6
Zamów PRENUMERATĘ 2001 już dziś
Częstochowska
Zlecenia na prenumeratę można złożyć bezpośrednio w redakacji:\
ul. Równoległa 68, 42-200 Częstochowa tel. (034) 324-41-53, 366-37-11; fax 324-65-73
Jak również w oddziałach:
RUCH-u:
tel. (034) 324-15-23, cent. 324-46-18, fax 324-45-69 KOLPOLTERA: tel. (034) 363-89-33
Rejonowym Urzędzie Pocztowym - sekcja usług:
tel. (034) 324-95-01
KOSZT PRENUMERATY:
kwartalna -18,20 zł półroczna - 36,40 zł roczna - 72,80 zł
Prenumerata zamówiona już teraz daje gwarancję niezmienności ceny
ZAPRASZAMY 00 STAŁEJ LEKTURY
Kilka dziur i pochwał
zytanie budżetu Jest równie fascynującym zajęciem jak lektura rozkładu jazdy PKP czy książki telefonicznej. A jednak to budżet, nie opisowe raporty, nie piękne słowa deklaracji i przemówień, suche kolumny liczb są najlepszym obrazem stanu państwa, regionu czy miasta. 15 XI, w ustawowym terminie, wpłynął do Rady Miasta projekt budżetu Częstochowy podpisany przez prezydenta Wiesława Marasa. Przed tygodniem przedstawiliśmy Jego ogólne założenia. Czas na komentarz. Niestety - bilans wydatków i przychodów budzić może jedynie smutne refleksje.
Budżet zakłada deficyt w wysokości 40 min zł. Nic powinno to być zaskocze-mcm - deficyt przewidywaliśmy analizując już. budżet zeszłoroczny; został on wypracowany decyzjami o rozpoczęciu inwestycji wieloletnich. Deficyt me dziwi także z innych względów'. Jest to po chodna ogólnej sytuacji gospodarczej kraju, ostrego spadku poziomu wzrostu gospodarczego, a tym samym i dochodów od podatników. Można zatem zaryzykować twierdzenie, że deficyt jest logicznym działaniem osłabiającym skutki gospodarczej stagnacji. Bez finansowania kredytem inwestycji sytuacja na szych przedsiębiorstw budowlanych byłaby tragiczna.
Niestety, ten deficyt, logiczny w obecnej sytuacji, nakłada się na zadłużenie niefrasobliwie zaciągane w ostatnich trzech latach. Zadłużenie, którym, ze względów społecznych łatano dziurę budżetową. Mamy bowiem efekt porażający. Ogólne zadłużenie miasta na koniec 2002 r. wynieść może ponad 140 min zł. Oię/ar spłat tego długu kumulować się będzie w lalach 2005-2006 i przekroczy „zwyczajne" możliwości miasta. Co znaczy „zwyczajnc"'> Budżet składa się z wydatków bieżących (płace urzędników i nauczycieli, koszty utrzymania majątku gminnego, koszt obligatoryjnych świadczeń społecznych itd.). które w większości mają charaktei sztywny oraz. wydatków ma-RGKLAMA jątkowych. W tym roku wydatki majątkowe wyniosą 51.3 min zł. z tym. że prawic w całości finansowane są kredytem lub dotacjami zewnętrznymi. Wydatki bieżące obciążone są w przyszłym roku 27 min zł przeznaczonymi na obsługę zadłużenia. Nic ma więc rezerwy na zwiększenie kosztów obsługi zadłużenia; przy ustabilizowaniu poziomu wydatków „sztywnych” w 2005 r. zabraknie na spłatę długu. I to jest najgroźniejsze - bo trzeba będzie albo zaciągać nowe kredyty na spłatę starych (czyli wieszać się na pętli zadłużenia), albo rozpaczliwie ciąć wszystko co możliwe (zwalniać urzędników i nauczycieli, zamykać instytucje publiczne itd.).
Producent „dziury”, pan Wiesław Maras, zachowuje się jak urodzony pesymista. Nie wierzy w to. że SLD wygra kolejne wybory samorządowe, mc wierzy. że to SLD będzie.bory kał a się z tą „dziurą”. Pytanie jest - czy ta „dziura" jest taka... jaka jest (to znaczy taka, jak zapisana w budżecie); czy mamy do czynienia z większą.
