53
ncj lakoniczności w jednym z listów do syna zdobył się na niezwykłe dlań wyznanie, wspominając z rozrzewnieniem szczęśliwe dni spędzone ongiś w Wenecji60. Karnawałowy sezon 1739/1740 zainaugurowała premiera w Tcatro S. Giovanni Grisostomo, gdzie 26 grudnia wystawiono Ottone (libr. A. Salvi), dzieło neapolitańczyka Genuara Alcssan-dra, zaangażowanego w Ospedalc della Pieta jako maestro di coro. Drugą premierą tego teatru był pokazany 6 lutego 1740 Alessandro in Siria Antonia Giai (libr. Metastasio). Muzyka obu oper podobała się, ale wobec wykonawców, wśród których znajdowali się Giovanni Tedcschi, zwany Amadorim (Fryderyk Krystian słyszał go wcześniej w Fcrra-rze), oraz Anton Raaf, zatem śpiewacy słynni już, choć stojący dopiero u progu kariery, królewicz był jak zawsze bardzo - i chyba niesprawiedliwie - krytyczny. Na pochwałę zasłużyli jedynie tancerze: Madame San Giorgio (znana królewiczowi z występów w Padwie), Francois Sauterre (Sauvetcrrc, Souttcr) i mała Zanettina61. Sukces czy też brak sukcesu nie miały jednak najmniejszego wpływu na frekwencję w tym najelegantszym i najdroższym teatrze miasta, kierowanym przez Carla Goldoniego. Fryderyk Krystian, który był najwybitniejszym gościem Republiki w tym karnawale, otrzymał w teatrze wygodną i luksusowo urządzoną lożę, powstałą z połączenia 2 zwykłych lóż. Podczas 22 spektakli Ottone i 15 powtórzeń Adriano wiódł zatem intensywne życic towarzyskie, przyjmując w swej loży licznych gości, a nade wszystko oddając się nowej dlań namiętności, grze w karty. Właściwy cel popremierowych wizyt w Teatro S. Giovanni Grisostomo zdradzają nierzadkie w jego dzienniku zapiski w rodzaju: „Je fus le soir a Topcra [...) et y fis la partie coinmeordinaire” lub „Je fus a i'opera ou je finis la partie dc cinquille”. Ostatniego dnia karnawału (1 marca) w loży powiększonej jeszcze o 2 dalsze pomieszczenia królewicz i jego weneccy przyjaciele podjęci zostali wystawną kolacją urządzoną przez 4 deputowanych, podobnie jak swego czasu w tym samym teatrze goście Augusta III62. Na początku II aktu opery (ani Fryderyk Krystian, ani Wackerbarth nie podają, czy grano wtedy Ottone, czy Adriano, bo też i był to fakt bez znaczenia) towarzystwo usunęło się z loży do przylegającego pokoju, by umożliwić służbie przygotowanie wielkiego stołu. Kolacja trwała przez drugi i trzeci akt opery oraz rozdzielające je intermezzo baletowe i szczęśliwie zakończyła się niemal w tym samym czasie co spektakl na scenie. Następnie towarzystwo ponownie oddaliło się do wspomnianego pokoju, gdzie w oczekiwaniu na uprzątnięcie loży i przygotowanie sali teatralnej do balu, grano w karty. Świetny bal (uwagę zwracały olśniewające stroje i biżuteria jego uczestników) zakończył się dopiero rankiem następnego dnia. Tego wieczoru - jak trafnie zauważył M. Gemin63 - w teatrze dokonała się zamiana ról. Właściwą akcję rozgrywali w lożach widzowie, artyści zaś przeistoczyli się w rozbawionych zapewne spektatorów.
W omawianym karnawale w Wenecji opery wystawiano w drugim jeszcze teatrze, w S. Angclo, z którym do niedawna współpracował Antonio Vivaldi. Fryderyk Krystian oglądał wszystkie 3 premiery sezonu przygotowane przez S. Angclo: 30 grudnia 1739 Candaspe, regina defSciti Giovannicgo Battisty Casalego (libr. B. Vitturi), 27 stycznia 1740 Cleonice Hasscgo (libr. Metastasio) i 29 lutego Tullo Ostillo Giovanniego Battisty Pcscettiego (libr. A. Morselli)64. Jednak poza premierami nic bywał w tym teatrze. Uznał, że występujący tam śpiewacy są słabi, dekoracje i balety liche, a muzyka zła, tak iż podczas Tullo Ostillo zdecydował się na grę w karty, czego nie czynił dotąd podczas spektakli premierowych. Jedynie Cleonice, skomponowana przez ojcowskiego kapelmistrza, znalazła u niego słowa uznania.