NAUKOWEGO I SPOŁECZNEGO. 149
skie zlatane jest z różnych skrawków zapożyczonych od liberalnych konstytucyj państw zachodnich; ale właśnie dlatego, że prawodawstwo to nie wyrosło jak w innych krajach ze starych zwyczajów, z dziejowych tradycyj, nikt go dokładnie nie zrozumiał, nie przejął się jego celami i zasadami, ani rumuńscy prawodawcy, ani rumuńska władza wykonawcza, Dodajmy do tego dowolność, lekkomyślność, coraz inue i coraz mniej pożądane kaprysy przedstawicieli władzy wykonawczej, a zrozumiemy łatwo, że i to co w kodeksie jest dobrego, w praktyce nie przynosi dobrych owoców; to nato-
miast co jest złego, a zwłaszcza antychrześcijańskie
przepisy,
mniejszem w praktyce grożą niebezpieczeństwem, niż ma to miejsce w innych państwach, z których ustawodawstwa bez ceremonii je przepisano. Pomimo tego dowolność w zastosowywaniu praw dochodzi do rozmiarów nie do uwierzenia, przedewszystkiem u niższych urzędników. Są to nieraz ludzie dla Kościoła katolickiego wrogo usposobieni, a niechęć ta niejednemu dotkliwie daje się we znaki, na pierwszem miejscu wiejskim proboszczom. Najnowszym tego przykładem prefekt z Bcccau, który w ostatnich tygodniach chciał — wbrew oczywistym przepisom konstytucyi — poddać kościoły katolickie w swym okręgu pod prawodawstwo dla komitetów kościelnych, uchwalone w r. 1S74 przez centralny Synod w Bukareszcie , a sankcyonowane przez ówczesnego księcia, a dzisiejszego króla Karola I; — prawodawstwo odnoszące się, i które jedynie odnosić się może do kościołów prawosławnych i narodowych.
Przeciwnie władze wyższe raczej przychylnie, niż nieprzychylnie są usposobione dla nas katolików, bądź to dlatego, że wyżsi urzędnicy są ludźmi bardziej ucywilizowanymi i bardziej sprzyjają cudzoziemcom; bądź dlatego, że zagraniczni konsulowie i rządy opiekują się katolikami, którzy w pewnej części są zagranicznymi poddanymi; bądź i z tej przyczyny, że król jest katolikiem, i to jak sądzą powszechnie prawosławni Rumuni, bardzo gorliwym katolikiem , a zatem grzeczność i uprzejmość dla katolików jest pewnym sposobem pozyskiwania sobie łaski królewskiej. Zresztą grzeczność ta wyższych uiYędników nie wychodzi, w ogóle mówiąc, z poza sfery czysto płatonicznej; o subsydyach, o jakiejś rządowej pomocy dla Kościoła katolickiego w Mołdawii, nikomu się i nie