30
TADEUSZ KOWALSKI
W ostatnich latach niektórzy postrzegają media drukowane jako swego rodzaju dinozaury w elektronicznym otoczeniu. Sceptycy wskazują, że zależność dzienników, czasopism i książek od papieru i druku skazuje je na zniknięcie w nieodległej przyszłości. Takie opinie, jak się wydaje, nie biorą jednak pod uwagę faktycznej zdolności adaptacyjnej mediów drukowanych, zarówno w przeszłości, obecnie jak też w przyszłości. Od lat 60. wydawcy dokonywali znaczących wysiłków na rzecz ograniczenia udziału pracochłonnej mechanicznej produkcji w procesie wytwarzania gazet. Konsekwentne przejście na cyfrowy system produkcji może w przyszłości zdecydowanie zwiększyć zainteresowanie prasą. Aby skutecznie konkurować z istniejącymi i przyszłymi formami mediów, elektroniczne wydania gazet powinny rozwijać te cechy komunikowania za pośrednictwem dokumentów, które są najbardziej istotne i które umożliwiły im rozwój oraz przetrwanie przez wieki. Na szczególną uwagę w tym kontekście zasługują takie cechy jak mały ciężar, łatwość przenoszenia, pionowy układ stron oraz swoboda przeglądania i natychmiastowy dostęp. Rozwój tych właściwości może być umacniany poprzez technologię płaskich ekranów o wysokiej rozdzielczości, umożliwiającej uzyskanie obrazu o kontraście i ostrości zbliżonych do druku na papierze27. Lekkie, zbliżone wielkością do prasowych magazynów urządzenia oparte na technologii płaskich ekranów zaoferują użytkownikom niedrogie, efektywne i łatwe w użyciu medium nie tylko wyświetlające zawartość, ale także umożliwiające poprzez łącza hipertekstowe korzystanie z innych programów, w tym na przykład z osobistej korespondencji i terminarzy. Multimedialne elektroniczne wydania dzienników, czasopism i książek, wzbogacone w miarę potrzeb materiałami audio-wideo oraz umożliwiające wykonywanie usług transakcyjnych, zachowają zarazem szczególne cechy słów drukowanych. Jakkolwiek wydaje się wielce prawdopodobne, że jeszcze przez dość długi czas wydania papierowe będą konkurowały z wydaniami elektronicznymi, to jednak w czasie życia jednej generacji możliwe jest znaczące ograniczenie druku w postaci papierowej.
Mimo przejściowego pesymizmu co do dalszego rozwoju telewizji, zwłaszcza kiedy okazało się, że przede wszystkim młodzież więcej czasu spędza korzystając z Internetu niż z telewizji, dość zgodnie stwierdza się obecnie, że telewizor wrócił do salonu. Telewizja wydaje się relatywnie w niewielkim stopniu zagrożona rozwojem nowych technologii, a wiele pieniędzy i wysiłków badawczych skupia się wokół telewizora, który - jak się wydaje - pozostanie najszybszym środkiem dostarczania bogatej multimedialnej zawartości do wielkiej liczby odbiorców po stosunkowo niskim koszcie. Istotna zmiana związana będzie ze znacznie większą liczbą możliwości wyboru dla widza i użytkownika oraz zwiększenia kontroli widza nad czasem oglądania. Proces defragmentacji popytu na multimedialną zwartość oferowaną przez telewizję nie spowoduje zapewne zaniku odbieranych masowo programów telewizyjnych, a obok dużych dostawców usług multimedialnych, znajdą się znacznie mniejsi i nastawieni na rynki niszowe. W latach 70. a następnie 80. wiele oczekiwań wiązano z telewizją wysokiej rozdzielczości oraz z telewizją interaktywną . Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy wysoka jakość obrazu jest akurat tym, czego oczekują widzowie, skoro już obecnie oferowany obraz jest bardzo dobry. Także doświadczenia z interaktywnością nie są zbyt zachęcające. Widzowie równie dobrze mogą zadowolić się, w skali masowej, formami
A. Steward, Publishers tum the e-page. Information Technology e-books, „Financial Times” 1999, 21 April, przykładem takich technologii o wysokiej rozdzielczości są ClearType firmy Microsoft, PGML firmy Adobe czy też oparta na ciekłych kryształach technologia cholesterolowa rozwijana przez Kent State Univcrsity.
2K N. Negroponte, op., cit. s. 35-39.