarzma komunizmu", "Komunizm hańbą ludzkości", "PZPR zdrajcą
Ojczyzny" itp. Nie były to jednak nastroje powszechne. Część społeczeństwa
obawiała się powrotu "Solidarności". Zagrożeni poczuli się przywódcy
OPZZ. Związki zrzeszone w OPZZ liczyły już 7 mln członków.
20 sierpnia odbyło się nadzwyczajne posiedzenie KW OPZZ. Związkowcy
wystąpili w obronie zasady, że w jednym zakładzie pracy może działać tylko
jeden związek zawodowy i przeciwstawili się legalizacji "Solidarności".
"Toczy się bitwa - mówił A. Miodowicz - o klasowe związki zawodowe, o ich
stan obecny i o przyszłość, o zaufanie załóg. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że
klasowe związki zawodowe stoją na gruncie zasady: jeden związek w jednym
zakładzie, ale otwarty dla wszystkich reprezentantów załóg wybranych
w sposób demokratyczny. Atakuje sig związki zawodowe z dwóch stron:
atakuje nas opozycja, która domaga się reaktywowania "Solidarności" i ataku-
je nas zbiurokratyzowana administracja, zwłaszcza średnich szczebli zarządza-
nia." Podjęto uchwałę krytykującą politykę gospodarczą i społeczną rządu
i zwrócono się do marszałka sejmu z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnego
posiedzenia sejmu.
613
Natumiast gen. Jaruzelski podjął decvzję o przvstąpieniu do bezpośre-
dnich przvgutu vań "Okrągłegu Stołu". Zadanie to zlecił gen. Kiszczakowi,
ktiiry naw-iązał kuntakt z Vv'ałęsą. Bezpośrednie rozmowy uzależnionu od
przerwania akcji strajkowej. 31 sierpnia Kiszczak spotkał się z Wałęsą w willi
MSW \X 'arsza vi prz - ul. Zaw rat w ubecności biskupa Jerzego Dąbrows-
kiego i Stanisław a Cioska.
Dokunano w spólnej oceny svtuacji, uznano celowość zorganizowania
"Okrągłego Stołu" i ustaluno ogiilnv cel działania. Droga do legalizacji
"Solidarności" została otw-arta. Bezpośrednio po spotkaniu Wałęsa wezwał
załogi strajkujących zakładów do przerwania akcji strajkowej.
5.UPADEK MESSNERA I POWOŁANIE
RZ DU M. F. RAKOWSKIEGO
Jesienią 1988 r. sytuacja w Polsc< była bardzo napięta. Stopa życiowa
mieszkańcó v w stosunku do poprz dniego roku uległa obniżeniu. Rosła
inflacja. Szaco vano ją w ciągu roku na 80"". Brak było podstawowych
to ryt t vtych za ten stan rzeczy. VII
Plenum KC PZPR w czerwcu 1988 r. przyjęło wysunięte przi:z gen. jaruzels-
kiego hasło głoszące, że partia jest ta sama co poprzednio, ale nie taka sama.
Społeczeństwo nie dostrzegało jednak istotnej różnicy. Decyzją VII plenum
odwołano gen. Barvłg, S. Cioska, T. Mokrzyszczaka, T. Porębskiego i M.
Woźniaka ze składu sekretariatu i BP KC PZPR.1\ liejsce Woźniaka zajął prof.
dr W. Baka, który przejął w KC sprawy ekonomiczne, miejsce Baryły red.
"Życia ( ospodarczego" Jan Główczyk. Do sekretariatu KC powołano ponad-
to M. Orzechowskiego i 1\ I.F. Rakowskiego.
\X' ślad za tym, w dniu 17 VI 1988 r., sejm udwołał J. Biedrzycką
i Rakowskiego ze stanowisk wicemarszałków. Stanowiska te objęli Elżbieta
Gacek i T. Porębski. Wniosek o odwołanie T. Hupałowskiego zc stanowiska
prezesa NIIZ nie uzyskał kwalifikowanej większości głosów. W związku z tym
nie można było powołać na to stanowisko W. Mokrzyszczaka, jak to planował
KC PZPR. Odwołano też M. Orzechowskiego ze stanowiska ministra spraw
zagranicznych. Na stanowisko to awansował dotychczasowy wiceminister
w tym resorcie, Tadeusz Olechowski.
W czasie sierpniowych strajków przeprow adzono obrady VIII Plenum
KC PZPR. Poprzedzono je naradą konsultacyjną w sprawie Okrągłego Stołu.
Odbyła się ona 26 VIII 1988 r. Plenum obradowało w dniach 27 - 28 sierpnia.
Sytuację społeczno-gospodarczą kraju przedsta , że lata
1984 -1986 zostały praktycznie stracone dla reformy, ponieważ bojkotowała
614
ją część biurokracji partyjnej i państwowej. Pod naciskiem KC w grudniu
1986 r. przystąpiono do II etapu reformy. W swoim wystąpieniu prof. Baka
stwierdził m.in., że "Deklaracje rządu o postępach II etapu rozmijają się
z odczuciami społecznymi." BP uznało, że "podstawowe cele operacji nie
zostały osiągnięte", że przeciwnie, "nastąpiło znaczne wzmożenie inflacji,
pogorszenie sytuacji rynkowej oraz nieuzasadnione zwiększenie różnic w po-
ziomie dochodów". KC zalecało okresowe zamrożenie cen i płac i szereg
innych kroków doraźnych.
Problem rozszerzenia dialogu i porozumienia referował J. Czyrek. Mówił
o linii dialogu i porozumienia. Oskarżał strajkujące załogi, że podjęły strajki
w chwili, "gdy w rozwoju polityki porozumienia zrodziła się idea prorefor-
matorskiej koalicji", kiedy "zarysowały się perspektywy poważnego dialogu".
Dowodził, że strajki te obiektywnie godzą "w mozolnie osiągnięte dzieło
dialogu", że w strajkowej gorączce "rodzą się przesłanki innej koalicji
- antyreformatorskiej sił anarchistyczno-destrukcyjnych i biurokratycz-
no-konserwatywnych". "Porozumienie wokół programu reform - mówił
Czyrek - chcemy kształtować na najszerszych podstawach. Obejmować nim
całe grupy społeczno-zawodowe, szczególnie klasę robotniczą, rolników,
podstawowe warstwy inteligencji (...). Wielką wagę przywiązujemy do
poglądów środowisk opiniotwórczych, zarówno związanych z partią i jej
sojusznikami, jak też ze środowiskami innych orientacji."
W referacie eksponowano współdziałanie z innymi partiami, ruchami
społeczno-politycznymi i Kościołem, pluralizm związkowy i koalicję sił
reformatorskich. Polityki rządu bronili premier Z. Messner i wicepremier Z.
Sadowski. Krytyczne uwagi Baki rozwinął A. Miodowicz. Wzywał on do
zmiany rządu.
W dniu 19 IX 1988 r. sejm odwołał rząd Messnera, powierzając mu
pełnienie obowiązków do czasu powołania nowego gabinetu. Nowego premie-
ra powołano 27 września. Został nim M. F. Rakowski. Skład rządu powołano
dopiero 15 X 1988 r. Rząd Messnera urzędował więc jeszcze prawie miesiąc po
jego odwołaniu. Ocena rządu była krytyczna. "Zdaniem krytyków polityki
Jaruzelskiego - pisze Rakowski - powierzenie funkcji premiera Messnerowi
było błędem, ponieważ jego rząd nie wykorzystał sprzyjającej mu wówczas
sytuacji. W związku z tym nie jeden raz można było usłyszeć pogląd
o straconych trzech latach. Podzielam ten pogląd. Zakładając, że w ostatecz-
nym rozrachunku decyduje gospodarka, nie można wykluczyć, że gdyby np.
w 1985 r. premierem został Baka, to inaczej potoczyłby się rozwój kraju
w następnych trzech latach. Należy dodać, że warunki ekonorniczne,
a częściowo polityczne dla reformowania systemu były w 1985 r. znacznie
korzystniejsze, aniżeli w 1982 r."
Premier Rakowski formułował swój rząd w okresie, gdy opozycja prowa-
dziła już rozmowy w sprawie ewentualnego udziału w "Okrągłym Stole".
615
Przywódcy jej obalenie Messnera i powołanie Rakowskiego odczytali jako
manewr polityczny zmierzający do ponownego odsunięcia ich od władzy.
Umacniało ich w tym przeświadczeniu wystąpienie Czyrka na VIII Plenum
KC, kiedy mówił on o kształtującym się bloku antyreformatorskim sił
anarchistyczno-destrukcyjnych i biurokratyczno-konserwatywnych, negują-
cym socjalistyczną odnowę i zbijającym kapitał na trudnościach i niepowodze-
niach. Termin rozpoczęcia obrad "Okrągłego Stołu" odwlekano. "Powstały
jednak wątpliwości - piszą J. Holzer i K. Leski - czy zastąpienie Messnera
przez Rakowskiego i próba zwerbowania do nowego rządu ludzi z opozycji
miały przybliżyć czy zastąpić "okrągły stół". Toteż, kiedy premier zwracał się
do ludzi związanych z opozycją o udział w rządzie, jego propozycje odrzucano.
Prof. dr W. Trzeciakowski nie przyjął proponowanej mu funkcji wice-
premiera, J. Auleytner odmówił przyjęcia teki ministra pracy i spraw socjal-
nych, A. Paszyński - stanowiska podsekretarza stanu w ministerstwie budow-
nictwa i gospodarki przestrzennej, a A. Micewski - sekretarza stanu do
specjalnych poruczeń. Koła opozycyjne i kościelne zbojkotowały rząd.
W tej sytuacji w skład rządu, obok premiera, weszło 3 wicepremierów i 18
ministrów. Kilka miejsc pozostało nie obsadzonych. Zniesiono Komisję
Planowania. W jej miejsce utworzono Centralny Urząd Planowania (CUP).
Stanowiska wicepremierów objęli Janusz Patorski (PZPR), Kazimierz Olesiak
(ZSL), który objął też ministrstwo rolnictwa i gospodarki żywnościowej
i Ireneusz Sekuła (PZPR), który powołany został jednocześnie na przewod-
niczącego Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (KERM). Powołano
też Komitet Społeczno-Polityczny, któremu przewodniczył Aleksander
Kwaśniewski (PZPR).
Spośród dawnych ministrów w rządzie pozostali generałowie M. Janisze-
wski (szef Urzędu Rady Ministrów), Cz. Kiszczak (sprawy wewnętrzne) i F.
Siwicki (obrona) oraz B. Ferensztajn (budownictwo), J. Kamiński (transport),
J. Kozioł (ochrona środowiska), A. Itrawczuk (kultura), W. Loranc (wy-
znania) i T. Olechowski (sprawy zagraniczne). Nowymi ministrami zostali
Łukasz Balcer ( sprawiedliwość), Jacek Fisiak (edukacja), Zbigniew Grabow-
ski (postęp naukowo- techniczny), Dominik Jastrzębski (współpraca gos-
podarcza z zagranicą), Marcin Nurowski (rynek wewnętrzny), Izabela
Płaneta-Małecka (zdrowie), Mieczysław Wilezek (przemysł) i Andrzej
Wróblewski (finanse). Przewodniczącym CUP został Franciszek Gaik. Rzecz-
nikiem prasowym rządu pozostał znienawidzony przez opozycję Urban.
