Strona | 8
MŁODY J U RYSTA
zbioru reguł i zasad, Dworkin twierdzi, że zbiór ten może dyktować rezultat. Sędzia przecież zna zasady, które należałoby w danej sprawie wziąć pod uwagę; powinien również potrafić zważyć, która i w jakim stopniu powinna znaleźć zastosowanie8. Dworkin trwa zatem w przekonaniu, iż nie tylko nie może być mowy (na poziomie orzekania) o wolnym uznaniu sędziego, ale i że istnieje tylko jedno trafne rozstrzygnięcie, do którego sędzia może dotrzeć w sposób racjonalny9.
Nawiązując z kolei do trzeciej tezy pozytywistów statuującej zasadę, że prawa i obowiązki istnieją jedynie na mocy konkretnych regulacji prawnych, należałoby stwierdzić, że według Dworkina zasady zostały włączone w system prawa uprzednio. Uprawnienia tkwią w normatywnej strukturze społecznej. Tytuł jego książki Biorąc prawa poważnie nie jest przypadkowy, chodzi mu właśnie o poważne traktowanie praw jednostki, szczególnie w aspekcie równości10. Analizuje on argumenty, jakimi posługują się konserwatyści i liberałowie przy dyskusji o prawie obywatela do „nieprzestrzegania prawa i kierowania się sumieniem, jeśli jest ono w konflikcie z obowiązkiem”1 2. Konserwatyści uznają, że ludzi zachowujących się z ten sposób należy piętnować, gdyż nie można tolerować braku poszanowania prawa. Takie zachowanie może bowiem zachęcić innych do nieposłuszeństwa. Liberałowie natomiast utrzymują, że powód, dla którego należy dawać posłuch obowiązującym przepisom jest taki, że są one słuszne. Dworkin rozprawia się szybko z obiema argumentacjami, zarzucając im przewrotność i sprzeczność: uznanie, że istotnie, obywatele mają prawo do łamania prawa ze względu na przekonania, ale że należy ich karać dla przykładu jest hipokryzją; natomiast kwestia słuszności przy ocenie czyichś przekonań czy sumienia nie powinna w ogóle być podnoszona.
Dworkin optuje również za użytecznym rozróżnieniem prawa [right] do zrobienia czegoś, co niekoniecznie jest słuszne, ale zabranianie tego nie jest potrzebne (np. hazard); od prawa do zrobienia czegoś słusznego lub przynajmniej czegoś nie niesłusznego [a right thing to do]. Można zatem mieć prawo do robienia czegoś niesłusznego [having a right to do not a
8 " But in a broader understanding of the term, Dworkin argues. principles do "determine" results insofar as officials must consider relevance and weight”, P. Gaffney. op. cit.
9 J. Woleński. op. cit.
10 “I assuinc that a govemment has a responsibility of cąual concem for all those subjcct to its dominion". R. Dworkin’s comment on his page ://www.justiceforhedgehogs.com.
R. Dworkin, op. cit., s. 338.