Wątpliwości budzą optymistycznie zaplanowana wysokość dochodów. O 50% (do 6 inln zł) mają wzrosnąć wpływy ze sprzedaży mieszkań, wpływy ze sprzedaży nieruchomości mają dać 2,8 min zł (wykonanie za obecny rok - 500 tys.). opłaty za wieczyste użytkowanie mają wzrosnąć z 3.1 min do 4.5 min. Skąd taki optymizm? W warunkach stagnacji (a dwa najbliższe lata nic zapowiadają się dobrze) ludzie nie angażują swoich pieniędzy w zakup nieruchomości. W lepszych latach miasto nie wykazywało się skutecznością w prywatyzowaniu mienia komunalnego; skąd przekonanie, że skuteczniejsze będą działania w trudnych latach..
Złe oszacowanie dochodów, to jedno niebezpieczeństwo. Drugie, to sytuacja finansowa jednostek podległych gminie. Największy niepokój budzą szpita Ic. W teorii zadłużenie Zespołu Szpitali Miejskich (oceniane na 5 min zł) nie powinno obciążyć miasta. W najgor szym wypadku czekać nas będzie spłata gwarantowanego przćz miasto długu 3,35 min. zaciągniętego na pokrycie wzrostu płac w szpitalach. Niewykluczone jest jednak. że Zarząd Miasta będzie zmuszony udzielić większego wsparcia swoim placówkom, że będzie konieczne kolejne ich „oddłużenie”. Dziura jest. dna jej nic widać.
Niesprawiedliwe byłoby obwinianie wyłącznic prezydenta Marasa o dzjurę budżetową. On za nią płaci, do kopania jej miał jednak wiciu pomocników Do znudzenia, już po raz kolejny, mam nieprzyjemność wskazywać, iź głównym powodem dziury budżetowej jest zła organizacja częstochowskiej oświaty. Od lat widoczne jest jedno - ilość uczniów w częstochowskich szkołach spada nieporównywalnie szybciej niż ilość zatrudnionych w nich nauczycieli. Taka jest bowiem przykra kolej rzeczy - czę-stochowianki mc chcą rodzić dzieci, a w związku z tym swoje miejsca pracy tracą nauczyciele. Zwłaszcza, że subwencja oświatowa od kilku lat zależna jest od ilości uczniów.
Była szansa, w momencie wprowadzania reformy ..gimnazjalnej”, by przeprowadzić właściwą redukcję kosztów oświatowych. Nic decydując się na dobre rozwiązania (w imię tzw. spokoju społecznego) skrzywdzono wszystkich. Eksperymenty typu „wygasające" podstawówki krzywdziły uczniów, krzywdziły nauczycieli, wyprodukowały nam dziurę budżetową. Warto krzyknąć - autor. autor - i wskazać tu wiceprezydenta Sławomira Glińskiego.
Mamy niski poziom edukacji i niewspółmiernie do niego wysoki koszt. W tym roku różnica między wysokością subwencji oświatowej a wydatkami na ten cel z kasy miasta wyniosła 41 min zł. Nic będzie lepiej w przyszłym roku. Koszt kształcenia 1 ucznia kalkulowany przez MEN wynosi 2 572 zł rocznic, wydatki w Częstochowie - 3 342 zł. Co otrzymujemy dzięki tym zwiększonym wydatkom?
Subwencja zakłada, że klasa szkolna powinna liczyć 26 uczniów Sam mam trójkę dzieci w szkołach publicznych -każde z nich chodzi do klasy liczniejszej niż norma MEN-owska. Jedno dziecko mam w szkole prywatnej, gdzie miasto, naruszając prawo, mc przekazuje odpowiedniej wielkości subwencji. Podejrzewam. że me jestem jedynym rodzicem robionym bezczelnie w koma. podejrzewam. żc nic jestem jedynym podatnikiem oszukiwanym przez miasto...
Miasto z pieniędzy publicznych powinno udzielać pomocy tym. którzy sobie nic radzą w rynkowej rzeczywistości. To oczywiste; są tacy. którzy nawet twierdzą, żc wielkość tych wydatków świadczy o wra/Jiwości społecznej.