Expose premiera wysłuchano 13 X 1988 r. Miało ono optymistyczny
wydźwięk. Zapowiadał on kontynuowanie reform, przyspieszenie rozwoju
ekonomicznego, ostateczne odejście od stalinizmu. Jednocześnie zapowiadał
nieustępliwość w walce z siłami ekstremalnymi. "Nie zawahamy się - mówił
nowy premier - silną ręką zapewnić spokój państwa i obywatelom, porządek
dla reform, bezpieczeństwo socjalistycznej orientacji Polski. Wiem, że mogę
616
liczyć w tej sprawie na aktywność służb powołanych do zabezpieczenia ładu
i porządku prawnego oraz niezawodne poparcie Ludowego Wojska Polskiego
(...). Z tej wysokiej Trybuny - mówił premier - uważam za celowe, jako szef
rządu socjalistycznego państwa polskiego, przestrzec przed zgubnymi
następstwami działań nieodpowiedzialnych, stwarzaniem faktów dokonanych,
destabilizowaniem życia kraju."
Inauguracyjne posiedzenie rządu z udziałem I sekretarza KC PZPR gen.
Jaruzelskiego, prezesa NK ZSL R. Malinowskiego i przewodniczącego CK
SD T.W. Młyńczaka, odbyło się 17 X 1988 r.
Dużą popularność zyskali wicepremier Sekuła oraz ministrowie Fisiak
i Wilczek. Rakowski od początku napotykał na poważne trudności i opory.
Część aparatu partyjnego, państwowego, korpusu oficerskiego uznawała go od
dawna za rewizjonistę, reformistę i kapitulanta; odmawiała mu swego poparcia.
Do tego czasu nie miał on uznania w ZSRR. Dużą popularnością cieszył się
natomiast w RFN. Rakowski popełniał też błędy i gafy uniemożliwiające mu
dojście do porozumienia z opozycją, która potraktowała go wrogo. Pamiętano
mu spotkanie w Stoczni im. Lenina w Gdańsku w sierpniu 1983 r. Na
konferencji prasowej 28 X 1988 r. Rakowski wypowiedział się za kontynuowa-
niem przygotowań do "Okrągłego Stołu". Jednocześnie jednak, w ślad za
dyrektorem CBOS płk Stanisławem Kwiatkowskim ("Polityka" nr 42
z 8 X 1988 r.), żartobliwie stwierdził, że Polacy woleliby nie tyle "okrągły"
ile
"dobrze zastawiony" stół. W czasie formowania rządu przerwano przygotowa-
nia do "Okrągłego Stołu". Sprawami tymi zajmowało się Biuro Polityczne,
a szczególnie J. Czyrek i Cz. Kiszczak. Rakowski nie miał bezpośrednio wpływu
na zahamowanie rozmów. Kuroń oskarżył go jednak o sabotowanie przygoto-
wań do "Okrągłego Stołu". Przywódcy "Solidarności" uznali, że nowy premier
jest przeciwnikiem rozmów i legalizacji "Solidarności". Wałęsa zmianę rządu
uznał za szopkę "ukartowaną za kulisami", a pogróżki Rakowskiego przeciw
ekstremistom za skierowane przeciw sobie. "Stanowisko premiera - pisze
Wałęsa w "Drodze do wolności" - oczywiście współgrało z linią partii."
Drugi problem sporny powstał na tle decyzji rządu o postawienie Stoczni
Gdańskiej im. Lenina w stan likwidacji. Decyzję podjęto już 31 X 1988 r.
uznając, iż stocznia należy do grupy zakładów nierentownych. Zakończenie
działalności stoczni planowano na koniec roku 1991. Dane o stoczni przygoto-
wał już rząd Messnera. Sekuła i Wilczek spowodowali tylko przyspieszenie
decyzji w tej sprawie. Przywódcy "Solidarności" uznali, że uchwała ta ma
charakter polityczny, że premier mści się za to, że załoga wygwizdała go
w sierpniu 1983 r., że chodzi o likwidację kolebki "Solidarności", itp. "Był to
- pisze Wałęsa - wyjątkowo haniebny faul polityczny". Podjęto ostrą kam-
panię w obronie stoczni i przeciw premierowi osobiście.
Krytykowano też politykę zagraniczną rządu. Wobec zniesienia sankcji
zniesiony został bojkot polityczny Polski. Ożywiły się stosunki dyplomatyczne
617
z różnymi krajami i rejonami świata. Premier Rakowski w expose zapowiadał,
iż rząd podejmie stosunki ze Wschodem i z Zachodem, że dalej pracować
będzie nad poprawą stosunków z USA. Za szczególnie ważne uznawał jednak
stosunki z ZSRR. Stąd też pierwszą wizytę zagraniczną w charakterze szefa
rządu PRL złożył w tym kraju. Nastąpiła ona już 20 października. Miała duże
znaczenie polityczne i ekonomiczne. Dawała też pewną satysfakcję osobistą
Rakowskiemu, który dotąd nie miał uznania w tym kraju. Traktowano go tam
wcześniej nie jak komunistę, lecz jak socjaldemokratę.
Tymczasem opozycja krytykowała uzależnienie Polski od ZSRR i doma-
gała się rozluźnienia stosunków z tym państwem. Politykę zagraniczną rządu
poddano również nie przebierającej w środkach krytyce.
Rząd ZSRR nie był zresztą bez winy. W Polsce od lat toczyła się dyskusja
na temat historii najnowszej i tzw. białych plam w historiografii stosunków
polsko-radzieckich. W czasie wizyty gen. Jaruzelskiego w Moskwie w kwiet-
niu 1987 r. postanowiono udostępnić zastrzeżone dotąd dokumenty i plamy te
zlikwidować. 21 IV 1987 r. podpisano specjalną "Deklarację o współpracy
w dziedzinie ideologicznej, nauki i kultury między PZPR i KPZR". W maju
1987 r. powołano specjalną polsko-radziecką komisję partyjnych historyków
celem wspólnego opracowania trudnych problemów. Przez rok czasu komisja
niewiele uczyniła, ponieważ nadal nie udostępniono jej podstawowych doku-
mentów strony radzieckiej. Działalność komisji nie tylko nie rozwiązała
kwestii, ale wręcz ją zaostrzyła. Umacniało się przeświadczenie, że PZPR
i rząd współodpowiadają za powstanie opieszałości w wyjaśnianiu "białych
plam" oraz innych nabrzmiałych problemów w stosunkach polsko-radziec-
kich. Podejmując w takich okolicznościach rozmowy z ZSRR, premier
Rakowski brał na siebie współodpowiedzialność za te sprawy, dając tym
samym nowe argumenty swoim przeciwnikom. "Swego czasu - pisał później
- jeden z polskich dziennikarzy przeprowadzając wywiad ze mną nawiązał do
tej wizyty stwierdzając, że społeczeństwo przyjęło ją jako przejaw mojego
rusofilstwa, czyli coś nagannego, szczególnie jeśli cechę tę posiadał premier
rządu polskiego. Czegoż to ludzie nie potrafią wymyśleć! Po pierwsze udałem
się do Moskwy, stolicy pierestrojki, a więc nie tej, w której przywódcy
Związku Radzieckiego uważali się za kapłanów strzegących świętego ognia
- marksizmu-leninizmu; po drugie, nasze liczne gospodarcze interesy wyma-
gały, aby szef rządu radzieckiego możliwie najszybciej poznał polskiego
premiera. No i wreszcie, po trzecie, gdzie miałem się udać mając na względzie
nasze interesy? Do Waszyngtonu? Tam nikt mnie nie zapraszał."
Głośny publicysta Edmund Osmańczyk w dniu 18 X 1988 r. napisał "List
otwarty do nowego premiera". Ogłoszono go w nr 247 "Rzeczypospolitej"
z 22/23 X 1988 r. Polemizował on z niektórymi tezami postawionymi
w expose premiera, żądał równych praw dla opozycji politycznej w Polsce,
naprawienia krzywd wyrządzonych różnym osobom i grupom przez stan
618
wojenny, zmiany stosunku do emigracji, zmiany konstytucji itp. "Osobiście
- pisał Omańczyk - dostrzegam w społeczeństwie wzrost zwolenników
rozsądnej drogi ewolucyjnej do czego przyczynił się - moim zdaniem - pierw-
szy papież Polak, a także pierwszy robotnik w świecże laureat Pokojowej
Nagrody Nobla. Desperacja nie przeważyła, a mogła przeważyć. Życzyć
możemy wszyscy sobie, by nigdy nie zagroziła naszemu bytowi."
Rząd Rakowskiego, w przeciwieństwie do gabinetu Messnera, przyjął
niezależną postawę wobec KC PZPR. Podjęto kroki celem przeprowadzenia
restrukturyzacji gospodarki. Liczono na rozwój współpracy ekonomicznej
z RFN i USA.
Jesienią 1988 r. obchodzono 70 rocznicę odbudowy niepodległego państwa
polskiego. Od kilku lat wrócono już do przedwojennej tradycji obchodzenia tej
rocznicy w dniu 11 listopada. W 1988 r. wydano dużo publikacji rocz-
nicowych, zorganizowano wiele konferencji i sesji naukowych. Rząd Rako-
wskiego włączył się aktywnie do obchodów.
W KC PZPR pracowano natomiast nad problemem strategii politycznej.
Problematyką ideologiczną zajmował się M. Orzechowski. Przygotowywano
III Konferencję Teoretyczno-Polityczną. W otoczeniu gen. Jaruzelskiego
pracowano nad problematyką stosunku do opozycji i tzw. Okrągłego Stołu.
6. "OKR Gł.Y STÓŁ"
Polska nadal zajmowała ważne miejsce w polityce USA i ZSRR. Zbigniew
Brzeziński w 1987 r. ogłosił nową książkę analizującą rozwój rywalizacji między
tymi państwami. Książkę tę trzy lata.później wydano w Polsce pt. "Plan gry.
USA, ZSRR". Autor dowodził, że Związek Radziecki, mimo osłabienia, nadal
jest jeszcze silny, że pomiędzy obu supermocarstwami toczy się walka o pano-
wanie w świecie, że szczególne miejsce w tej walce zajmuje Europa Wschodnia
i Polska. "Punktem wyjścia hipotezy "Planu gry" - pisał Brzeziński - jest
geopolityczna walka o panowanie nad Eurazją." Gra o ten region prowadzona
była przy pomocy wszelkich dostępnych środków z wyłączeniem wojny.
Zakładano, że wojna może być tylko skutkiem błędu politycznego. Preferowano
pokojową ewolucję stosunków. "Zważywszy, że Polska jest państwem osiowym
wschodnioeuropejskiego obszaru kontrolowanego przez Związek Sowiecki
- pisał Brzeziński - zmiana w Polsce musi stanowić dla Moskwy przedmiot
szczególnego zaniepokojenia. Przywódcy Kremla chcą Polski posłusznej, stabil-
nej i - najlepiej - słabej. Mniejsze jest bowiem prawdopodobieństwo, że
politycznie rozdrobniona, gospodarczo kulejąca, społecznie zdemoralizowana
Polska rzuci wyzwanie rosyjskiemu panowaniu (...)."
