JORK NA DNIE,
PIJANY POLSKI KAPITAN W ARESZCIE.
MALACHIT
NOWY NABYTEK EUROAFRIKI
6 czerwca 2007 r. przy nabrzeżu Pomorskim w Gdyni miało miejsce uroczyste podniesienie bandery na najnowszym holowniku należącym do WUŻ Gdynia (Przedsiębiorstwo Usług Żeglugowych i Portowych Gdynia Sp. z o.o.) - CENTAUR II.
Uroczystość przyciągnęła bardzo wielu widzów, a wśród zaproszonych gości obecni byli m. in.: Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek z żoną Barbarą która jest Matką Chrzestną Centaura (chrzest jednostki odbył się już 18 stycznia br. w Stoczni Północnej SA w Gdańsku, gdzie zbudowano holownik), Wicewojewoda Pomorski Aleksandra Jankowska, senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz poseł Zbigniew Kozak.
Holownik oraz bandera zostały poświęcone przez duszpasterza ludzi morza O. Edwarda Pracza, a po uroczystości Centaur II dal pokaz swoich możliwości manewrowych i ratowniczych w Basenie Prezydenta, po czym został udostępniony zwiedzającym.
Centaur II to holownik portowo - redowy typu ASD posiadający dwa pędniki azymutalne umieszczone pod nawisem rufowym. ■
IMO: 9388845 Projekt: NED 8530 TUG Długość całkowita: 30,3 m Szerokość maksymalna: 10,5 m Zanurzenie maksymalne: 4,8 m Nośność: 210 t
Tonaż pojemnościowy brutto: 300 Prędkość: 13,3 w.
Uciąg na uwięzi: 45 ton Silniki: 2 x Caterpillar 1425 kW
f
i
Wieczorem, 4 sierpnia, na Morzu Północnym doszło do kolizji płynącego pod banderą Antigua i Barbuda niemieckiego statku Jork z bezzalogową platformą Yiking Echo 40. W wyniku uszkodzeń i przesypania się ładunku pszenicy Jork zatonął nad ranem następnego dnia. Platforma nie odniosła istotnych uszkodzeń, w wyniku kolizji nie doszło też do uszkodzenia instalacji naftowych i wycieku ropy.
Całą, siedmioosobową załogę niemieckiego statku stanowili Polacy. W nocy, sześciu członków załogi opuściło statek w skafandrach ratunkowych i zostało szybko podjętych z wody przez pełniące dyżur na polu
Szczecińska Euroafrica wzbogaciła się o nowy statek. Od armatora powiązanego z rosyjskim Sovcom-flotem zakupiono wielozadaniowy drobnicowiec Aleksandrov, który po przejęciu przez Euroafrikę zmienił nazwę na Malachit. Nowy statek na początku września, zaraz po remoncie w szczecińskiej Gryfii, załadunkiem w Szczecinie rozpoczął obsługę linii zachodnioafrykańskiej.
Po sprzedaży w latach 2006 i 2007 dwóch starszych drobnicowców i nieuchronnej konieczności wycofania kolejnych, linie afrykańskie wymagają wzmocnienia nowym tonażem. Tymczasowo szczeciński armator posiłkował się tonażem czarterowanym, ale docelowo będzie dążył do eksploatacji własnych statków.
Malachit został zbudowanyw 1989 roku przez japońską stocznię Miho Zosensho w Shimizu na zamówienie holenderskiego armatora Spliethoff BV. Statek należał do serii jednostek określanych jako L-gracht (wszystkie statki z tej serii mają nazwy zaczynające się na literę L, z końcówką - gracht) i pierwotnie przewidywano dla niego nazwę Steelca. Jednak nie dane mu było podnieść holenderskiej bandery, gdyż z grupą bliźniaczych jednostek, prosto ze stoczni został sprzedany rosyjskiemu Sovcomfloto-vi, gdzie wszedł do eksploatacji jako Aleksandr Ovchinnikov. Od 1993 roku pływał jako Aleksandrov (okrenaftowym statki dozorowe (całąszóst-kę podjął na pokład Putford Puffin). Na pokładzie tonącego statku pozostał kapitan, jednak i on po pewnym czasie musiał opuścić statek.
W wyniku dochodzenia prowadzonego po wypadku przez brytyjską administrację, już następnego dnia aresztowano kapitana Zbigniewa K. ze Szczecina, któremu postawiono zarzut wypełniania obowiązków pod wpływem alkoholu. Dalsze dochodzenie wyjaśni szczegółowo przyczyny kolizji statku z bezzalogową oświetloną i oznakowaną platformą wokół której była wyznaczona 500 metrowa strefa wyłączona z żeglugi. ■ sowo także pod czarterową nazwą Tasman Chief), a latem 2007 roku został zakupiony przez Euroafricę i skierowany na remont do Szczecina, dokąd zawinął 3 sierpnia.
Jak wszystkie statki budowane dla Spliethoffa, także obecny Malachit, w momencie budowy należał do najnowocześniejszych drobnicowców na świecie, a i dzisiaj ciągle jest uważany za jednostkę nowoczesną i ekonomiczną. Na podkreślanie zasługuje szczególnie nowoczesna aranżacja pojedynczej, prostopadłościennej ładowni, do której dostęp zapewniają dwa duże luki obejmujące praktycznie całą szerokość i długość ładowni (za wyjątkiem wąskiego „łącznika” pomiędzy nimi). Składane międzypo-kłady pozwalają na elastyczną aranżację ładowni w zależności od aktualnych potrzeb. Prace przeładunkowe ułatwiają dwa żurawie o udźwigu po 50 ton każdy, umieszczone na prawej burcie. ■
Długość całkowita: 113,12 m
Szerokość: 19.22 m
Tonaż brutto: 6030
Tonaż netto: 3602
Nośność: 9683 tony
Ładowność kontenerów: 564 TEU
Statek posiada wzmocnienia lodowe i najwyższą, fińską klasę lodową 1A.
THE MARITIME WORKER • WRZESIEŃ - PAŹDZIERNIK2007