DZIEWIĘĆDZIESIĘCIOLECIE CZASOPISMA SZKOŁA SPECJALNA
nień pedagogiki specjalnej, po pierwsze współdziałać w pogłębieniu pedagogiki specjalnej jako dyscypliny naukowej, w zakresie sześciu (lub więcej) działów specjalistycznych, mając obowiązek również uwzględniać «zaplecze» naukowe, zaznajamiając czytelnika, zwłaszcza z ostatnio bujnie rozwijającymi się tezami neurologii, psychologii, socjologii i innych, po drugie - doskonalić pracowników rewalidacyjnych tych wielu dziedzin pedagogiki specjalnej" (Doroszewska, 1972b, s. 274). Ta dwoistość zadań, sprowadzająca się do łączenia teorii i praktyki, ujawniała się w doborze czytelników, wśród których byli nie tylko pracownicy zatrudnieni w różnorodnych instytucjach, takich jak: przedszkola, szkoły różnego typu, zakłady lecznicze, zakłady poprawcze, sądy dla nieletnich, zakłady dla osób chronicznie chorych, dla osób o różnym stopniu upośledzenia umysłowego, dla niewidomych i niedowidzących, ale również lekarze mający kontakt z upośledzonym, sędziowie dla nieletnich oraz psychologowie (tamże, s. 275).
Wielu z nich studiowało lub było absolwentami PIPS-u, który w maju 1970 r. uzyskał status wyższej szkoły zawodowej, zamykając dotychczasowy 48-letni okres działalności pedagogicznej. A oto jak ten fakt relacjonowała Szkota Specjalna w sprawozdaniu z przebiegu akademii zorganizowanej dla uczczenia półwiecza uczelni: „Rok jubileuszowy stał się okazją do retrospektywnego spojrzenia na osiągnięcia tej jedynej w Polsce placówki i uczelni pedagogicznej i uświadomienia sobie roli, jaką odgrywała w polskiej i nie tylko polskiej pedagogice na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat. Ale również i przyszłe jego losy budzą żywe zainteresowanie wśród setek nauczycieli szkół i zakładów specjalnych oraz wielu instytucji społecznych" (Leśniak, 1972, s. 368). Na ten temat wypowiedział się doc. dr K. Kirejczyk, który w swym referacie poruszył szczegółowe problemy szkolnictwa specjalnego: „przedstawił mianowicie szkolnictwo specjalne na tle gwałtownego rozwoju nauki i techniki i problem kadr pedagogicznych". Ze względu na „niezbyt niepomyślną sytuację w tej dziedzinie" jego zdaniem „należałoby przystąpić jak najszybciej do przekształcenia i rozbudowy Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej w uczelnię akademicką i uruchomienia wydzielonego studium magisterskiego nie tylko w Instytucie, lecz także i w terenowych uniwersytetach" (tamże, s. 371). Podobne stanowisko zajął dyrektor Instytutu doc. S. Larecki1, który „przedstawił obecny stan Instytutu, nakreślając równocześnie perspektywy jego rozwoju. [...] Do roku 1955 Instytut kształcił nauczycieli formalnie w zakresie WKN, a od r. 1955 do 1970 SN-u2. Instytut mimo przejścia na inny typ kształcenia nauczycieli zachowuje nadal swój dotychczasowy charakter, jest mianowicie w dalszym ciągu placówką dydaktyczno-naukową, a więc prowadzi swą działalność w dwóch kierunkach: kształcił nauczycieli dla potrzeb szkół i placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz prowadzi badania naukowe w różnych dziedzinach pedagogiki specjalnej i nauk pokrewnych" (tamże). „Działalność dydaktyczno-naukowa koncentruje się w czterech zakładach (oligofrenopedagogiki, surdopedagogiki, resocjalizacji nieletnich i profilaktyki społecznej) oraz w trzech
89
** Larecki pełnił funkcję dyrektora w latach 1970-1973, w latach 1973-1981 był rektorem.
WKN - Wyższe Kursy Nauczycielskie, SN - Studium Nauczycielskie.
SZKOŁA SPECJALNA 2/2015, 85-100