619
Brzeziński zalecał cofnięcie resztek sankcji z okresu stanu wojennego,
przyznanie Polsce pomocy ekonomicznej i przyjęcie jej do Międzynarodowe-
go Funduszu Walutowego. Dużą rolę przywiązywał do ideologii i propagan-
dy. Zakładał, że opór ZSRR będzie silny, rywalizacja będzie długotrwała,
a zmiany w Polsce powolne. "Jednakże - pisał Brzeziński - większość Polaków
zdaje sobie sprawę, że taka zmiana musi następować stopniowo i nie może
mieć na celu zerwania ze Związkiem Radzieckim. Stopniowa i pokojowa
zmiana może w końcu ukształtować bardziej równoprawne stosunki między
Polską a Związkiem Sowieckim. Umocniłoby to wschodnioeuropejską auto-
nomię i uspokoiło Moskwę, że Polska i Europa Wschodnia nie są wciągane do
obozu przeciwnika."
Pomoc gospodarcza dla Polski miała być uzależniona od "pojednania"
reżymu z narodem, a więc od legalizacji "Solidarności" i uznania praw
Kościoła. Wychodząc z tych założeń strategicznych przywódcy "Solidar-
ności" w Polsce dobijali się podjęcia rozmów z rządem, uznania ich za
partnera i zawarcia tzw. paktu antykryzysowego.
Przywódcy PZPR generalnie byli również za dialogiem i porozumieniem.
Nie znali natomiast stanowiska ZSRR. Do tego czasu obowiązywała doktryna
Breżniewa. Związek Radziecki nie dopuszczał, by na kontrolowanym przez
niego obszarze panowała inna ideologia i kształtowały się inne porządki
społeczno-polityczne. Polska wyróżniała się spośród innych państw obozu
stopniem demokratyzacji stosunków i liberalizmu. Wprowadzenie stanu
wojennego, wbrew wielu obiegowym opiniom, pozwoliło ten stan obronić
i umocnić autonomię Polski w obozie. Dostrzegł to również Brzeziński pisząc,
że mimo zastrzeżeń Moskwy i stanu wojennego Polsce udało się wykroić dla
siebie pewien margines autonomii, który pozwala zachować jej odrębny
charakter narodowy i religijny. To z kolei sprzyja coraz bardziej powszechnej
manifestacji społecznej samodzielności.
Kompromis sił rządzących z opozycją był pożądany. Parła doń opozycja.
Natomiast gen. Jaruzelski, cieszący się dużym autorytetem w obozie
rządzącym, nie był zdecydowany. Nie było wiadomo, jak zareaguje Związek
Radziecki. Tymczasem w ZSRR w 1985 r. funkcję I sekretarza KC KPZR
objął Michaił Siergiejewicz Gorbaczow. Był to polityk młody i prężny.
Rozumiał on, że utrzymanie dotychczasowego stanu jest niemożliwe. Wokół
siebie miał jednak prawie samych, nie uznających zmian, fundamentalistów.
Musiał działać ostrożnie. W lutym 1987 r. przeprowadził obrady kolejnego
zjazdu KPZR. Dokonał zmian personalnych i przystąpił do reform wprowa-
dzając politykę nowego myślenia i przebudowy.
W tej sytuacji przywódcy PZPR uznali, iż nadszedł czas, by posunąć się
krok dalej i podjąć próbę rozmów z opozycją. Natrafiono jednak na opór
znacznej części aktywu PZPR. Zatem V Plenum KC, które miało dotyczyć
dialogu z opozycją, z góry nie rokowało powodzenia. W związku z tym
620
sprawa ta przesunęła się w czasie. Poufne kontakty z opozycją utrzymywano
kilkoma kanałami: sekretarz KC J. Czyrek poprzez prof. Stelmachowskiego,
a minister Kiszczak poprzez mec. W. Siłę-Nowickiego.
W lipcu 1988 r. w Polsce przebywał Gorbacżow. 14 lipca na Zamku
Królewskim w Warszawie spotkał się z przedstawicielami polskiego świata
nauki i kultury. Ks. prof. dr M.A. Krąpiec zadał pytanie, czy w ZSRR nadal
obowiązuje doktryna Breżniewa. Gość uchylił się od odpowiedzi i nie zajął
wyraźnego stanowiska w tej kwestii. W każdym razie nie bronił tej doktryny.
Politycy, którzy mieli kontakty z ZSRR głosili, że żadnej doktryny Breżniewa
nigdy nie było.
22 sierpnia gen. Kiszczak wystąpił w telewizji i oświadczył, że rozmowy
z opozycją zostaną wznowione, gdy zniknie fala dzikich strajków. 26 sierpnia
Biuro Polityczne KC PZPR na wniosek gen. Jaruzelskiego uchwaliło
przystąpienie do rozmów tzw. Okrągłego Stołu. Przygotowanie do spotkania
zlecono gen. Kiszczakowi. Gen. Kiszczak ogłosił stosowny komunikat. "Zo-
stałem upoważniony - stwierdzał on - aby odbyć w możliwie szybkim czasie
spotkanie z przedstawicielami różnorodnych środowisk społecznych i pracow-
niczych. Mogłoby ono przyjąć formę "okrągłego stołu". Nie stawiam żadnych
warunków wstępnych ani co do tematyki rozmów, ani co do składu uczest-
ników. Wykluczam jednak uczestnictwo osób odrzucających porządek prawny
i konstytucyjny PRL. Miejsce i termin spotkania mogą być uzgodnione
w drodze wzajemnych konsultacji." Komunikat ogłoszono 26 sierpnia po
konsultacji w KC przed rozpoczęciem obrad VIII Plenum KC, które
obradowało w dniach 27 - 28 sierpnia.
"W partii - pisze Rakowski - zapowiedź podjęcia rozmów z opozycją (...)
wywołała nastroje frustracyjne. Była to reakcja w pełni zrozumiała. Przez
siedem lat kierownictwo prowadziło politykę wbijania do głowy społe-
czeństwu, że Wałęsa jest osobą prywatną, aż tu nagle okazało się, że staje się
dla władzy ważnym partnerem (...)" 31 sierpnia odbyło się spotkanie gen.
Kiszczaka z Wałęsą w willi MSW w Warszawie przy udziale biskupa Jerzego
Dąbrowskiego i S. Cioska. "Spotkanie to - twierdził później gen. Kiszczak
- niewątpliwie miało przede wszystkim wymiar spektakularnego aktu poli-
tyczno-propagandowego, dyskontując długi okres poufnych kontaktów
i przygotowań. Odbywało się przecież nieprzypadkowo z mojej inicjatywy
w ósmą rocznicę podpisania porozumień gdańskich. Atmosfera była więc
bardzo dobra (...). Doszło do zbliżenia poglądów dotyczących oceny sytuacji
w kraju. Uzgodniliśmy, że trzeba zorganizować Okrągły Stół, z grubsza
określiliśmy tematykę jego obrad oraz ramy uczestnictwa, a także orientacyjny
termin, tryb pracy, porządek itp." Po spotkaniu Wałęsa wezwał do przerwania
strajków.
Obie strony były zgodne w generalnej kwestii tj. konieczności samego
spotkania. Pojawiło się natomiast mnóstwo różnic przy ustalaniu szczegółów.
621
Opozycja żądała przede wszystkim wyjaśnienia sprawy legalizacji "Solidar-
ności". W salach plebanii parafii św. Brygidy u ks. Jankowskiego w Gdańsku
odbywały się permanentne narady i konferencje. Strona rządowa postulowała,
by sprawę legalizacji "Solidarności" odłożyć na czas późniejszy. Nie chciano
do obrad dopuścić niektórych osób (Geremek, Kuroń, Michnik). Wałęsa
groził, że bez nich do rozmów nie przystąpi. Najtrudniejsza była sprawa
reaktywowania "Solidarności". "Była to - wspominał Kiszczak
- niewątpliwie podstawowa bariera blokująca drogę do okrągłego stołu.
Mogłoby się zdawać, że szło tylko o słowa: o to, czy "Solidarność"
niezwłocznie wznawia jawną, legalną działalność, czy też w jakimś momencie
i pod jakimiś warunkami nastąpi zgoda na jej ponowną rejestrację. Otóż po
stronie władz nie było w tej sprawie jednomyślności. Wręcz przeciwnie,
tkwiliśmy dość głęboko w paradygmacie polityczno-propagandowym, wyni-
kającym z logiki walki politycznej oraz z założenia, że "Solidarność" nie
istnieje i że jej reaktywowanie, zwłaszcza jako związku zawodowego, groziłoby
destrukcją gospodarki tak dotkliwą w 1981 roku."
Przeciw reaktywowaniu "Solidarności" występowała znaczna część
członków partii i liczące 7 mln członków OPZZ. Biuro Polityczne musiało
liczyć się z tą opozycją. Na opory napotykał też Wałęsa w swoim obozie. Część
aktywu krytykowała go za wezwanie do przerwania strajku. Do propozycji
gen. Kiszczaka podchodzono z niedowierzaniem. Dopiero 10 sierpnia KKW
zaakceptowała warunki rozmów. 11 września w Gdańsku odbyło się czwarte
spotkanie zespołu osób przybyłych "na zaproszenie L. Wałęsy". Kształtował
się przyszły Komitet Obywatelski. "Dyskutowaliśmy zawzięcie - pisze
Wałęsa - o problemach, które powinny stać się celem rokowań z władzami,
a także o składzie personalnym naszej delegacji."
W dniu 15 IX 1988 r. odbyło się drugie spotkanie gen. Kiszczaka z Wałęsą.
Brali w nim ponadto udział ks. Alojzy Orszulik z ramienia Episkopatu, prof.
dr A. Stelmachowski i S. Ciosek. Uzgodniono, by w następnym dniu spotkać
się w rozszerzonym składzie w pałacyku MSW w Magdalence pod Warszawą.
W spotkaniu w dniu 16 września wzięło udział 20 osób; trwało ono kilka
godzin i nie przyniosło żadnego efektu. Nie doszło nawet do uzgodnienia
oficjalnego komunikatu o spotkaniu. Ostatecznie postanowiono jednak, by
rozmów nie zrywać.
19 września odbyło się trzecie spotkanie Kiszczak - Wałęsa przy udziale
przedstawicieli Episkopatu i OPZZ. Przywódcy opozycji żądali, by rząd
odstąpił od represjonowania osób odpowiedzialnych za zorganizowanie dzi-
kich strajków w sierpniu 1988 r. W sprawę tę angażował się Episkopat.
Podjęto krytykę rządu Rakowskiego, którego oskarżono o wrogość wobec idei
"Okrągłego Stołu." 6 października prof. Stelmachowski przedstawił J. Czyr-
kowi notatkę w sprawie "Okrągłego Stołu". Opozycja przedstawiła listę 75
osób do udziału w rozmowach, w tym 19 do tzw. głównego stołu. Była to elita
622
umysłowa opozycji. W KC odmówiono zgody na udział w niej Kuronia
i Michnika. "Na przełomie października i listopada 1988 r. - mówił gen.
