Tristan i Izdda
czerpnąć z ich historii również pomysł zrzucania odpowiedzialności za swoje czyny na jakąś zewnętrzną okoliczność (a raczej rzecz!). W przypadku Franceski była to książka o miłości Lancelota i Gi-newry130, w przypadku Tristana i Izoldy - napój miłosny, omyłkowo przez nich wypity, a przeznaczony dla przyszłych małżonków - Izoldy i króla Marka. W przypadku Gustawa, jak pamiętamy -wola boska (Bóg nas urządził ku wspólnemu życiu). Również Werter i Saint-Preux szukali wyjaśnień w jakiegoś rodzaju „fatalizmie miłości”. Jedynie Abelard z rozbrajającą szczerością przyznaje się do udziału swej woli w uwiedzeniu Heloizy - ale tu mamy do czynienia z autobiograficzną opowieścią131 mającą za cel i wytłumaczenie się, i okazanie skruchy, i - zapewne - pewną autokreację, odmienną jednak, niż w przypadku dzieł literackich o - ewentualnym - podłożu autobiograficznym132.
Izolda Złotowłosa była żoną króla Marka i kochanką Tristana, jego siostrzeńca i wasala. Ich romans zaczął się jednak, zanim Izolda poślubiła króla; na statku, na którym Tristan wiózł narzeczoną swemu suzerenowi i wujowi zarazem. Wypicie „filtru” miało skutek natychmiastowy - zapałali do siebie gwałtowną miłością. Mimo to Izolda poślubiła króla Marka, by wielokrotnie potem zdradzać go z Tristanem. Ta miłość nie ma wiele wspólnego z tym, co uważać bylibyśmy skłonni za miłość romantyczną: jej opisy to głównie opowiadania o tym, jakich podstępów używali, by być kochankami, i jakich oszustw, by zaprzeczyć temu faktowi. O charakterze przede wszystkim zmysłowym tej miłości świadczy to, że w trzy lata po
130 Postaci z tego samego kręgu opowieści arturiańskich, co Tristan i Izolda: na „sąd boży” Izolda zaprasza właśnie króla Artura, jako autorytet moralny - człowieka, którego żona, Ginewra, o paradoksie, zdradzała w podobny sposób, co Izolda.
131 Skądinąd tłumaczenie postępowania Abelarda (przez badaczy) kontekstem średniowiecznego obyczaju miłosnego, czyli wybierania ukochanej wedle określonych kryteriów, w niczym nie musi zmieniać osądu etycznego jego postępku, zwłaszcza zważywszy na jego skutki.
132 Nad przedstawionymi w nich zdarzeniami i motywacjami autor ma całkowitą władzę, podczas gdy Abelarda ograniczały fakty, pozwalające, co najwyżej, na pewną interpretację. Pod tym względem nieco większą - choć nie całkowitą - swobodę mają autorzy dzieł literackich o podłożu autobiograficznym - przede wszystkim Mickiewicz. W przypadku Goethego związek fabuły z biografią jest bardziej wątpliwy: kwestia wzajemnego stosunku ze starszą od poety o siedem lat Charlottą von Stein może być dyskusyjna.
88