Kiedy jcsicnią 2000 zaproponowano mi napisanie autobiografii, przyjąłem to z nieukrywaną satysfakcją. Ukończyłem siedemdziesąt dwa łata, a więc dożyłem wieku, w którym wypada zmierzyć się ze swoim życiorysem. Nigdy nie byłem osobą z pierwszych stron gazet, uważam też, że niektórzy z moich rówieśników mieli znaczniejsze ode mnie osiągnięcia zarówno na polu nauki, jak i w innych obszarach aktywnośi zśnie ostem przekonany, że
mam do przekazania wiele \ arzy i przemyśli i, będących
świadectwem czasów. Dobrze t trzydziestych, .tórą z rodzi
cami, przede wszystkim z matką, przejechałem w okresie 193^-39 wzdłuż i wszerz: od Bałtyku po Karpaty, od Wielkopolski po Wołyń. Pierwsze miesiące wojny przeżyłem w sowieckim „raju”, a następne - w twardym hitlerowskim reżimie, któremu byli poddani Polacy na terenie Łodzi przyłączonej do Niemieckiej Rzeszy. Nim zostałem w 1951 asystentem na Uniwersytecie Łódz-
miałem już----1—:-J— J-4—:-J----••---— -l—:-
ra i nauczyę X' drugiej p •rezesa Puls 'ch uczonyc wczyeh na ich, curopc
srn bądź tyj;
kk.hśwytla
precyzyjny!
iie jest skut Opisywanie i h, a przed • wiele znar ifiało niekii