Kiszczak - toczyła się w gruncie rzeczy rozgrywka polityczno-propagandowa
prowadzona po obu stronach głównie o to, którą z tych stron uda się
w wiarygodniejszy dla opinii publicznej sposób obciążyć odpowiedzialnością
za zerwanie przygotowań do Okrągłego Stołu."
Rozmowy, które zabrnęły w ślepy zaułek, próbował ratować Episkopat.
W dniu 18 XI 1988 r. doszło do kolejnego spotkania na plebanii w Wilanowie
na zaproszenie arcybiskupa B. Dąbrowskiego. Brali w nim udział bp T.
Gocłowski z Gdańska, ks. A. Orszulik, T. Mazowiecki, Wałęsa, Kiszczak
i Ciosek. "Niestety - pisze Wałęsa - było to bicie głową o mur. Zarówno
generał, jak i sekretarz KC PZPR Ciosek, dali mi do zrozumienia, że
"betonowe" siły partii skutecznie blokują ideę otwarcia się na "Solidarność",
wobec czego ta musi być odsunięta w nieokreśloną przyszłość. Ponieważ dość
miałem w tym momencie wodzenia mnie za nos, postawiłem sprawę na ostrzu
noża: albo termin ponownej rejestracji "Solidarności" zostanie rozstrzygnięty
w określonym czasie, albo nici z rozmów Okrągłego Stołu. Kiszczak i Ciosek
zaperzyli się wtedy również i powiedzieli, że jak nie, to nie."
Rozmowy te relacjonuje także gen. Kiszczak: "Spotkanie to, tylko w wyniku
wielkich wysiłków mediacyjnych biskupa Gocłowskiego, przyniosło zadawala-
jące rezultaty. Stanowisko L. Wałęsy wobec wyraźnie dostrzegalnej presji,
zwłaszcza radykalnej części aktywu opozycyjnego, było w toku rozmów mało
elastyczne. Było to chyba najdramatyczniejsze z poufnych spotkań przed rozpo-
częciem Okrągłego Stołu." Zmontowany już 25 października w Jabłonnie stół
polecono rozmontować. Powstało przeświadczenie, że do rozmów nie dojdzie.
W dniu 30 XI 1988 r. odbył się telewizyjny pojedynek Miodowicz
- Wałęsa. Z propozycją wystąpił Miodowicz, wbrew stanowisku kierownictwa
partyjnego. Do dyskusji nie był on jednak przygotowany. Wałęsa natomiast
przygotował się do niej starannie, zarówno od strony merytorycznej, jak
i metodycznej, korzystając z pomocy A. Bobera i A. Wajdy. W efekcie po 45
minutach wymiany poglądów przywódea "Solidarności" opuszczał studio
jako zwycięzca. Był to pierwszy, po latach przerwy, wystgp Wałęsy w telewi-
zji. Spowodował on znaczne spopularyzowanie jego osoby i programu. Wałęsa
nabrał pewności siebie. W dniu 18 XII 1988 r. zwołał on do Warszawy
poważne grono osób (na 135 zaproszonych przyszło 119) i powołał do życia
Komitet Obywatelski przy przewodniczącym NSZZ "Solidarność". "Miał on
- pisze Wałęsa - stanowić zaplecze intelektualne oraz kadrowe na wypadek
dojścia do wolnych wyborów, jak również wyłowić niezależnych ekspertów do
prowadzenia negocjacji przy Okrągłym Stole". Powstało 15 Komisji robo-
czych. Sekretarzem Komitetu został Henryk Wujec.
Po stronie przeciwnej ścisłe kierownictwo partii postanowiło odwołać się
do opinni KC. 20 XII 1988 r. zwołano posiedzenie X Plenum KC. Z BP
623
odwołano Baryłę, Messnera, Murańskiego, Porębskiego i Zofię Stępień.
Z sekretariatu KC odwołano A. Wasilewskiego. W skład BP powołano
profesorów Mariana Stępnia z UJ i Janusza Reykowskiego z UW. W skład
sekretariatu KC powołano Zygmunta Czarzastego ze Słupska, Leszka Millera
ze Skierniewic.
W sprawie "Okrągłego Stołu" nie uzyskano jednak poparcia plenum.
Obrady odroczono do połowy stycznia. II część X Plenum obradowała
w dniach 16 - 18 I 1989 r. Większość dyskutantów nadal wypowiadała się
przeciw pertraktowaniu z Wałęsą i legalizowaniu "Solidarności". Wobec
atmosfery panującej na sali obrad w pewnym momencie generałowie Jaruzel-
ski, Kiszczak i Siwicki oraz premier Rakowski podali się do dymisji. Nie
została ona przyjęta. Przeszedł natomiast wniosek o wyrażenie wotum zaufa-
nia dla kierownictwa. Większością 132 głosów przeciw 32 głosom sprzeciwu
i przy 14 wstrzymujących się uchwalono: "Stanowisko KC PZPR w sprawie
pluralizmu politycznego i pluralizmu związkowego". Mimo presji spowodo-
wanej groźbą dymisji Jaruzelskiego 1/3 członków KC nie akceptowała nowej
linii politycznej wobec "Solidarności". Uchwalono też rezolucję polityczną,
postulującą eliminowanie pozostałości systemu stalinowskiego i pełne
ukształtowanie państwa socjalistycznej demokracji parlamentarnej i społe-
czeństwa obywatelskiego.
Uchwały X Plenum KC PZPR ostatecznie otwarły drogę do reaktywowa-
nia "Solidarności" i usunęły przeszkody blokujące dalsze rozmowy z opo-
zycją. Było to wielkie zwycięstwo opozycji. Znaczna część członków partii
uchwały X Plenum uznała natomiast za odejście od tradycyjnej linii politycz-
nej, zdradę interesów mas pracujących, likwidację socjalizmu.
13 I 1989 r. przeprowadzono obrady Centralnej Komisji Współdziałania
Partii i Stronnictw Politycznych (PZPR, ZSL, SD, PAX, ChSS, PZKS),
która uznała celowość porozumienia z tzw. "konstruktywną" opozycją.
KKW "Solidarność" odpowiednią uchwałę podjęła 22 I 1989 r. uznając,
że uchwała KC stanowi "zasadniczy krok w kierunku dialogu społecznego."
Uznano, że "powstała możliwość negocjacji dotyczących spraw "Solidar-
ności" oraz spraw kraju".
27 I 1989 r. odbyło się drugie spotkanie w Magdalence, w którym
uczestniczyło 18 osób. Ustalono, że rozmowy przy okrągłym stole rozpoczną
się 6 lutego w Sali Kolumnowej Pałacu Namiestnikowskiego przy Krakows-
kim Przedmieściu. Otwarcia obrad "Okrągłego Stołu" dokonał gen. Kiszczak.
Wzięło w nich udział 57 osób. Powołano 3 zespoły robocze (stoliki) 1) do
spraw gospodarki i polityki społecznej; 2) do spraw pluralizmu związkowego;
3) do spraw reform politycznych. W zespołach powołano podzespoły, grupy
robocze itp. Gdy dochodziło do spięć lub zahamowań, odwoływano się do
bardziej kameralnych spotkań Wałęsy z Kiszczakiem lub grupowych rozmów
w Magdalence.
624
Ze strony partyjno-rządowej główną rolę spełniali gen. Kiszczak, prof. J.
Reykowski, Baka, Ciosek. Stronę opozycyjną reprezentowali głównie: Wałęsa,
Geremek, Mazowiecki, Trzeciakowski. Osobną grupę tworzyli przedstawicie-
le ZSL, SD, PAX, PRON, OPZZ. Obrady trwały do 4 kwietnia. Animowały
uwagę opinii publicznej w Polsce i w świecie.
"Przystępując do obrad Okrągłego Stołu - pisze Rakowski - mieliśmy na
uwadze cele doraźne i strategiczne. Te pierwsze zamykały się w relegalizacji
"Solidarności", przygotowaniu przedterminowych wyborów do sejmu, po-
wołaniu drugiej Izby parlamentu tj. Senatu, zespoleniu sił zarówno obQżu
rządzącego, jak i opozycji do przeprowadzenia radykalnej reformy gospodar=
czej i zbudowania wspólnej platformy wyborczej, ściślej - trwałej konstrukcji
porozumienia narodowego. Wychodziliśmy z założenia, że te doraźne cele są
możliwe do osiągnięcia, jeśli będą połączone ze strategicznymi. Te drugie
sprowadzały się do zbudowania układu politycznego, który miał otworzyć
drogę do kompromisu historycznego z konstruktywną opozycją. Pod tym
określeniem rozumieliśmy tę część opozycji, która uznawała socjalizm jako
ustrój przyszłości. Oczywiście w żadnym wypadku nie mieliśmy na myśli tego
socjalizmu, jaki istniał przez dziesiątki lat."
Obóz patyjno-rządowy psychicznie nie był jednak przygotowany do
"Okrągłego Stołu". Partia była zdezorientowana. Zwrotu dokonano nagle.
Przedstawiciele jej zachowywali się niepewnie i ustępliwie. Powszechnie
głoszono, że kierownictwo zdradziło. Gen. Jaruzelskiego oskarżano o wallen-
rodyzm. Bardzo ostro krytykowano głównego ideologa "Okrągłego Stołu", J.
Czyrka. Natomiast strona przeciwna, stosując kamuflaż zdobyła wiatr w żagle,
była w ofensywie. Starannie unikano zajęcia stanowiska w sprawach ustrojo-
wych, podejmowano różne decyzje taktyczne. Przywódcy "Solidarności"
zastrzegali się, że nie walczą o władzę, że chodzi im o naprawę socjalizmu.
W czasie spotkania z aktywem ZSMP w Gdańsku w dniu 30 I 1989 r. L.
Wałęsa mówił: "W skali całego kraju nie ma takiej siły i nawet "Solidarność"
nie jest w stanie lepiej pokierować krajem, jak obecne władze. Dlatego, że to
nie jest takie proste. Do tego trzeba jeszcze dodać złośliwość tych, którzy by
musieli oddać władzę. Możemy dzisiaj wymienić paru kiepskich na lepszych,
natomiast nie ma takiej siły w Polsce, która mogłaby się kusić o przejęcie
władzy. Niektórzy mówią, że to tragiczne, ale taka jest prawda."
W podobnym duchu wypowiadali się inni przywódcy "Solidarności".
Była to świadoma mistyfikacja celem zmylenia opinii publicznej. W słowa te
uwierzyło także wielu przedstawicieli obozu rządowego w czasie rokowań
w Magdalence i przy "Okrągłym Śtole".
Ustalono, że sejm zostanie rozwiązany przed terminem, 4 czerwca odbędą
się wybory do sejmu i senatu wg wspólnie ustalonej ordynacji wyborczej, nowy
parlament powoła nowy rząd i prezydenta, a w perspektywie uchwali nową
konstytucję państwa. O zmianie ustroju państwa nie było mowy. Polska miała
625
być nadal państwem socjalistycznym, rządzonym praworządnie. Reformy
miały polegać na zerwaniu z wypaczeniami socjalizmu, ale nie miały prowa-
dzić do kapitalizmu.
W czasie obrad "Okrągłego Stołu" odbudowano legalne struktury NSZZ
"Solidarność". W dniu 17 IV 1989 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie
formalnie związek zarejestrował.
