4
Wreszcie cóż było nieścisłego w modern zapytaniu z cmia 30-go grudnia 1944r:
"Jak się ma wasz projekt dotyczący porozumienia polsko sowieckiego ?"
Dzisiaj rozumiem, dlaczego Pan Premjer nie chciał wysłać tego pytania. Pan Premjer nie chciał odkrywać przed Krajem,że pomimo iż Kraj spieszył się ze swą opinją, licząc się z zapowiedzią podniesienia Komitetu Wyzwolenia Narodowego do roli rzędu, to Rząd - działający zawsze na podstawie opinjl Kraju i Jedyny reprezentujący wolę Kraju - w tydzień później jeszcze tę wolę i opinję trzymał pod suknem, zamiast ją zdyskontować wobec rządów aljanckich przed ogłoszeniem Komitetu Lubelskiego -Rządem Tymczasowym*
W tym stanie rzeczy jasne są dla nas motywy, któremi Pan Premjer się kierował, odmawiając wysłania naszej depeszy.
Kraj byłby się dowiedział z naszej depeszy, jak Rząd ustosunkował się do jego żądań z 2-go grudnia 1944 i później i że jego stano7/isko z ania 16-go grudnia 1944 na temat stosunków polsko- sowieckich - pozostaje w Londynie tajemnicą Rządu Polskiego.
Pragniemy tylko stwierdzić, że te motywy nie mają nic wspólnego z rzekomą nieścisłością treści naszej depeszy z dnia 30-go grudnia 1944r», ani też z troską, by świadomość faktów zawartych w depeszy nie wpłynęła rozk&idowo na stan psychiczny ludzi w Kraju.
To ostatnie mogłoby mieć chyba miejsce tylko wtedy, gdyby Kraj rzeczywiście dowiedział się o braku wszelkiej inicjatywy Rządu, ukryaniu woli Kraju i metodach, które zostały zastosowane przez Rząd reprezentujący go w chwili ooecnej na gruncie wewnętrznym.
Ale o tern w depeszy, której wy słania Pan Premjer odmówił, jeszcze nic było movjy*
Łączę wyrazy poważania
/Stanisław Mikołajczyk/
h