ningu1. Dorobek szwajcarskiego pedagoga w dziedzinie rytmologii to wynik szczęśliwego połączenia teorii z praktyką. W jego zapiskach znajduje się wiele uwag dotyczących stosunku rytmu do metrum. Jego zdaniem, różnią się one, lecz zarazem są względem siebie komplementarne. Oba terminy brane łącznie uważał za równoznaczne ze swoim pojęciem eurytmii. Jak pisał, określenie relacji między rytmem a metrum jest w gruncie rzeczy wyznaczeniem relacji pomiędzy ruchami instynktowymi i ruchami świadomymi, warunkowanymi, w szczególności zaś pomiędzy spontanicznością rytmu a dyscypliną metrum. Jego zdaniem metrum odnosi do refleksji, a rytm do intuicji. Zwracał uwagę na to, aby stosowanie metrycznej regularności w rytmicznym przepływie nie zaszkodziło naturalności i jakości wykonywanego ruchu. Co prawda, wykonywanie ćwiczeń fizycznych do ściśle odmierzanego rytmu pozwala nabyć precyzji, zmysłu porządku i dyscypliny, jednak dokładne taktowanie nie jest równoznaczne z rytmem. Ten ostatni jest przejawem spontanicznego porywu i uniesienia, a kiedy łączy się z metrum, wprowadza wielość w jedność, podczas gdy zadaniem metrum jest wprowadzenie jedności w wielość, toteż można powiedzieć, że „rytm jest indywidualistyczny, metrum zaś autorytarne”2. Dalcroze podkreślał, że trzeba wiedzieć w jaki sposób „porządkować fantazje i jak u-fantazjować porządek”, zamieniając metrum i rytm w parę przyjaciół, a przynajmniej sprzymierzeńców, bowiem niewątpliwie rytm de-notuje w tym samym momencie porządek i miarę w ruchu oraz indywidualny
Dalcroze przejmuje pojęcie eurytmii od Sokratesa. Wedle relacji Ksenofonta, ucznia Sokratesa, filozof rozumiał przez to dobre proporcje, nacechowane „miarą i rytmem”; stąd określenie „proporcje eurytmiczne”, w odróżnieniu od proporcji arytmicznych. Witruwiusz zaliczał eurytmię do sześciu elementów architektury: „Eurytmia polega na pełnym wdzięku wyglądzie budowli i na właściwym zestawieniu poszczególnych członów. Osiąga się ją wtedy, gdy poszczególne człony budowli mają odpowiedni stosunek wysokości do szerokości, szerokości do długości i w ogóle odpowiadają wymaganiom symetrii”, to jest harmonijnej zgodności wynikającej z członów samego dzieła i współzależności między określonymi członami poszczególnych części a całością dzieła. Zob. Witruwiusz, 0 architekturze ksiąg dziesięć, przeł. K. Kumaniecki, Warszawa 1956, s. 15. Tatarkiewicz pisze, że „wyraz «eurytmia» stał się dla Greków głównym, obok harmonii i symetrii, terminem dla oznaczania piękna, i to piękna w węższym, specjalnie estetycznym rozumieniu”; zob. W. Tatarkiewicz, Historia estetyki, 1.1, Warszawa 1985, s. 108-109.
M.-L. Bachmann, Dalcroze Today [Zapiski z roku 1942], Oxford 1993, s. 114.
Rytm a metrum | 41