"Stosunkowo niewielu pracowników w poszczególnych zakładach - piszą
J. Holzer i K. Leski - zapisywało się do niej, nie nastąpił też oczekiwany przez
wielu rozpad struktur OPZZ w wyniku przechodzenia członków oficjalnych
związków do "Solidarności"." Obok "Solidarności" działał jednak już Komi-
tet przy przewodniczącym "Solidarności". Skupiał on wybitnych intelek-
tualistów i ludzi kultury z całego kraju.
7.ROLA KOŚCIOLA RZYMSKO-KATOLICKIEGO
I GRUP WYZNANIOWYCH W PRZEPROWADZENIU
"OKRt GLEGO STOLU"
W okresie stanu wojennego Kościół Rzymsko-Katolicki poważnie roz-
budował się, a Episkopat poważnie wzmocnił swoje wpływy. W Polsce istniało
27 diecezji i 8201 parafii oraz 45 zakonów. Zbudowano wiele nowych
kościołów, kaplic, seminariów duchownych. Liezba parafii w ostatnich latach
wzrosła o 900, a liczba kościołów i domów modlitw o 500. W Polsce
znajdowało się 15340 kościołów. W budowie było 2239 nowych obiektów
sakralnych. W służbie kościoła działało 22, 4 tys. księży, 9,6 tys. zakonników
i 27,4 tys. zakonnic. Za granicami Polski działało 4600 księży polskich. Liczba
biskupów w Polsce wzrosła z 84 w 1984 r. do 118 w 1988 r.
Powołano do życia Prymasowską Radę Społeczną. W skład jej wchodzili
wybitni uczeni, myśliciele i publicyści związani z Kościołem. Rozbudowano
prasę i wydawnictwa kościelne.
W 1986 r. Episkopat zaczął domagać się zgody władz na ponowny przyjazd
papieża do Polski. W tej sytuacji 30 XII 1986 r. przewodniczący Rady
Państwa PRL Wojciech Jaruzelski wystosował oficjalne zaproszenie. W stycz-
niu 1987 r. gen. Jaruzelski zaproszenie to ponowił w czasie swojej rozmowy
z papieżem w Rzymie (13 I 1987 r.). Osobne zaproszenie wystosował
Episkopat. 14 V 1987 r. Jan Paweł II zaproszenie przyjął. Termin wizyty
ustalono na dni 8 -14 VI 1987 r.
Trzecia pielgrzymka papieża do Polski odbywała się w sytuacji odmiennej
niż druga w 1983 r. Pozycja rządu uległa poważnemu osłabieniu na skutek
braku efektów w realizacji reformy gospodarczej. Pozycja osobista papieża
626
bardzo wzrosła. Rosła też nadal pozycja Kościoła w Polsce. Niepewna była
natomiast sytuacja opozycji. Papież postanowił ją dowartościować. Kościół
powiązał wizytę papieża z II Kongresem Eucharystycznym. Zorganizowano
go 57 lat po I Kongresie. Główne uroczystości organizowano w tych miastach,
które odwiedzał papież. Były to Warszawa (8 czerwca), Lublin (9), Tarnów
(10), Kraków (10 -11), Szczecin (11), Gdynia (12), Gdańsk (12), Częstochowa
(12 - 13), Łódź (13) i ponownie Warszawa (13 -14).
W pierwszym dniu wizyty papież został przyjęty przez najwyższe władze
państwowe na Zamku Królewskim w Warszawie, a wieczorem wziął udział
w otwarciu II Kongresu Eucharystycznego. Następnie odbył wiele spotkań,
wygłosił wiele kazań i przemówień, spotkał się z milionami wiernych.
Szczególnie okazale wypadło spotkanie w Gdańsku. Pośrodku pasa startowego
dawnego lotniska na Zaspie zbudowano 40 m wysokości ołtarz w kształcie
starożytnej łodzi. W uroczystościach brało udział około 1 mln osób. Była to
wielka demonstracja religijno-polityczna. Papież złożył też kwiaty pod po-
mnikiem stoczniowców poległych w grudniu 1970 r.
Papież postanowił również spotkać się osobiście z Wałęsą i jego rodziną.
Sytuacja Wałęsy była trudna. Rząd usiłował go zepchnąć do roli "osoby
prywatnej". Kardynał Glemp obawiał się, by sprawa Wałęsy nie zakłóciła
planu wizyty papieża i godził się, by przywódcy "Solidarności" nie eks-
ponować. Jak pisze sam Wałęsa, twierdził on, że "pozorna normalizacja jest
mu bardziej na rękę niźli nasza nieskuteczna aktywność". "Podobnie uważała
= pisze Wałęsa - część doradców kościelnych i działaczy opozycji. Niektórzy
głosili wręcz, że Wałęsa się skończył, że odegrał już swoją rolę."
Wałęsa do ostatniej chwili nie był pewien, czy dojdzie do spotkania.
Zorganizowano je 11 czerwca wieczorem w Kurii Biskupiej. Trwało kilka
godzin. "Żegnaliśmy się - pisze Wałęsa - grubo po północy. Wielki gest został
uczyniony. W świat, przede wszystkim w Polskę, miała pójść następnego ranka
relacja o tym, że się spotkaliśmy. "Reprywatyzacja" mojej osoby, tylekroć
anonsowana przez rzecznika rządu, została po raz kolejny zniweczona."
Papież demonstrował swoje polityczne stanowisko. W kolejnych
wystąpieniach zajmował stanowisko coraz bardziej jednoznaczne, proopozycyj-
ne. "Wsłuchując się w liczne wystąpienia papieża - pisze Rakowski - od-
nieśliśmy wrażenie, że są one bardziej upolitycznione niż kiedykolwiek
w przeszłości. Jaruzelski był zawiedziony. Tym bardziej, że w pierwszych
dniach stycznia 1987 r., po odbyciu rozmowy z papieżem w jego rzymskiej
siedzibie, powrócił do kraju zadowolony, bowiem odniósł wrażenie, że papież
odwiedzając kraj, nie uczyni nic takiego, co mogłoby odebrać pielgrzymce
charakter religijny."
Władze postanowiły zareagować na niepokojące je akcenty w wystąpieniach
papieża. 13 czerwca do Częstochowy delegowano K. Barcikowskiego i S.
Cioska. Przekazali oni kardynałowi Agostino Casaroli wyrazy protestu z powo-
627
du politycznych wystąpień papieża w Polsce. Barcikowski rozmawiał krótko
bezpośrednio z Janem Pawłem II.
Papież wziął udział w 19 nabożeństwach i spotkaniach religijnych. Brało
w nich udział wiele milionów ludzi. Telewizja polska nadała łącznie 28 godzin
i 40 minut bezpośrednich transmisji. Dużo więcej czasu przeznaczyło na te
cele polskie radio. Wizyta Jana Pawła II była wielką kampanią polityczną.
Znamionowała ona ponowne przejście Kościoła od postawy mediacyjnej do
postawy popierającej czynną walkę z reżymem komunistycznym w Polsce.
"Wiem - pisze Wałęsa - że niektórzy chcieliby inaczej widzieć legendę
"Solidarności", ale papieska wizyta naprawdę dokonała przełomu psychicz-
nego w narodzie." Episkopat silnie zaangażował się w walkę o doprowadzenie
do "Okrągłego Stołu". Arcybiskup Dąbrowski i ks. Orszulik odegrali nie-
poślednią rolę w nawiązaniu rozmów przedstawicieli rządu z opozycją.
Jesienią 1988 r., kiedy wydawało się, że rozmowy utknęły w martwym
punkcie, przywódcy Kościoła robili wszystko, co było możliwe do ich
podtrzymania.
Episkopat przestał jednak pełnić rolę mediatora; przekształcił się w stronę
czynną. B. Geremek w odpowiedzi na pytanie Żakowskiego o rolę Kościoła
w rokowaniach na temat "Okrągłego Stołu" stwierdził: "Ja nie miałem
wrażenia, żeby Kościół był pośrednikiem. Kościół był po naszej stronie.
Widziałem zapisy rozmów przedstawicieli Kościoła z władzami. Sfor-
mułowania równie radykalne jak te, których sam używałem, pojawiły się
wówczas w ustach przedstawicieli Kościoła. Biskupi zawsze jednak i nas,
i władze przestrzegali przed zerwaniem kontaktu."
Watykan, korzystając z osłabienia ZSRR, podjął bardziej aktywne kroki
celem odbudowy wpływów Kościoła na wschodzie. Szczególną rolę w tym
dziele wyznaczono Episkopatowi polskiemu. Podejmowano różnorodne
działania zmierzające do odbudowy struktury organizacyjnej Kościoła na
Wileńszczyźnie, w Małopolsce Wschodniej, na Białorusi i w głębi Rosji.
Rzecz znamienna, iż w Polsce nadal nie było partii politycznej reprezen-
tującej katolicką opinię publiczną. Z jednej strony nie chciał tego rząd. Ale
z drugiej strony Episkopat również zbytnio nie angażował się w tę sprawę.
Najbliżej Episkopatu stało środowisko KUL w Lublinie i "Znaku" w Krako-
wie. Dużą popularnością i autorytetem cieszył się "Tygodnik Powszechny".
W czasie stanu wojennego był krótki czas zawieszony. Po wznowieniu reda-
gował go nadal Jerzy Turowicz. Niektórzy intelektualiści reprezentujący to
środowisko poparli ruch "Solidarności". Tadeusz Mazowiecki został przewo-
dniczącym grupy doradców, redagował organ związku "Tygodnik Solidar-
ność", a następnie został internowany. Poważną rolę w ruchu katolików
świeckich spełniali: Andrzej Stelmachowski, Andrzej Wielowieyski, Bohdan
Cywiński. Wydawano czasopisma "Znak" i "Więź". Konkurowali oni z ateis-
tycznie usposobioną grupą doradców skupioną wokół Geremka, Kuronia
628
i Michnika. Opierano się na Klubach Inteligencji Katolickiej. Było ich już 45.
Główne ośrodki znajdowały się w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Lub-
linie (KUL).
Orientację prorządową tworzyły Stowarzyszenie PAX, ChSS i PZKS.
Stowarzyszenie PAX, na czele którego stał R. Reiff, w 1981 r. przeszło do
opozycji. Jednak w 1982 r. grupę Reiffa odsunięto od kierownictwa, które
znalazło się w ręku grupy Z. Komendera i M. Wrzeszcza. Nowe kierownictwo
odbudowało stowarzyszenie i jego prasę na bazie prorządowej. Proklamowało
ono przystąpienie do PRON. Stowarzyszenie działało na rzecz umocnienia
patriotyzmu, katolicyzmu i socjalizmu. Prowadziło aktywną działalność gos-
podarczą w ramach Zjednoczonych Zespołów Gospodarczych skupiających
12 zakładów produkcyjnych, dysponowało też własnym wydawnictwem.
Wydawano prasę ("Słowo Powszechne", "Kierunki", "Życie i Myśl") i druki
zwarte. W milionowych nakładach publikowano Pismo święte, modlitewniki
i inne publikacje religijne. Wydawnictwo PAX położyło duże zasługi w pub-
likowaniu opracowań poświęconych historii najnowszej. Dużo tłumaczono
z języków obcych. W ciągu 40 lat istnienia wydawnictwa (1949 - 1989)
przetłumaczono i wydano około 600 prac obcych. Kolportaż prowadził Zespół
Handlu "Veritas".
