Na uwagę i pochwałę zasługuje wnikliwe potraktowanie przeszłości Targu w aspekcie jego przekształceń narysu (planu),. Poskutkowało to twórczą interpretacją Autorów, której wynikiem było świadoma „deformacja" historycznego narysu. Pomimo tej „deformacji", odczytuje się nadal związek z historyczną geometrią przestrzeni - jednakże nie wprost, a jako swego rodzaju „Fantazja" na temat lub „Etiuda" (ćwiczenie).
Rozwijając ideę, Autorzy zmaterializowali ją w postaci wprowadzenia niezbędnych współcześnie elementów służących - jak postulowały (!) warunki konkursu - w przestrzeń spełniającą „korzystne warunki dla rozwoju różnego rodzaju aktywności na obszarze objętym konkursem".
Najciekawszym pomysłem spełniającym ten warunek jest propozycja zmiany części płaszczyzny placu na zimowe lodowisko. Tym samym - przestrzeń publiczna może spełniać warunek „aktywności" przez cały rok.
Owo zimowe wykorzystanie przestrzeni można uznać także (ciekawe czy Autorzy to mieli na myśli ...?) jako swoiste, delikatne, z przymrużeniem oka, przypomnienie nietrafnego tłumaczenia nazwy „Winterplatz" - na „Plac Zimowy" ...
Ta wtórna i nieprawidłowa nazwa jest bowiem także pewnego rodzaju wartością niematerialną. Świadectwem - wyrażonym w zafałszowanej nazwie - trudnej historii powojennych, nowych mieszkańców Gdańska i ich próby oswajania nowego miejsca egzystencji.
ZALECENIA KOMISJI:
należałoby sprecyzować formę zieleni niskiej - czy trawniki „angielskie" czy trawniki typu „łąka kwietna" (?), gdyż słuszne jest „uspokojenie" gatunkowe i formalne dla przestrzeni biologicznie czynnych i nie należy z tego rezygnować.