39. Paraboliczny sens „Dżumy” A. Camusa.
Cała twórczość Alberta Camusa obraca się wokół zagadnień moralnych i postawy
człowieka wobec zła panującego w świecie. Właśnie za podejmowanie takich
tematów autor Dżumy otrzymał w 1957 roku Nagrodę Nobla. Jego utwory są nieco
filozoficzne i niewątpliwie niosą przesłanie moralne. Dżumę napisał Camus pod
wpływem filozofii egzystencjalnej. Tytułowa epidemia jest jedynie pretekstem do
przedstawienia różnych modeli zachowania człowieka w sytuacjach ekstremalnych.
Sugeruje to również motto utworu zaczerpnięte zmyśli Daniela Defoe: „Jest
rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez inny, jak ukazać
coś, co istnieje rzeczywiście przez coś innego, co nie istnieje”. Camus ukazuje
zarówno specyficzny rodzaj więzienia — zamknięte miasto — nasuwający
skojarzenia z obrazem wojny, obozów koncentracyjnych, łagrów sowieckich czy
getta jak i nie istniejącą epidemię dżumy, metaforę rzeczywistej epidemii zła,
nieszczęść, wojen.
W ekstremalnych warunkach ludzie zachowują się bardzo różnie. Jedni próbują być
przydatni, niosą pomoc, inni nie chcą dopuścić do swej świadomości
nienormalności sytuacji i próbują żyć wciąż tak jak dawniej, jeszcze inni
buntują się, czują się pokrzywdzeni, próbują ratować siebie i tylko siebie. Są
też tacy, którzy potrafią doskonale przystosować się do zaistniałej sytuacji,
wykorzystać jej anormalność i robić świetne interesy. W powieści Camusa możemy
odnaleźć różne modele postępowania, przy czym pisarz powstrzymuje się od
komentarza nam pozostawiając ocenę poszczególnych bohaterów. Mamy więc w
utworze ofiarnego doktora, Bernarda Rieux, który od początku epidemii niesie
chorym pomoc. Nie buntuje się przeciw swemu zamknięciu w zadżumionym mieście,
choć tęskni bardzo za chorą żoną przebywającą w sanatorium. Pozytywną postacią
jest również Tarrou, przyjaciel doktora, inicjator zorganizowania grupy
sanitariuszy-ochotników, składającej się z cywilnych mieszkańców miasta,
pomagającej lekarzom i zakładom pogrzebowym. Tarrou nie był mieszkańcem Oranu.
Został tu przypadkowo uwięziony przez wybuch epidemii. Podobnych mu
obcokrajowców było w mieście wielu. Nie wszyscy zachowywali się tak, jak on.
Każdy miał swoje sprawy i swoją rodzinę gdzieś poza murami Oranu, każdy chciał
do niej powrócić. Dziennikarz Rajmont Rambert pozostawił w Paryżu młodą
ukochaną żonę. Na wszystkie sposoby starał się więc wydostać z miasta. Najpierw
próbował drogi oficjalnej, gdy zawiodła, szukał pomocy w środowisku
przestępczym. W międzyczasie Rambert brał udział w pracach grup sanitarnych.
Gdy nadarzyła się okazja ucieczki, dziennikarz zrezygnował z niej, dochodząc
do wniosku, że jest w mieście potrzebny. Dobra strona jego natury, poczucie
obowiązku człowieka wobec człowieka wzięło u niego górę nad egoistyczną chęcią
przetrwania i tęsknotą za ukochaną kobietą.
Do wielu ludzi nie od razu dociera ogrom zła, wielkość nieszczęść, jakie niesie
ze sobą epidemia czy wojna. Taką postacią był ojciec Paneloux, jezuita, autor
płomiennych kazań. Dżumę, w początku jej istnienia, potraktował jako doskonały
motyw kazań. Próbował nawrócić grzeszników grzmiąc z kazalnicy o karze, którą
Bóg zesłał na niewiernych. Ale przez dziesięć miesięcy trwania epidemii ksiądz
zmienił swoje nastawienie do niej. Od momentu gdy był świadkiem długiego
konania małego Filipa, synka sędziego Othona, przestał traktować ją jako karę
boską na grzeszników, a zaczął widzieć w niej wielkie nieszczęście spotykające
winnych i niewinnych. Zaczął utożsamiać się z mieszkańcami miasta złączonymi
wspólnym nieszczęściem, zrozumiał, że on też jest potencjalną ofiarą epidemii.