Wokół PAX-u ukształtował się zespół pisarzy katolickich uznających
celowość wspó#pracy z PZPR. Byli wśród nich m. in. Halina Auderska, Jan
Dobraczyński, Zygmunt Lichniak, Wojciech Żukrowski.
W listopadzie 1956 r. od PAX-u oderwała się grupa publicystów, która
utworzyła Chrześcijański Instytut Społeczny. W marcu 1957 r. zaczęli oni
wydawać własny tygod ik "Za i Przeciw", a w październiku tegoż roku
założyli ugrupowanie pod nazwą Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne
(ChSS). Przewodniczącym zarządu ChSS został Jan Frankowski. Nawiązy-
wano do rozwijanych we Francji koncepcji tzw. Nowej Lewicy, która
próbowała tworzyć syntezę ruchu socjalistycznego, demokratycznego i lewicy
chrześcijańskiej. Ostatecznie ChSS ukształtowało się jako organizacja nie
tylko katolicka, ale ogólnochrześcijańska, niezależna od Kościoła, prosocjalis-
tyczna, szukająca kompromisu z rządem nie tylko na płaszczyźnie racji stanu,
ale również ideologicznej. Wysuwano koncepcje ekumeniczne.
W 1968 r. na czele ChSS stanął Zygmant Filipowicz. Od 1974 r. prezesem
ChSS był Kazimierz Morawski, a na czele Rady Naczelnej stał Ryszard
Zieliński. W 1982 r. ChSS zgłosiło akces do PRON, weszło w skład Rady
Konsultacyjnej przy przewodniczącym Rady Państwa. W sejmie miało
7 posłów, spośród których 5 było katolikami, 1 ewangelikiem i 1 pra-
wosławnym.
Działalność ChSS finansowała Centrala Wytwórczości i Handlu Dewocyj-
nego "Ars Christiana". Dysponowano własnym Instytutem Prasy i Wydaw-
nictw "Novum", który publikował około 25 książek rocznie. Organami
629
prasowymi ChSS były tygodniki "Za i Przeciw", "Tygodnik Polski", "Tygo-
dnik Podlaski" (dla prawosławnych), przeznaczony dla Polonii miesięcznik
"Hejnał Mariacki". W 1989 r. ChSS przekształcono w Unię Chrześcia-
jańsko-Społeczną (UChS).
W warszawskim środowisku "Znaku" w 1967 r. skrystalizowała się grupa
opozycyjna Janusza Zabłockiego, która utworzyła Ośrodek Dokurnentacji
i Studiów Społecznych (ODiSS). W 1970 r. zaczęto wydawać miesięcznik
"Chrześcijanin w Świecie". Do grupy przyłączyli się członkowie Klubów
Inteligencji Katolickiej z Lublina (KUL) i Poznania, tworząc tzw. Neo-Znak.
W latach 1980-81 powstało wiele nowych Klubów Inteligencji Katolickiej.
Jednocześnie umocniły się procesy polaryzujące pomiędzy zwolennikami
współpracy z PZPR i zwolennikami opozycji. Grupa Neo-Znaku w styczniu
1987 r rzekształciła się w Polski Związek Katolicko-Społeczny (PZKS);
p "
zaczęto wydawać dwutygodnik, przekształcony następnie w tygodnik "Ład.
Nawiązywano do tradycji Stronnictwa Pracy.
Jak już wspomniano, w 1984 r. w PZKS doszło do rozłamu. Zabłocki i jego
zwolennicy pozostali przy ODiSS, natomiast grupa Wiesława Gwiżdża
pozostała w PZKS.
Przewodniczącym Rady Naukowej ODiSS został prof. dr Czesław Strze-
szewski, a wiceprezesem R. Bender. Redaktorem "Chrześcijanina w Świecie"
był J. Zabłocki. W tym ruchu chrześcijańsko-społecznym działali: Wacław
Auleytner, Ryszard Bender, Rudolf Buchała, Zygmunt Drozdek, Przemysław
Kłosiewicz, ks. dr Joachim Kondziela, ks. dr Ryszard Śliwiński, prof. dr
Czesław Strzeszewski, J. Zabłocki, Konstanty Turowski. ODiSS popierał
PRON i delegował swych przedstawicieli do Rady Konsultacyjnej przy
przewodniczącym Rady Państwa. Jednocześnie utrzymywano dobre stosunki
z Episkopatem oraz z organizacjami katolickimi Europy Zachodniej. Or-
ganizowano spotkania "Dialog i Współdziałanie". Działalność Ośrodka opie-
rała się na dochodach ze spółki "Libella".
PZKS z Gwiżdżem na czele dysponowało początkowo "Ładem". W maju
1987 r. pismo to powróciło jednak do zespołu ODiSS. PZKS głosił celowość
współdziałania katolików z państwem socjalistycznym i współpracował
w PRON; posiadał swoich przedstawicieli w sejmie. Redaktorem tygodnika
"Ład" był Jerzy Skwara.
W 1983 r. w Polsce funkcjonowało 31 koncesjonowanych wydawnictw
katolickich, 8 oficyn wydawniczych kościołów i związków wyznaniowych
nierzymskokatolickich oraz Zagraniczne Towarzystwo Biblijne. Spośród tych
31 wydawnictw 27 reprezentowała Komisja Episkopatu do Spraw Wydaw-
niczych; 4 wydawnictwa reprezentowały stowarzyszenia katolików świeckieh.
W latach 80-tych wydano 189 tytułów książek o łącznym nakładzie 4136300
egzemplarzy. W Polsce wychodziły 103 tytuły pism katolickich o jedno-
razowym nakładzie 1903559 egzemplarzy (83 tytuły kościelne i 20 pism
630
ugrupowań katolików świeckich). W czasie od sierpnia 1980 r. do maja 1983
r. zaczęło wychodzić (wraz z reaktywowanymi) 21 tytułów. W następnych
latach przyrost następował wolniej.
W dniach 8 - 14 VI 1987 r. w Polsce przeprowadzono II Krajowy
Kongres Eućharystyczny. I Kongres miał miejsce w 1930 r. II Kongres
powiązano z pielgrzymką Jana Pawła II. Główne uroczystości odbywały się
w tych miastach, które odwiedzał papież. Stanowiły one kolejne stacje
eucharystyczne. W każdej z nich eksponowano dwie płaszczyzny rozważań:
parafialną i centralną. Organizowano pielgrzymki, konferencje, rozważania
problemowe, wygłaszano homilie. Każdy dzień miał swój główny temat
rozważań; w każdym dniu eksponowano inną grupę społeczną. W okresie
przygotowawczym do Kongresu przez cały rok organizowano misje, rekole-
kcje, dni skupienia, sesje tematyczne, próbując w ten sposób włączyć do
imprez ogół ludności katolickiej Polski.
Wpływ polityczny Kościoła w Polsce próbowano wielokrotnie porówny-
wać z rzeczywistą religijnością społeczeństwa polskiego. Masowe uczestnict-
wo wiernych w uroczystościach i imprezach kościelnych nie świadczy ani
o znajomości zasad wiary, ani o stopniu uczuciowego przywiązania do niej.
Religijność społeczeństwa polskiego ma często demonstracyjno-manifes-
tacyjny, polityczny charakter.
Rychło też Kościół uzyskał formalne potwierdzenie swych wpływów.
17 V 1989 r. Sejm uchwalił ustawę o stosunku państwa do Kościoła
Katolickiego w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Ponieważ nie odnawiano
konkordatu z Watykanem, uchwalono specjalną ustawę regulującą prawa
Kościoła. Wraz z nią uchwalono ustawy o gwarancji wolności sumienia
i o ubezpieczeniu społecznym duchownych. "Mimo, że każdy z tych
projektów posiada swoją specyfikę - mówił premier Rakowski, rekomen-
dując 27 IV 1989 r. projekty - trzeba je rozpatrywać łącznie, traktować jako
jedną, całościową konstrukcję. jej zbudowanie nie przyszło łatwo. Trzeba to
powiedzieć. Długo trwał dialog między władzami państwowymi a kierownic-
twem Kościoła Katolickiego oraz innych kościołów i związków wyznanio-
wych działających w naszym kraju. Droga po której kroczyliśmy, by dotrzeć
do mety, była wyboista, pełna spodziewanych a także nieoczekiwanych
zakrętów."
W nawiązaniu do II Soboru Watykańskiego Kościół Rzymsko-Katolicki
działał w duchu ekumenicznym, szukając porozumienia i współpracy z in-
nymi wyznaniami i kościołami.
631
8.AKTYWIZACJA ZAGRANICZNA RZt DÓW MESSNERA
I RAKOWSKIEGO (1985 - 1989)
Bojkot 2e strony państw zachodnich wobe Polski ulegał stopniowemu
łagodzeniu. Przełom nastąpił w latach I984 - 85, kiedy odwołano główne
ograniczenia i sankcje. Polityką zagraniczną zajmował się bezpośrednio gen.
Jaruzelski. Formalnie odpowiadali za nią szefowie rządów. Realizowali ją
ministrowie spraw zagranicznych i handlu zagranicznego. W Biurze Politycz-
nym duży wpływ na te sprawy miał J. Czyrek.
Jak wspomniano wyżej, w czasie stanu wojennego współpracę utrzymy-
wano z krajami socjalistycznymi oraz Austrią i Włochami. Do polityki
sankcji politycznych nie włączyła się też Francja, chociaż stosunki z Polską
ograniczyła.
W styczniu 1984 r. prezydent Reagan przyznał PLL "Lot" 88 lotów
czarterowych do USA i zniósł zakaz połowów dla polskiej floty na wodach
amerykańskich. W czerwcu podpisano porozumienie dopuszczające polskie
wyroby stalowe na rynek USA, w sierpniu zniesiono zakaz wymiany nauko-
wej, w grudniu Stany cofnęły swój sprzeciw w sprawie przystąpienia Polski do
Międzynarodowego Funduszu Walutowego. .
W.grudniu 1984 r. do Polski przybył minister spraw zagranicznych
Włoch, Giulio Andreotti. Podpisano umowę o współpracy gospodarczej na
5 lat i protokół o współpracy na rynkach trzecich. Podjęto decyzję o otwarciu
instytutów kultury w Polsce i we Włoszech. 28 V 1985 r., w drodze do
Moskwy, w Warszawie zatrzymał się premier Włoch, Bettino Craxi. Został on
przyjęty przez gen. Jaruzelskiego. W czerwcu tegoż roku oficjalną wizytę we
Włoszech złożył minister spraw zagranicznych PRL, Stefan Olszowski.
W lipcu Polmet i FSM w Bielsku Białej podpisały kontrakt z koncernem
"Fiata" w Turynie w sprawie modernizacji samochodu fiat 126 p.
