w wywiązywaniu się z zadań, jakie stawia przed nią życie codzienne, szkoła, praca zawodowa i czas wolny. Trudności te można usunąć lub zmniejszyć przez rehabilitację oraz kształcenie ogólnozakładowe”1.
Osoba niewidoma to taka, która nie widzi zupełnie nic od urodzenia albo od tak wczesnego dzieciństwa, że tego nie pamięta. Za ociemniałych uważa się tych, którzy widzieli, lecz nagle stracili wzrok na skutek np. choroby czy wypadku. W literaturze przedmiotu można znaleźć również pojęcia osób szczątkowo widzących, niedowidzących, słabowidzących oraz słabowidzących z zaburzeniami obuocznego widzenia z powodu zezującego niedowidzącego jednego oka.
Dla osób niewidomych dostęp do informacji jest rzeczą wręcz najważniejszą, gdyż pozwala na poszerzanie wiedzy o otaczającym świecie. Codzienne wiadomości emitowane w radiu czy telewizji, audycje popularnonaukowe, a nade wszystko reportaże tą wiedzę uzupełniają. Najwyższą cenę w radiu czy telewizji ma dla tej grupy słowo. Stąd audycje, w których przeważa rozmowa z gośćmi w studio, są bardzo cenione.
Media jako narzędzia umożliwiające integrację osób niepełnosprawnych
Słowo „integracja” jest dziś bardzo modne, często używane. Do tego worka wrzucamy dziś zarówno wyjazdy, spotkania, festyny i wszystko, co wygodnie nam określić terminem „integracja”. Integracja osób niepełnosprawnych stała się w ostatnich latach tematem wzbudzającym zainteresowanie opinii publicznej. Czym zatem jest naprawdę?
Pojęcie to jest bardzo złożone i wciąż nie ma jednoznaczności w rozumieniu jego istoty. W Słowniku Wyrazów Obcych można znaleźć następującą definicję terminu „integracja”: „zespolenie się, scalenie, tworzenie całości z części”2.
W przeszłości ludzie niepełnosprawni byli oddzielani od sprawnej części społeczeństwa. W średniowieczu uważano, że niepełnosprawność jest spowodowana działaniami sil nadprzyrodzonych. Wywoływała ona obawę i strach, dlatego niepełnosprawne dzieci porzucano i zabijano. Niemalże do końca XVIII wieku myślano, że są one niezdolne do życia i pracy, a jednocześnie stanowią ciężar dla rodziny i społeczeństwa. Z tego powodu niepełnosprawnych zamykano w odosobnionych od ludzi i świata miejscach. Choć potem zrezygnowano z tak nieludzkiego traktowania, to nadal uważano ich za gorszych członków społeczeństwa. Tworzono dla nich specjalne szkoły, a nawet ośrodki, w których mieszkali. Ale nie to było najgorsze. Podstawową i najgorszą barierą do pokonania była negatywna postawa „zdrowych” członków społeczeństwa. Od postawy
10
N. Walter, op. cit., s. 17-18