razem z generacją Klejna byłyby w utworze cztery pokole-
6
ma .
Nie musimy autorowi wierzyć i dlatego, że nie wyjaśnił, czy gdyby nie dw proces, który przeniósł do powieści, stary subiekt zabawiałby się puszczaniem w ruch marionetek. Marionetka to mechaniczna lalka. Rozdrażnienie Prusa spowodowały zarzuty o niekonsekwencji zaznaczającej się w rysunku psychologicznym postaci. W miarę upływu lat coraz pełniej je rozumiemy, wzrasta też nasze zainteresowanie tym, co w powieści jest utajone w znaczeniach symbolicznych, przenośnych. W sto lat od owego "skrystalizowania się" utworu Egue-niusz Czaplejewicz napisał, iż Prus podając wersję o przypadkowości tytułu zakpił sobie z krytyków. Nie odnosi się on bowiem "do lalki Heluni, lecz do mitu Platońskiego. W świetle tego mitu tytułowa lalka jest - ni mniej, ni więcej -synonimem człowieka. Rozwinięty tytuł powieści Prusa brzmiałby: Lalka czyli człowiek"7.
Warto bliżej się przyjrzeć lalkom z Lalki. Słowo to występuje w powieści 69 razy. Nie zawsze odnosi się do konkretnej Mimi Heluni Stawskiej. Niemal równie często wskazuje lalkę Krzeszowskiej. Ale "zepsutym dzieckiem i lalką" nazywa też Zasławska Ewelinę. Jeśli nadto zważymy, że w oczach Wokulskiego hrabia-Anglik wygląda "jak automat na sprężynach" i "oryginał, udający marionetkę", to podwójne: literalne i przenośne znaczenie słowa "lalka" staje się oczywistością. Stąd należy mówić o przynajmniej dwóch planach
Q
ideowych powieści, do których kluczem jest określenie tytułowe .
Pierwszy dotyczy pedagogiki. Czasy współczesne Prusowi cechowała szczególna troska o dziecko i odpowiedzialność za jego właściwe przygotowanie do czekających je zadań życiowych. Na ziemiach polskich nie tylko tłumaczono i komentowano głośnych wtedy angielskich teoretyków wychowania, jak Bain czy Spencer, lecz i twórczo pracowano nad wieloma za-
161