Mam jednak przykre podejrzenie, żc osobą w naszym mieście najbardziej nieszczęśliwą, najbardziej nic radzącą sobie z rzeczywistością, najbardziej godną wsparcia jest radna Barbara Piotrowska. Za jej ofiarną pracę w MOPS. w komisjach Rady Miasta i w innych funkcjach miasto pomaga jej w wys. ok. 5 tys. zł miesięcznie. Niewiele mniej wynosi pomoc społeczna dla dyrektora MOPS i jego zastępcy, radnego Zbigniewa Kamińskiego.
Skoro już wiemy, żc głównym celem pomocy społecznej jest pomaganie radnej - pielęgniarce, radnemu - byłemu funkcjonariuszowi SB i byłemu funkcjonariuszowi aktywu młodzieżowe go. ze spokojem przełkniemy porównanie skuteczności. Prowadzone bezpośrednio przez miejskich urzędników schronisko dla bezdomnych kosztuje nas 600 tys. zł rocznie, prowadzone przytulisko przez Caritas - 120 tys. (przytulisko dla kobiet 200 tys.). Liczba udzielanych noclegów jest porównywalna. nie sądzimy przy tym. by bezdomni. kierujący się do miejskiego przytuliska mieli dużo wyższe wymagania.
Jest to. niestety, prosta zależność. Im mniejsze zbiurokratyzowanie, im więcej zadań z /akresu pomocy społecznej oddamy w ręce społeczne, organizacjom pozarządowym, tym niższe są koszty, tym większa skuteczność działań. U nas jest akurat odwrotnie. Bo pomoc dla pani Piotrowskiej (et consorscs) jest ważniejsza, niż pomoc biednym i bezdomnym.
Ta pomoc „swoim” przewija się przez różne tabele budżetowe. W tym roku byliśmy świadkami, jak z puli gospodarki mieszkaniowej próbowano pomóc biednej mieszkance Dźbowa. radnej Jolancie Jaśko W przyszłym roku też nie braknie zakładek umożliwiają-cych taką dobroczynność.
Jak i w poprzednich budżetach „oczkiem" w głowic Zarządu jest MPK. W tym roku dopłata bezpośrednia do przedsiębiorstwa wyniosła 13 min zł. w przyszłym sięgnie już 18 min. Oby tylko tramwaje prosto jeździły. Żeby mieć pewność co do prostej jazdy tramwajów Zarząd utworzy od 1 IV 2002 r. Zarząd Transportu Miejskiego (koszt 405 tys., z czego 300 tys. pójdzie na płace). Ta śmiała decyzja ułatwi walkę z bezrobociem w szeregach działaczy partyjnych.
Skromne 10 tys. zł przeznacza się na plany tworzenia spółki d/s oświetlenia miasta. Na taki sobie miły pomysł. Przypomnijmy więc. żc w czasach, gdy za podobne działania odpowiadał wiceprezydent Jerzy Ziora w jednym miejskim wydziale, nie zwiększając kosztów, połączono komórki odpowiedzialne za płacenie za oświetlenie i za inwestycje w systemy oświetleniowe. Dzięki temu prostemu zabiegowi okazało się. żc war to zmienić niektóre żarówki na energooszczędne, że ponoszone inwestycje szybko zwracają się dzięki niższym rachunkom. Kiedy pozbyto się z Urzędu Jerzego Ziory komórki owe ponownie rodzielono; energooszczędno# mc była już .konikiem" wiceprezydentów. Teraz. by zrobić to samo, co Ziora zrobił bez kosztów, zamierza się powołać spółkę. Z gwarancją walki z bezrobo ciem...
Budżet jest odzwierciedleniem rzeczywistości. A rzeczywistość częstochowską kształtuje taka a nic inna Rada. składająca się z takiej a nic innej SLD-owskiej większości. I mc wiemy, na ile ten budżet jest wynikiem presji rzeczywistości. na iłc dowodem determinacji Zarządu, by owa „rzeczywistość" nie dupro wad zi I a n as na sk raj absurdu. Rad -ny (zrządzącej większości) ma większy wpływ na prezydenta, niż prezydent na niego. Polityka skuteczna wymaga czasem giętkości i ukłonów. Dopóki nie znamy podtekstów, dopóki nic wiemy, gdzie leży granica między rzeczywistymi możliwościami prezydenta a narzuconymi mu z powodów politycznych, dopóty - chcąc me chcąc • absurdami obciążać będziemy pana Wiesława Marasa. A tak. chwilami, chciałoby się go pochwalić...
