Pobrano ze strony http://aulor/.v.info/
ludności wiejskiej do większych ośrodków. Działo się tak z powodu ustanowionych uchwał sejmowych, które wywalczyła szlachta, a które zakazywały chłopu opuszczać wieś i praktycznie przywiązywały go do ziemi.
Okres rozbiorów pogłębił niekorzystne zjawiska wytworzone w okresie dominacji stanu szlacheckiego i pogrążył Polskę w rosnącą biedę. Najlepiej rozwinięty gospodarczo był zabór pruski. Tam też rozwijały się miasta, powstałe na niemieckich uregulowaniach prawnych oraz całkiem dobrze prosperowało rolnictwo. Działo się tak, ponieważ prawo spadkowe zabraniało dzielenia ziemi , a syn pozostający w gospodarce musiał spłacić resztę rodzeństwa. Gospodarstwa pozostawały nie rozdrobnione. Powodowało to migrację wielu ludzi z wsi do miasta, co sprzyjało rozwojowi przemysłu. W pozostałych dwóch zaborach polityka państw rosyjskiego i austriackiego nie sprzyjała rozwojowi rodzimego przemysłu i handlu, a brak nowoczesnych unormowań prawnych, krótkowzroczność polityków, brak wiedzy i tradycji ekonomicznych pogłębiał zapaść, przerost i rozdrobnienie polskiego rolnictwa.
Polska pod koniec okresu dwudziestolecia międzywojennego zajmowała obszar 389,7 km2, i posiadała 35,1 min ludności. Na 1 km2 przypadało więc 90 osób, co zaliczało nasz kraj do państw o wysokim stopniu zatrudnienia. Niepokojąco przedstawiała się jednak struktura zaludnienia; 64% ludności Polski żyło z rolnictwa, zaś niespełna 20% z przemysłu i handlu1 2 3 4.
Dla porównania: kraje o podobnym zaludnieniu jak Polska, np. Francja, gdzie na 1 km przypadało 76 osób, miała 33% ludności rolniczej1. Tak więc w wymienionym kraju przypadało na jednego mieszkańca wsi około dwóch mieszkańców miasta. Należy wziąć pod uwagę fakt, że ani klimat, ani gleba nie posiadają w Polsce szczególnych dla rolnictwa warunków, co usprawiedliwiałoby taki przerost ludności wiejskiej.
Mały Rocznik statystyczny. Główny Urząd Statystyki RP Warszawa 1939.
tamże
- 5 -Strona 5 z 104Utworzony przez Konrad Kamiński