1907967254

1907967254



parafię w Braslawiu. Dzięki uzyskanym wskazówkom, Jan Perkowski, głównie pieszo dotarł do Borodzie-nicz, gdzie przebywał przez jedną

Kościół był oczywiście nieczynny, użytkowany jako kołchozowy magazyn. Mieszkańcy wsi przyjęli go życzliwie i pamiętając dramatyczne wydarzenie wskazali bez wątpliwości jako grób Tadeusza Perkowskiego wyraźnie widoczną darniową, bezimienną mogiłę z małym, wypróchnialym u podstawy, drewnianym krzyżem. Jan Perkowski na ile mógł poprawił nagrobek, obłożył go zebranymi w polu bławatkami i polecił ją przychylnej opiece borodzieniczan. Wieczorem 12 lipca udał się w drogę powrotną do Polski.

Przez następnych czterdzieści pięć lat Jan Perkowski nie miał możności ponownego przyjechania do Borodzienicz, jednak utrzymywał korespondencyjną łączność z jedną z rodzin w pobliskim Tadu-

Podczas tegorocznej wyprawy pracowników AGH i ich przyjaciół na Białoruś, Jan Perkowski po czterdziestu pięciu latach dotarł ponownie do wsi Tadulin, a następnie do Borodzienicz. Znajdujący się tam kościół jest czynny i odnowiony.

Jan Perkowski z pomocą przyjaciół postawił w domniemanym miejscu, nieistniejącej już mogiły ojca przywieziony z Polski, nowy krzyż z figurą Umęczonego i tabliczką nagrobną oraz zapalił światła pamięci. Potem razem odmówiliśmy modlitwę za spoczywającego tu Tadeusza Perkowskiego oraz wszystkie ofiary wojny i terroru na tej Ziemi.

Jest to jedna wielu „kresowych" historii, jakie przeżywamy podczas naszych wypraw, choć nie wszystkie są tak dramatyczne. Każda opowieść jest na swój sposób poruszająca i mimo, że dotyczy indywidualnego losu któregoś z uczestników, stanowi fragment bogatej mozaiki dającej obraz nieodległej historii i zachęca do szukania kolejnych śladów.

W przyszłym roku, jak zwykle na przełomie kwietnia i maja, wraz z koleżanką Ewą Łucką, planujemy kolejna wyprawę, tym razem na

Serdecznie zapraszając wszystkich PT. Państwa do udziału, raz jeszcze składamy gorące podziękowania wszystkim, którzy wspierają nasze działania.    ■


Konkurs na Doświadczenie Pokazowe z Fizyki


W dniu 30 października 2004 r. odbył się w Wydziale Fizyki i Informatyki Stosowanej finał, V Ogólnopolskiego Konkursu na Doświadczenie Pokazowe z Fizyki. Konkurs organizowany jest co dwa lata przez Oddział Krakowski Polskiego Towarzystwa Fizycznego, który powołuje jego ogólnopolskie Jury. Zadaniem jurorów jest najpierw wybrać - na podstawie nadesłanych opisów - kilkanaście doświadczeń do finału Konkursu. Ostateczna klasyfikacja następuje podczas pokazu finałowego, podstawą oceny jest oryginalność, wartość dydaktyczna i jakość prezentacji.

Regulamin Konkursu wyklucza komputerowe symulacje zjawisk fizycznych - demonslrowane zjawisko musi „na żywo” realizować się podczas pokazu. Warto jednak podkreślić znaczenie współczesnych środków audiowizualnych: dzięki zastosowaniu kamery video i rzutnika komputerowego można, małe z reguły urządzenia, pokazać nawet w wielkiej sali wykładowej (fot. 2). Ponadto pokaz był na żywo transmitowany przez Internet.

Konkurs jest w pełni otwarty, specyfiką doświadczenia pokazowego jest, to że w konkursie może, z równymi szansami, spotkać się uczeń z profesorem szkoły wyższej. W tym roku autorami najlepszych pokazów byli uczniowie licealni, wspomagani przez swoich nauczycieli lub rodziców. Pracowników AGH może zainteresują demonstracje, będące modelami urządzeń stricte technicznych.