Szukajmy więc stron dobrych. Niewątpliwie cieszyć może kontynuowanie inwestycji w instytucjach kultury. To bardzo ważne dla przyszłości miasta. Sensownie Jeż wygląda plan inwestycyjny, zwłaszcza w zakresie dróg. Dzięki temu spodziewać się możemy, że już w 2003 r. będziemy mieli rozwiązany problem z węzłem drogowym komunikującym wylotową trasę na Wieluń (i dzielnice Parkitka. Lisimec. Grabówka) z resztą miasta Chwalić też wypada determinację w budowie nowego cmentarza komunalnego. Bardzo ważne znaczenia dla miasta mają także kontynuowane inwestycje infrastrukturalne - rozbudowa kanalizacji sanitarnej i odwodnienia w dzielnicach peryferyjnych Jest to istotne dla wyrównania jakości życia mieszkańców, istotne dla ochrony naszego środowiska.
Trzeba także wyrazić uznanie dla planu inwestycji nowo rozpoczynanych. Bardzo istotną tu cechą jest uniknięcie „spychołogii" (my zaczynamy, inni niech się martwią skąd wziąć środki na dokończenie). Tu zachowano rozsądek i realizm. Zaledwie dwie inwestycje planowane są do realizacji w czasie dłuższym niż dwa lata. Obie przy tym bezdyskusyjnie potrzebne - skomumko-wanieementarza na Białostockiej (koszt całkowity 7,5 min - wykonanie do 2004) i budowa sali gimnastycznej przy SP 27 (2 min zl - wykonanie do 2004 r.) Zadania rozpoczynane kosztować będą budżet w przyszłym roku 2.4 min. w całości kalkulowane są na 5.26 min zł. To jest rozsądne liczenie się z rzeczywistością. oddanie następcom (wiosną będą wybory samorządowe) większych możliwości decyzyjnych
Warto też mieć świadomość tego. ze skończyły się dobre czasy. Budżet miejski budowany jest w trudnych warunkach, większość subwencji i dotacji z budżetu państwa została ograniczona; spodziewany jest duży spadek wpływów z. odpisu od CIT i PIT. Przyszły rok będzie irudny dla wszystkich i dla miasta, i dla mieszkańców. Nic wymagajmy więc cudów.
Prezydent Maras prezentując budżet powtórzył światłą myśl premiera Millera. żc „oszczędności zaczynamy od siebie”. W przyszłym roku place członków Zarządu i urzędników mają nic wzrosnąć. Co prawda, to wyznanie kłóci się z zapisanymi w budżecie cyframi - wc dług nich wynagrodzenia w Urzędzie Miasta mają być zwiększone z puli 20.9 min w tym roku do 24 min w roku przyszłym (o 13%); ale... wierzymy na słowo prezydentowi. Oszczędzanie „od siebie” jest jednak istotne, jeśli dotyczyć będzie w pierwszym rzędzie rezygnacji z polityki tworzenia synekur, okazji do korzystnych transakcji dla radnych i ich powinowatych i innych form nepotyzmu
I na to liczymy najbardziej.
JAROSŁAW KAPSA
, , Towarzystwo Ubezpieczeniowe C0MPENSA S.A. DĄ . , Oddział w Częstochowie ul. Śląską 12, 42-200 Częstochowa cÓłSo&A teL 5*4) 366-48-83, 365-28-27 |
nimucn lotuośm unq*a | |
Prowadzi nabór kandydatów na licencję |
AT | |
AGENTA UBEZPIECZENIOWEGO |
67.01 u* 94 7 | |
Kontakt telefoniczny pod następującymi |
IKf 1 » i i i • « 1—1. | |
numerami telefonów: | ||
(034) 366-48-83 lub 365-28-27 |
Częstochowa U BnwżmcfcA 59. M (D54 >565-12-56 |