MARSZAŁEK PIŁSUDSKI A LOTNICTWO
W każdej dziedzinie życia polskiego pozostowił nom Morszolek Piłsudski testament swego słowo. On, który budował całość państwa polskiego, , sięgoł też myślq do każdej jego poszczególnej sprawy. Przez długie lato będziemy jeszcze mieli czem żyć, jeśli tylko potro* limy odnaleźć Jego poglqdy no tę dziedzinę, której służymy w Polsce.
Podoficerowie, którzy tak zacnie i bezinteresownie złożyli swoją ofiarę no zakup 9 samolotów dla szkolenia młodzieży w lotnictwie| niechże się dowiedzą, że Pan Marszałek powiedział następujące słowa: «Gdybym miał dużo pieniędzy, wszystkie oddałbym na
lotnictwo». Widzimy więc, jak wielką wagę przywiązywał do lotniczej obrony Polski i wiemy teraz, że każdy grosz, jaki na ten cel przeznaczamy, dajemy mądrze i pożytecznie.
Poza temi słowami Pana Marszałka, winniśmy też przechowoć w pamięci inne Jego słowo. Brzmią one:
«U Was pięćdziesiąt procent znaczy człowiek, a pięćdziesiąt procent - techniko».
Uczą nas one konieczności hormorWjnego rozwijania obu dzie dżin lotnictwa: szkolenia kadr ludzkich i doskonalenia maszyn.
Z kolei zaś człowiek w lotnictwie, to nietylko zręczność pilota i dokładność obserwotora, ale również w niemniejszej mierze całość charakteru, no którą składa się odwaga i oddanie sprawie. Technika zaś, to także nietylko obliczenie i surowiec - to również człowiek: śmiała myśl polskich konstruktorów i wierna praca polskiego robotnika. *
Cechę przynoszącą zwycięstwa polskiemu lotnictwu określił Pan Marszałek bardzo ciekawie jako staranność. Kiedy zwycięzcy drugiego Chollenge'u kopitan Bojan i sierżant Pokrzywka zameldowali się u Pono Marszałka, Pan Marszałek, przyjąwszy lotników bardzo serdecznie, powiedział między innemi: «W lotnictwie, gdzie człowiek powierza życie swoje moszynie, która sama w sobie jest uosobieniem precyzji i staranności, jako wytwór jego mózgu, to człowiek, który się nią posługuje musi być z natury rzeczy staronny, bo wszelkie przeoczenie przez niego najdrobniejszej rzeczy w maszynie sprowodzo katastrofę".
Człowiek i maszyno, nierozerwalnie ze sobą zrośnięci - oto jest treść lotnictwo.
Dar podoficera — zakupienie przez nich 9 maszyn dla szkolenio młodzieży lotniczej, to czyn rozumny i ofiarny, który zasłużyłby niewątpliwie no najpiękniejszą nagrodę żołnierską - pochwołę Pana Marszołko.
Mo«*xołcV Piltwdiki r\g polu Mokotowskiem m to4v 1919 Ludomił Rayikl, gen. bryg.