W listopadzie 1984 r. w Polsce planowano też wizytę ministra spraw
zagranicznych i wicekanclerza RFN, Hansa Dietricha Genschera. W ostatnim
momencie cvizyta została odwołana, ponieważ strona polska nie chciała
zaakceptować programu pobytu gościa niemieckiego w Polsce (składanie
wieńców na grobach żołnierzy niemieckich, spotkanie z Wałęsą). Genscher
przybył nieoficjalnie do Warszawy dopiero w marcu 1985 r., zatrzymując się
w drodze do Helsinek. Wobec trudności w porozumieniu się na szczeblu
rządowym, w listopadzie 1984 r. powołano do życia migdzypartyjną grupę
roboczą PZPR i SPD do sprawy budowy zaufania, umocnienia bezpie-
czeństwa i współpracy mędzynarodowej. W marcu 1985 r., po kilkuletniej
przerwie, spotkała się polsko-zachodnioniemiecka Komisia Mieszana do
Spraw Gospodarczych na swojej V sesji. We wrześniu tegoż roku Akademia
632
Ewangelicka w Loccum zorganizowała sympozjum z okazji 20 rocznicy
memorandum Rady Kościołów Ewangelickich o sytuacji wypędzonych i sto-
sunku Niemców do ich wschodnich sąsiadów. W listopadzie 1985 r. w Krako-
wie, po kilkuletniej przerwie, zebrało się IV Forum PRL - RFN.
Napięcia pojawiły się też w stosunkach Polski z NRD. W 1984 r.
poszczególne państwa rozszerzyły pas swych wód terytorialnych do 12 mil.
Powstały problemy sporne na tle nowego rozgraniczenia wód terytorialnych
pomiędzy Polską a ZSRR i NRD. Z ZSRR osiągnięto porozumienie i od-
powiedni układ podpisano już 17 VII 1985 r. Natomiast z NRD porozumienia
nie można było osiągnąć. Rościła ona pretensje do obszaru wód przeci-
nających tor wodny prowadzący przez Zatokę Pomorską do portu w Świno-
ujściu i w Szczecinie. Spór trwał do wiosny 1989 r.
We wrześniu 1985 r. w USA przebywał kardynał J. Glemp. Gen. W.
Jaruzelski 25 IX 1985 r. wziął udział w 40 jubileuszowej sesji ONZ w Nowym
Jorku. Przy okazji spotkał się z Dawidem Rockefellerem, z przedstawicielami
"Polonii" w USA i kardynałem J. Królem. Kontaktów z rządem USA nadal
jeszcze nie było.
W grudniu 1985 r. gen. Jaruzelski, pełniący już obowiązki przewod-
niczącego Rady Państwa, złożył oficjalną wizytę w Algierii i Tunisie. Ku
wielkiemu zaskoczeniu opinii publicznej 5 XII 1985 r. udał się do Francji, gdzie
spotkał się z prezydentem F. Mitterandem. Było to pierwsze na tym szczeblu
spotkanie z jednym z przywódców państw zachodnich po wprowadzeniu stanu
wojennego. Mitterand wykazał dużo niezależności i samodzielności.
W lutym 1986 r. gen. Jaruzelski ogłosił wywiad w rządowej telewizji
włoskiej RAI i w gazecie "I1 Tempo". Najżywsze stosunki były nadal
z Włochami.
W styczniu 1986 r. w Warszawie przeprowadzono Kongres Intelek-
tualistów w Obronie Pokojowej Przyszłości Świata. Nawiązywano do
doświadczeń Kongresu z 1948 r. Podejmowano problemy ogólnoludzkie.
W Kongresie brali udział przedstawiciele ruchów pokojowych z całego świata.
Kongres otwierał proklamowany przez ONZ "Rok Pokoju". Opozycja
podjęła próbę storpedowania Kongresu oskarżając rząd, iż prowadzi dwu-
licową grę. Z jednej strony stosuje terror wewnętrzny, a z drugiej występuje
na forum międzynarodowym z orędziami pokoju. Wzywano do zbojkotowania
imprezy. Próby te nie powiodły się. Wobec tego w czasie kongresu około 200
pisarzy, naukowców i publicystów podpisało specjalny apel piętnujący rząd:
"Przybyliście na Kongres - pisano - na zaproszenie rządu, który deklaracjami
o swojej działalności na rzecz pokoju stara się ukryć fakt systematycznego
naruszania praw człowieka i obywatela w naszym kraju." Rząd oskarżano
o przetrzymywanie ponad 260 osób w więzieniach w skandalicznych warun-
kach. Twierdzono, że wśród uwięzionych "znajdują się matki małych dzieci,
ludzie chorzy i starzy", że jedyną ich winą jest to, "że wyrażali uczucia
633
narodu, pozbawionego swych praw". Tekst apelu przetłumaczono na języki
obce i wręczono uczestnikom Kongresu.
W kwietniu 1986 r. minister M. Orzechowski złożył oficjalną wizytę
w RFN. Była to pierwsza tego typu wizyta po 5 latach przerwy. Znamiono-
wała ona powrót do normalizacji. Polska brała udział w KBWE i innych
konferencjach międzynarodowych.
Ofensywę dyplomacji polśkiej przyniósł jednak dopiero rok 1987. W stycz-
niu do Polski przybyła oficjalna delegacja Japonii z premierem Jasukiro
Nakasone.
W dniach 22 - 23 I 1987 r. w Warszawie obradowali sekretarze do spraw
międzynarodowych i ideologicznych Komitetów Centralnych partii komunis-
tycznych i robotniczych państw socjalistycznych. Ogłoszono wspólny komu-
nikat. W dniach 24 - 25 marca w Moskwie odbyło się posiedzenie Komitetu
Ministrów Spraw Zagranicznych Państw-Stron Układu Warszawskiego.
Wznowiono oficjalne stosunki z USA. Już 6 XI 1986 r. wiceminister spraw
zagranicznych PRL, Jan Kinast spotkał się w Wiedniu z asystentem sekretarza
stanu do spraw Europy i Kanady, R. Ridgway'em. Uzgodniono termin wizyty
zastępcy sekretarza stanu Johna C. Whiteheada. Przebywał on w Polsce w
dniach 28 - 31 I 1987 r. Został przyjęty przez przewodniczącego Rady Państwa
gen. Jaruzelskiego i premiera Messnera oraz przeprowadził rozmowy w MSZ.
W styczniu tegoż roku we Włoszech bawiła oficjalna delegacja polska z gen.
Jaruzelskim na czele. Min. Orzechowski w lutym 1987 r. przebywał w ZSRR.
Prezydent USA, Ronald Reagan 19 II 1987 r. złożył oświadczenie
informujące o zniesieniu pozostałych restrykcji nałożonych przez USA na
Polskę oraz przywróceniu Polsce klauzuli najwyższego uprzywilejowania
w stosunkach handlowych z USA.
W marcu 1987 r. w Warsżawie obradowała konferencja ministrów spraw
zagranicznych państw Układu Warszawskiego. W Polsce złożyli oficjalne
wizyty ministrowie spraw zagranicznych ChRL i Hiszpanii.
W marcu (4 - 11) do USA udał się sekretarz KC PZPR Józef Czyrek.
Przeprowadził on rozmowy z przedstawicielami Kongresu i rządu USA oraz
spotkał się z wiceprezydentem G. Bushem. Delegacja przebywała w Chicago,
Filadelfii, Nowym Jorku i Waszyngtonie. Do USA wyjechała też delegacja
sejmu z marszałkiem R. Malinowskim na czele (31 V - 6 VI).
21 III 1987 r. M.S. Gorbaczow i W. Jaruzelski podpisali specjalną de-
klarację polsko-radziecką o współpracy w dziedzinie ideologii, nauki i kultury.
W czasie obrad II Kongresu PRON w Warszawie, w dniu 8 V 1987 r. gen.
Jaruzelski wygłosił przemówienie, w którym przedstawił propozycje w spra-
wie dalszego ograniczenia zbrojeń i zwiększenia zaufania w Europie Środ-
kowej (plan Jaruzelskiego). Propozycje te dyplomacja polska przedłożyła
w czasie obrad KBWE w Wiedniu w postaci oficjalnego memorandum rządu
polskiego z 17 VII 1987 r.
634
W czerwcu w Polsce bawiła oficjalna delegacja ChRL z premierem Zhae
Ziyangiem na czele. W miesiącu tym w Polsce przebywał też z pielgrzymką Jan
Paweł I I.
Natomiast gen. Jaruzelski w lipcu złożył oficjalną wizytę w Japonii, we
wrześniu w Berlinie, w listopadzie w Grecji i w grudniu na Węgrzech.
W październiku w Pradze obradowali ministrowie spraw zagranicznych pań-
stw Układu Warszawskiego, w listopadzie w Bukareszcie - ministrowie obrony
i w grudniu 1987 r. w Berlinie - pierwsi sekretarze KC partii. Premier Messner
brał udział w kolejnej sesji RWPG w Moskwie w październiku tegoż roku.
We wrześniu (26 - 29) na zaproszenie Rady Państwa i rządu PRL do Polski
przybył wiceprezydent USA, George Bush z żoną. Był on pierwszym tej rangi
politykiem USA, który przybył do Polski od czasu wizyty prezydenta J.
Cartera w 1977 r. Bush przeprowadził rozmowy z gen. Jaruzelskim, złożył
wizytę prymasowi Glempowi, spotkał się z Wałęsą i członkami Klubu
Inteligencji Katolickiej. Odwiedził też Kraków i Oświęcim, wystąpił w telewi-
zji. Wiceprezydent Bush podpisał umowę o polsko-amerykańskiej współpracy
naukowo-technicznej i uzgodnił z MSZ przywrócenie przedstawicieli obu
państw w randze ambasadorów. Kryzys w stosunkach polsko-amerykańskich
został przezwyciężony.
W początku listopada 1987 r. gen. Jaruzelski wziął udział w uroczys-
tościach 70 rocznicy Rewolucji Październikowej w Moskwie. Przy okazji
odbyło się spotkanie I sekretarzy komitetów centralnych partii komunistycz-
nych i robotniczych.
W grudniu (7 - 19) 1987 r. w Waszyngtonie odbyło się spotkanie M.S.
Gorbaczowa z R. Reaganem. Podpisano oświadczenie
radziecko-amerykańskie i układ o likwidacji rakiet średniego i krótkiego
zasięgu z głowicami atomowymi. Rozpoczynał się nowy okres odprężenia
w stosunkach międzynarodowych.
8 I 1988 r. Gorbaczow spotkał się w Moskwie z przedstawicielami środków
masowego przekazu i przedstawił obszerny program nowego podejścia do
spraw ideologicznych i propagandy. 8 II 1988 r. oficjalnie zapowiedział
wycofanie się ZSRR z Afganistanu (po 10 latach interwencji).
W dniach 10 -13 I 1988 r. w Polsce przebywał H. D. Genscher. Stosunki
polsko-zachodnioniemieckie znajdowały się w stanie stagnacji. Wraz z Gen-
scherem do Warszawy przybyła grupa przedstawicieli świata biznesu, nauki
i kultury. Podjęto próbę ożywienia współpracy. Natomiast premier Messner
w kwietniu przebywał w Moskwie, w czerwcu w Chinach i w lipcu w Pradze
na posiedzeniu kolejnej sesji RWPG. Minister Orzechowski w lutym przeby-
wał w ZSRR, w marcu brał udział w konferencji ministrów spraw zagranicz-
nych państw Układu Warszawskiego w Sofii.
