242073789

242073789



3


ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY

samemu sobie, ta zręczność wykrętu zachwyca Błońskiego, bo — rodzi arcydzieła! Powiedzieć jak najwięcej, ale z niczym się nic utożsamić (s. 157). Uciec z historii (s. 195)? „Moment ucieczki” — pisze Błoński — jest u Gombrowicza momentem tworzenia...

Gdzież więc tu Maritain? Zaczekajmy jednak... W ujęciu Błońskiego właśnie dzięki takiej postawie Gombrowicz unika wszelkiej krańco-wości (i światopoglądowej jednoznaczności!), która zwykle wtrąca duszę w zdrewnienie — artystycznie nieciekawe, więc i moralnie wątpliwe. Wyrastając z mroku pożądań, Gombrowicz osiąga zatem wolność artystycznego panowania nad antynomiami i ciemnymi źródłami wyobraźni. Właśnie w tym sensie — zaprzeczając sobie, wewnętrznie splątany, dziecięco bezczelny, podszyty wstydem, złem i okropnością — jest „jasny”! Bo nawet jeśli babra się w obsesjach, to jednak dzięki dystansowi potrafi „błoto przerabiać w posągi” (s. 139). Tym samym jest zawsze ponad własnym losem. Kształtuje go. Jeśli jest demonem, to demonem „dobrze utemperowanym”.

Perspektywa ta jednak zanadto — jak sądzę — „stylizuje” Gombrowicza. Jeżeli przyjmiemy, że „wszechmożliwość” swobodnego kształtowania była dla niego wehikułem wyobraźni — ideą, pomysłem na osobowość, uskrzydlającym pisanie — zgoda. Ale szukać jej w literackiej materii Dziennika czy innych dzieł — to już bym się zawahał. Dystans wobec formy, gra antynomii — z pewnością... Ale w Dzienniku wcale sporo usztywnień. Błoński wspomina o zachwytach Gombrowicza nad młodością „spuszczonych ze smyczy dystansu” (s. 157), uważa je jednak za marginalne. Ba, ale ta młodość to przecież sam środek Gombrowiczowskicgo świata!

Interpretacja Błońskiego zanadto bierze więc zamiary Gombrowicza za — spełnienia? W każdym razie przedstawia „strategię Proteusza” jako urzeczywistnioną w tekstach. Tymczasem tu byłbym ostrożniejszy. Gombrowicz, którego Błoński portretuje, jest nic tylko „jasny” — a więc spełniony w wolności, która mu się tak pięknie w pisaniu udała, jest także arystokratyczno-dcmokratyczny, postępowo-konscr-watywny, lcwicowo-prawicowy... Mimo tego „rozbcllania osobowości” (s. 207) u podstaw jego cksccntryzmów Błoński odnajduje mocny fundament duchowej równowagi, trzeźwość i przyzwoitość ducha „średnich temperatur”, mentalność „umiarkowanego konserwatysty”... Mnie się jednak zdaje, że ta wyrafinowana swoboda górowania



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
94 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY (nad sobą i innymi), ta towarzyska zręczność „napastnika” (s. 144) miała
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY nieliterackim. Nie ma jej wprost, bowiem ta nazwa może być też uznana za okr
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY go i deformującą („idiotykalną”), ta zaś pociągnie za sobą lawinę gestów i
P1080698 przykład sądu odbytego nad samym sobą, najwyższej kary wymierzonej samemu sobie za własne i
HPIM4476 216 _Elżbieta Zakrzewska-Mamcr^ Radzenie sobie z tą sytuacją polega na ujmowaniu jej w kate
„Nieludzkim jest uratowanie człowiekowi życia a potem pozostawienie go samemu sobie.
98 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY Często przy lekturze Oziminy narzucają się porównania z (późniejszym)
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY nimi zachodzi, by uświadomić, jak bardzo steatralizowana została przestrzeń
100 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY Animalizacja13, bardzo charakterystyczna dla Oziminy, nie omija również
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY polskiego, warszawskiego salonu wzbudziło u czytelników Oziminy sprzeciwy, j
102 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY koszuli), czyniąc tym wielkie zamieszanie, i został skarcony przez żonę”
ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY miejsce i nawracających jak refren fragmentów tekstu. Powtarzają się opisy
104 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY w filozofii i sztuce uzyskuje coraz większą komplikację. Wykładnia zmien
105 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY wojnie według dawnego planu. Więc choć na oko przedwojenny — to bez ślad
106 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY —jest chyba jedynym możliwym rodzajem wieczności w tym szarpanym ciągle
10 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY — z roku 1968 czy 1988. Wprost prosi czytelników dzisiejszej Warszawy, by
108 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY tak zawiklanych stosunków z przeszłością, ciągle zagrożoną niebytem,
10 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY przyciągania z powrotem, ograniczone są jednostkowym doświadczeniem i
110 ROZTRZĄSANIA I ROZBIORY Raz Wiosna Ludów daleko, raz Powstanie Listopadowe blisko. Białoszewski

więcej podobnych podstron