12 Zdzisława Piątek
materię od matki, a duszę, czyli formę od ojca. Forma zawarta w nasieniu organizuje materię pochodzącą od matki i nadaje jej odpowiednią strukturę zgodną z naturą nowo powstającego organizmu. Ontogenetyczny rozwój organizmu polega na procesach samorealizacji formy w materii. To samiec, dostarczając formę zawartą w plemnikach, organizuje materię (krew miesiączkową), podobnie jak rzeźbiarz nadaje formę posągowi. Stąd też samcowi przypada w procesie rozmnażania funkcja aktywna, a samicy bierna. Ponieważ dusza jest istotą (esencją) ciała, to samiec udziela potomstwu czegoś o wiele cenniejszego i bardziej boskiego aniżeli samica udzielająca mu jedynie materii. Dlatego też w filozofii Atystotelesa normę człowieczeństwa stanowi mężczyzna, gdyż to pochodząca od niego forma określa naturę nowo powstającej jednostki ludzkiej. Pełny proces samorealizacji formy w materii dokonuje się wtedy, kiedy rodzi się osobnik płci męskiej. Jeżeli rodzi się kobieta, to znaczy, że proces samorealizacji został zakłócony, nastąpiło bowiem odstępstwo od normy, czyli dokonał się rodzaj naturalnej deformacji. Arystoteles poszukiwał przyczyn tego odstępstwa od normy i dopytywał pasterzy, w jakich warunkach rodzą się samice. Jedni utrzymywali, że dzieje się to wtedy, kiedy samiec jest w podeszłym wieku i nasienie nie jest w stanie opanować materii, inni twierdzili, że to wiatry wiejące z określonych kierunków sprzyjają narodzinom osobników płci żeńskiej lub męskiej. Jakkolwiek by nie było, Arystoteles nie miał wątpliwości co do tego, że kobieta jest niewydarzonym mężczyzną. Jest istotą stojącą niżej od mężczyzny, gdyż dysponuje gorszym i słabszym ciałem, a także dusza kobiety jest gorsza i w sposób naturalny powinna podlegać męskiemu kierownictwu. Jako niewyda-rzony mężczyzna, kobieta była w przekonaniu Arystotelesa drugą słabą płcią. Jak podkreśla Uliński, analizując poglądy Arystotelesa na naturę płci, Stagiryta twierdził, iż w całym świecie zwierzęcym samice i samce różnią się nie tylko pod względem konstytucji cielesnej, ale także pod względem charakteru. Samce są silniejsze, bardziej agresywne i odważne, a samice są słabsze, bardziej lękliwe czyli uległe i dlatego łatwiej dają się oswoić. Biologiczna oraz społeczna wyższość mężczyzn w stosunku do kobiet jest więc szczególnym przypadkiem biologicznej wyższości samców w stosunku do samic, wyższości, którą obserwujemy powszechnie w świecie organizmów żywych i jako taka ma ona ugruntowanie metafizyczne w naturze rzeczywistości. W filozofii Arystotelesa, która za pośrednictwem tomizmu oddziaływała znacząco na tradycję kultury zachodnioeuropejskiej, ciało zostało skojarzone z tym, co żeńskie, a dusza i duchowość z tym, co męskie. Ponieważ normę człowieczeństwa stanowią cechy męskie, to z tej przyczyny hierarchia ciała i umysłu zostaje potraktowana jako hierarchia kobiecości i męskości z tym, że mężczyźni uosabiają to, co w człowieku boskie, a kobiety to, co zwierzęce. W ten sposób w filozofii Arystotelesa ukształtował się i dojrzał nacechowany aksjologicznie kulturowy stereotyp kobiecości i męskości, a poglądy na naturę płci uzasadniały społeczną pozycję