Ksiądz Paneloux zmarł w ostatnich dniach panowania dżumy, gdy zanotowano już
pierwsze przypadki ozdrowienia.
Są ludzie, którzy z masowych nieszczęść, zła, wojny, epidemii pragną wyciągnąć
jak najwięcej korzyści. Do takich ludzi należał niedoszły samobójca, Cottard.
Doskonale czuł się on w ekstremalnych warunkach. Robił świetne interesy i żył
pełnią życia. Cottard nie interesował się działalnością grup sanitarnych,
obchodziła go tylko własna osoba. Bał się jedynie końca epidemii. Przed jej
wybuchem, w czasie sprawnego funkcjonowania aparatu sprawiedliwości, był
milczącym, zamkniętym w sobie człowiekiem. Nie nawiązywał zbyt wielu
kontaktów. Wybuch epidemii zmienił go całkowicie. Stał się towarzyski, pragnął
za wszelką cenę zdobyć sympatię innych. Gdy skończył się jego raj, dżuma
uniknęła, Cottard wpadł w szał; zaczął strzelać do cieszących się na ulicach
tłumów i został aresztowany.
Dżuma jest niewątpliwie powieścią-parabolą, a więc przypowieścią moralno -
dydaktyczną. Każda przypowieść polega na przekazaniu pewnej nauki moralnej
poprzez zobrazowanie jej przykładem bliskim życia, ukazaniu abstrakcyjnych
pojęć poprzez realistyczne historie. Każda przypowieść jest więc metaforyczna.
Tak samo Dżuma jest powieścią metaforyczną. Epidemia groźnej choroby jest
metaforą zła. Albert Camus próbuje w swej książce ukazać, że zło nie jest
niepokonane. W utworze ci, którzy podjęli z nim walkę, wygrali. Nie była to
walka łatwa, wymagała wielu poświęceń. Dżuma, symbol zła, zabrała wiele ofiar.
Zmarł Tarrou i ojciec Paneloux, Doktor Rieux nie doczekał się spotkania z żoną
— ciężko chora kobieta zmarła w sanatorium tuż przed zakończeniem epidemii.
Camus poświęca swą uwagę głównie przedstawianiu postaci pozytywnych, dając tym
samym dobre wzorce postępowania w trudnych warunkach. Niejako mimochodem
zaznacza istnienie innych postaw, niewartych zajmowania się nimi, postaw
negatywnych. Każdy z bohaterów powieści staje przed koniecznością dokonania
ważnego wyboru. U jednych przeważa egoizm u innych poczucie obowiązku. Tak samo
w życiu ciągle dokonujemy wyborów i ponosimy ich konsekwencje. Na każdym
spoczywa odpowiedzialność za dokonany wybór. Bohaterowie utworu odnieśli sukces
— zło zostało zwyciężone, dżuma odeszła. Ale nad złem nigdy nie można odnieść
całkowitego zwycięstwa, tak jak nie jesteśmy w stanie wytępić zarazków dżumy.
To czy wrócą zależy jednak w dużym stopniu od nas. A jeśli wrócą do nas, należy
je zwalczać.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
39 20 Listopad 2001 Zachód jest wart tej mszy39ANT SPCC (09 08 15 22 39)01 Slizewskaid)39Rozdział 3939 13 Grudzień 1996 Dajcie nam wędkę39 Istota fluorescencji i fosforescencjipatanjali bk2 3939 6SH~139 (40)Angora 39 2009CAPTAIN TSUBASA (Road to 2002) 39więcej podobnych podstron