Na przełomie stycznia i lutego w Polsce ponownie gościł zastępca sek-
retarza stanu USA, J. Whitehead. Omawiano problemy związane z współ-
635
pracą gospodarczą. Podpisano umowę o cywilnej komunikacji lotniczej.
W ślad za tym w lutym (10 - 11) w Waszyngtonie przeprowadzono obrady
polsko-amerykańskiej gospodarczej komisji rządowej. Do Polski przybywały
kolejne oficjalne delegacje amerykańskie. Stosunki uległy znacznemu ożywie-
niu. Podpisano szereg umów i porozumień. Na przełomie czerwca i lipca
w USA przebywał wicepremier Sadowski, który przeprowadził rozmowy
finansowe. W lipcu w USA przebywał min. T. Olechowski.
Kontynuowano współpracę z państwami sąsiadującymi z Polską. 24
czerwca we Wrocławiu odbyło się spotkanie gen. W. Jaruzelskiego i E.
Honeckera. Podpisano układ pt. "Dzieło przyjaźni młodzieży PRL i NRD".
Układ podpisali gen. Jaruzelski i E. Honecker oraz przedstawiciele organizacji
młodzieżowych obu krajów na 20 lat. Przewidywał on rozszerzenie
współpracy organizacji młodzieżowych obu państw.
25 VI 1988 r. ogłoszono wspólną deklarację o nawiązaniu oficjalnych
stosunków pomiędzy RWPG i Europejską Wspólnotą Gospodarczą. W trzy
dni później rzecznik prasowy rządu PRL złożył oświadczenie, w którym
stwierdził, że Polska "przyjęła tę deklarację z głębokim zadowoleniem".
Rada Europejska na sesji w Hanowerze w dniu 28 czerwea stwierdziła, że
"stosunki Wschód-Zachód weszły w bardzo dynamiczną fazę". Z zadowole-
niem przyjęto proces odprężenia i rysującego się porozumienia pomiędzy
ZSRR i USA oraz "postawy większej otwartości" krajów Europy Wschodniej
"w stosunkach gospodarczych z Zachodem".
W lipcu 1988 r. w Polsce przebywał Gorbaczow. 14 lipca podpisano
wspólne oświadczenie. "Stosunki polsko-radzieckie - pisano w nim - oparte
są na zasadzie pełnego przestrzegania suwerennego prawa każdego państwa do
samodzielnego określenia metod budowy socjalizmu, tempa przeobrażeń
społeczno-politycznych, podejścia do rozwiązywania problemów, przezwy-
ciężania sprzeczności. Polska i Związek Radziecki są zdecydowane współ-
pracować w dziełe urzeczywistnienia koncepcji socjalizrnu w leninowskim
rozumieniu jego humanistycznej natury, w przekonaniu, że ich aktywne
współdziałanie przyczyni się do pełnego ujawnienia ogromnych możliwości
nowego tistroju w interesie ludzi pracy."
Rok 1988 cechował się wielkim postępem procesu odprężenia. Szczególną
rolę w procesie tym pełnił ZSRR. Głoszona przez Gorbaczowa polityka
przebudowy na forum międzynarodowym owocowała poważnymi zmianami.
ZSRR zapowiedział wycofanie swych wojsk z Afganistanu, uznał prawo
narodów do samookreślenia, w tym również prawo Niemców do ponownego
zjednoczenia się, deklarował uznanie pełnej suwerenności państw obozu
socjalistycznego, redukował swoje siły zbrojne.
Jesienią 1988 r. w Polsce nastąpiła zmiana rządu. Jak wspomniano, 20 X
1988 r. premier Rakowski wraz z wicepremierem Sekułą udali się z roboczą
wizytą do Moskwy. Rozmowy te przyniosły pewne efekty w aspekcie ekono-
636
micznym. natomiast nadal nie posuwały się naprzód sprawy likwidacji
"białych plam". Biurokracja radziecka okazała się nieustępliwa.
Był to okres impasu w przygotowaniach do "Okrągłego Stołu". Przy-
wódcy opozycji oskarżali Rakowskiego, iż hamuje je on celowo. "Rakowski
- mówił później B. Geremek - złożył partyjnemu kierownictwu obietnice
i zaszczepił nadzieję, iż bez legalizowania "Solidarności" uzyska z Zachodu
pomoc gospodarczą. Liczył na swoje stare kontakty z politykami europejs-
kimi."
W początku listopada do Polski przybyła M. Thatcher. Była to pierwsza
w historii wizyta premiera W. Brytanii w Polsce. M. Thatcher rozmawiała
z premierem i przewodniczącym Rady Państwa, złożyła wizytę w Gdańsku,
spotkała się z przedstawieielami opozycji. Pani premier była znana
z bezwzględnego stosunku do ruchu zawodowego. "Przedstawiono mnie
- pisze Rakówski - jako zwolennika thatcheryzmu, który stał się podobno
moim wyznaniem wiary lat osiemdziesiątych. Pisano, że chcę skorzystać z jej
obecności w Polsce, by uzyskać uznanie dla polityki wolnego rynku, a także
walki ze związkami zawodowymi (...). Na żadne tego rodzaju poparcie ani
przez chwilę nie liczyłem (...)."
W dniach 9 - 12 XII 1988 r. L. Wałęsa, w towarzystwie B. Geremka
i A. Wielowieyskiego, przebywał w Paryżu. Wziął udział w uroczystoś-
ciach z okazji 40 rocznicy uchwalenia Deklaracji Praw Człowieka. Został
przyjęty przez prezydenta F. Mitteranda. Była to swoista nobilitacja "Soli-
darności" i jej przywódców. Rosyjski dysydent, Lew Timofiejew powiedział
wówczas, że nie byłoby Gorbaczowa i Sacharowa w Paryżu, gdyby nie
polska "Solidarność". "Dla mnie - wspominał Geremek - był to moment
zupełnie przełomowy w tym sensie, że pierwszy raz tak dobitnie i jedno-
znacznie uświadomiłem sobie i pierwszy raz rzeczywiście uwierzyłem w tę
naszą szczególną pozycję polegającą na otwarciu i wyznaczeniu drogi
prowadzącej od komunizmu do europeizacji Europy Wschodniej (...)."
Natomiast premier Rakowski podjął próbę ratowania socjalizmu
w Polsce. W końcu listopada 1988 r. udał się do Austrii i podjął stara-
nia o pomoc ekonomiczną dla Polski. W początku grudnia przebywał
z roboczą wizytą w NRD. 21 I 1989 r. premier Rakowski udał się do RFN
na uroczystości b. kanclerza Willy Brandta. Stosunki z RFN były nadal
napięte; wiele spraw było nie uregulowanych. Planowana na rok 1988 wi-
zyta kanclerza Kohla w. Polsce nie doszła do skutku. Konieczna była
poważniejsza interwencja przyspieszająca pracę ekspertów. W czasie uro-
czystości urodzinowych Brandta premier Rakowski spotkał wielu polity-
ków niemieckich i innych, przeprowadził też szereg rozmów, w tym
kilkugodzinną rozmowę z Kohlem. Ustalono pełnomocników upoważ-
nionych przez obu szefów rządów do przygotowania porozumienia. Pełno-
mocnikiem Kohla został Horst Teltschik, a Rakowskiego Ernest Kucza.
637
Powołano 3 zespoły robocze planując, by wszystkie problemy dwustronne
zostały wyjaśnione do maja 1989 r. Omawiano współpracę gospodarczą.
Kanclerz planował przyjazd do Polski w maju tego roku. Z wizytą do Polski
wybierał sig również prezydent RFN, Richard Weizsacker. Chciał on spotkać
się z gen. Jaruzelskim na Westerplatte w dniu 1 IX 1989 r. Plany te nie doszły
do skutku.
Generał Jaruzelski w towarzystwie wicepremiera Patorskiego i sekretarza
KC J. Czyrka, w lutym 1989 r., złożył wizytę w Czechosłowacji. Prze-
prowadzono szereg rozrnów i ogłoszono wspólny komunikat. Premier Rako-
wski w lutym przebywał we Francji, a w marcu w Iraku i Kuwejcie.
W czerwcu tegoż roku gen. Jaruzelski złożył wizytę w Królestwie Belgii.
17 kwietnia 1989 r. prezydent USA G. Bush wygłosił przemówienie
precyzujące nowe zasady polityki wobec Polski. Obiecywał on pomoc gos-
podarczą i polityczną, jeśli Polacy kontynuować będą reformy. "Jeżeli
eksperyment Polski powiedzie się - mówił Bush - może inne kraje pójdą jej
śladem. W sytuacji, gdy nadal musimy prowadzić zróżnicowaną politykę
wobec krajów Europy Wschodniej, Polska udziela nam wszystkim dwóch
lekcji. Po pierwsze, nie może być postępu bez znacznej liberalizacji politycznej
i ekonomicznej. Po drugie, pomoc z Zachodu przyjdzie wraz z liberalizacją.
Nasi przyjaciele i sojusznicy europejscy podzielają tę filozofię.' W maju
w USA przebywali przedstawiciel opozycji B. Geremek i sekretarz KC PZPR
J. Czyrek. Obie strony ubiegały się o poparcie USA. Czyrek został przyjęty
przez prezydenta G. Busha; przekazał list od gen. Jaruzelskiego.
22 V 1989 r. Polska podpisała z NRD układ w sprawie rozgraniczenia
obszarów morskich w Zatoce Pomorskiej. Uznano w nim, że: "Północny tor
przejściowy do portów Szczecin i Świnoujście w całym jego przebiegu oraz
kotwicowiska znajdują się na morzu terytorialnym PRL bądź na morzu
otwartym." Układ ten zamykał, trwające od 1984 r., spory i nieporozumienia
w tej kwestii.
W maju 1989 r. w Polsce przebywał prezydent Włoch, Francesco Cossiga,
a w czerwcu prezydent Francji, F. Mitterand. Współpraca polsko-włoska
i polsko-francuska układały się dobrze. Cossiga odwiedził Warszawę, Kra-
ków, Częstochowę i Oświęcim. W czasie jego pobytu podpisano umowę
o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji, porozumienie w spfawie
refinansowania polskiego zadłużenia, w sprawie retransmisji programu tele:-
wizyjnego RAI, protokół o konsultacjach politycznych.
Pracowano intensywnie nad lepszym ułożeniem stosunków z RFN. Roz-
mowy przeciągały się, ponieważ strona polska odmawiała uznania istnienia
mniejszości niemieckiej w Polsce, żądała jasnego uznania granicy na Odrze
i Nysie, wysuwała problem odszkodowań, itp.
Poprawie ulegały stosunki z USA. W maju w Polsce przebywał prof. dr. Z.
Brzeziński, a w lipcu (9 - 10) prezydent Bush z małżonką.
638
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
USTAWA O STANIE WOJENNYMWybory w cieniu Ustawy o Stanie WojennymUstawa o zmianie ustawy o stanie wojennym 0 11Ustawa o stanie wojennymw stanie wojennymRozgrzewka po kwadracie – cz 2po prostu zyjr11 01notatek pl sily wewnetrzne i odksztalcenia w stanie granicznymWędrówki po Kresachpunkty sieci po tyczMxsałata po nicejsku wiosennie i zdrowoObliczenie po wpustowych, kolkowych i sworzniowychKallysten Po wyjęciu z pudełka 08więcej podobnych podstron