Scenariusz lekcji: „ W teatralnych zaświatach" strona 2 z 5
na słupku, drzewie zawiesić portret Dionizosa - bóg życia i śmierci, symbol odradzania się, w starożytności uosobienie sprzeczności pomiędzy upojną radością, a śmiertelnym szaleństwem, szczęściem i grozą życia. W winie z winorośli tkwi tajemnica odradzania się przy udziale słońca, nieba i ziemi;
kolejno pojawiają się PROSKENION, miejsce na środku, podwyższone, które pełni funkcję dzisiejszej sceny (np. drewniany podest);
w tle zarys (sznurki, wstążki, plansza) SKENE - miejsce do przechowywania kostiumów, masek, garderoba dla aktorów.
Wszystko otoczone naturalna pochyłością terenu (miejski amfiteatr lub inne miejsce nawet w najbliższym otoczeniu szkoły).
Działania organizacyjne:
> nauczyciel wyznacza uczniów do przygotowania plansz z napisami (3 osoby);
> zlokalizowanie odpowiedniego miejsca i ustalenie oraz przygotowanie potrzebnych pomocy (sznurki, stojaki... itd. - 3 osoby);
> wyznaczenie, najlepiej na ochotnika, osób do zainstalowania wszystkiego na oczach zaproszonej klasy (ewentualnie pozostałych uczniów) równoległej lub maturalnej - 3 osoby).
Uwypuklone (tłustym drukiem) w scenariuszu pojęcia i zagadnienia komentuje i wyjaśnia nauczyciel, który stoi pomiędzy sceną a widownią bokiem.
2. ETAPY ROZWOJU DRAMATU:
na tak przygotowanej, schematycznej scenie pojawia się grupka przebrana (5-6 osób) w prostą odzież starożytnych wieśniaków z wyeksponowanymi na głowach „skórami kozłów” (nauczyciel odwołuje się do pomysłowości uczniów), nazywano ich SATYRAMI, według mitologii byli towarzyszami Dionizosa;
wkraczają na orchestrę i „śpiewają” DYTYRAMBY - pieśni kultowe na cześć Dionizosa o nastroju podniosłym, pełnym entuzjazmu i wzburzenia, opiewające cierpienie i radość boga;
przypomnienie pojęcia TRAGEDIA - pieśń kozłów:
tragos - kozioł aoide - pieśń
do chóru kozłów dołącza KORYFEUSZ (kapłan przewodnik) dyrygujący chórem, a następnie wchodzący z nim w dialog - następuje zastąpienie chóru satyrów, chórem osób związanych z treścią dramatu;
tu wykorzystać oryginalne fragmenty tekstu, np. z dramatu Sofoklesa Król Edyp Chór
Jak mnie zakląłeś tak powiem ci, książę.
Ni ja zabiłem, ni wytknąć bym umiał Tego mordercy; ten co drugi wskazał,
Febus, sam jeden odkryłby złoczyńcę.
Edyp
Słusznie to rzekłeś. Ale wymóc z bogów,
Czego nie zechcą, nie zdoła śmiertelny.