Latour w The Pasteurization of France1 nakreślił obraz świata, w którym przeciwieństwa nieustannie ścierają się ze sobą, transformują i przekształcają jedne w drugie. Jego żywiołem jest proces, ścieranie się, próby sił i słabości, w tym świecie istnieje tylko to, co zostało urzeczywistnione. Jeżeli nic nie może być (w pełni) znane, a taki stan świata zakłada Latour, to istnieją wyłącznie próby i to, co się im opiera. Elementy kolektywu ścierają się ze sobą, ale nieobecność świadomości w filozofii Latoura daje spokój i wyzwolenie od czysto ludzkich lęków. Taka konstrukcja kolektywu pozostaje poza ludzką wolą i tym samym oceną. Przy czym wizja ta jest raczej historią triumfów niż porażek, zwycięzców, a nie zwyciężonych. Obraz w prezentowany w tej pracy jest lustrzanym odbiciem Latourowskiej rzeczywistości: moją uwagą obdarzam przegrywanie, słabość, przy czym słabość ta jest konieczną częścią procesu, decydującą o jego sile. Działające przeciwieństwa muszą istnieć wspólnie. Bohaterowie mojej opowieści mają też świadomość tych starć. Mroczne niekiedy wnioski dotyczące właściwości człowieka skazanego na zawłaszczanie i niszczenie innych bytów powinno rozjaśniać przekonanie o zmienności będącej jeszcze ważniejszą jego właściwością. I o olbrzymiej wadze działania, które umożliwia odpowiadanie na zachodzące wciąż zmiany. Pamiętajmy też, że porażka i wygrana nie są nigdy pewne.
B. Latour, The Pasteurization of France, tłum. A. Sheridan, J. Law, Cambridge, 1988.