Takim był model elektrofiltru, przedstawiony przez Tomasza i Marka Kopciuszyńskich z Ropczyc (fot. 1). Do szklanej bańki lampy naftowej, zaopatrzonej w elektrody, został wdmuchany dym z papierosa (przy pomocy pompki, a nie płuc ucznia!). Dym, przyłożenie wysokiego napięcia, którego bezpiecznym źródłem jest maszyna elektrostatyczna, powoduje w ciągu kilku sekund osadzenie cząstek dymu na elektrodzie. Co można zademonstrować przez wytarcie elektrody chusteczką jednorazową. Obok pokazu działania elektrofiltru - podstawowego obecnie urządzenia do ochrony czystości powietrza - doświadczenie demonstruje. jak dużo substancji smolistych wdycha palacz papierosów (doświadczenie wykonywano przy użyciu papierosów z filtrem!). Pokaz ten. obok II nagrody uzyskał również nagrodę publiczności.

Anna i Eliasz Kańtochowie z Bytomia, zdobywcy III nagrody, przedstawili dwa modele silnika magnetohydrodynamicznego. Jak w każdym silniku elektrycznym podstawą działania jest zjawisko sity elektrodynamicznej (sity Lorentza) działającej na przewodnik z prądem w polu magnetycznym. W demonstrowanym doświadczeniu prąd płynie nie w przewodniku miedzianym, lecz przewodzącej cieczy, zaletą silnika magnetohydrodynamicznego jest brak części ruchomych. Fotografia 2 pokazuje model lotniskowca, który płynie z prędkością kilku cm/s w zbiorniku z posoloną wodą, napędzany silnikiem zbudowanym z pary grafitowych elektrod i magnesu neodymowego. Ubocznym zjawiskiem jest elektroliza NaCI na elektrodach: struga banieczek H2 i Cl w wodzie pokazuje naocznie przepływ strumienia cieczy.

Ciekawostką jest. że w tegorocznej edycji konkursu pojawiło się autentyczne perpetuum mobile. W formie urządzenia podobnego do maszyny do losowania, w którego skomplikowanym mechanizmie do „poruszania" przesypujących się kul stalowych wykorzystano magnesy. Maszyneria rzeczywiście zademonstrowała słuszność prawa zachowania energii - po wykonaniu jednego obrotu „wieczny ruch" ustal. Choć twórca szczerze sądzi, że urządzenie trzeba tylko dopracować...

Organizatorami Konkursu byli w tym roku dr Krzysztof Malarz i wyżej podpisany. Dziękuję Kolegom z Wydziału Fizyki i Informatyki Stosowanej za bezinteresowną pomoc przy jego organizacji oraz Rektorowi AGH prof. Ftyszardowi Tadeusiewiczowi z wsparcie finansowe. Pełna informacja o Konkursie znajduje się na stronie http://www.ptf.agh.edu.pl/


BIP I 34 - PAŹDZIERNIK 2004 R. 2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0060(1) Autokar Autokar AutokarAutokar Dzięki poniższym wskazówkom, z aluminiowej foremki
Dzięki uzyskaniu nowych prerogatyw prezydent Ignacy Mościcki, kilka dni po uchwaleniu noweli wydal d
Raporty z badań/Case Reports cych między nimi zależności. Dzięki uzyskanym wynikom liczbowym dokonan
Syntetyczny obraz gospodarki regionu dzięki uzyskaniu kluczowych parametrów dotyczących nauki, badań
Scan10435 miejsce ich nałożenia, aby uzyskać płynne przechodzenie kolorów. Pomalowane jajo odkładamy
Photo0087 (2) GARGANTUA To jui koniec labiryntu. Aby uzyskać kod, który pozwoli ci na dostęp do
ScannedImage 11 Dzięki nim kształtuje opinie o sobie. Sposób ich odnoszenia do nas staje się naszym
page0224 221 Jan Żółkiewski przygotowując się ciągle do świetnej pomsty za śmierć ojca, umarł młodo&
page0306 Jan Kazimirt,007 zostawiwszy, a Kazimirz do Wodzowy pośpieszni. W J.iit^le daleko lepimy Mo
page0330 326 uczestniczą w przemianie materyi ). Opierając się głównie na rezultatach, do których Eh

więcej podobnych podstron