4.2. Rozwój zawodowy jako. _ 1 1 5
Marek: Zresztą są cztery zawody: aktor, ksiądz, lekarz, nauczyciel, to jest misja, służba i coś więcej jeszcze. Jak ktoś się decyduje, to jest albo szczęśliwy, albo niewolnikiem. Bo to człowiek jest pod ostrzałem i nie wszystko ujdzie.
Odczytywanie roli dotyczy również poglądów na temat treści i metod pracy, jakie powinien wykorzystywać w swojej pracy nauczyciel. Mówiąc o kryteriach doboru treści nauczania, nauczyciele byli raczej konserwatywni, chociaż krytykowali encyklopedyzm, obecne w szkole nauczanie międzyprzedmiotowe również budziło ich wątpliwości. Raczej byli skłonni bronić pewnych kanonów programowych, które, ich zdaniem, powinny być niezmienne. Najbardziej radykalni w tej kwestii są „przedmiotowe/’, mniej nauczyciele tacy jak Sylwia czy Weronika, których praca ma charakter głównie opiekuńczo-wychowawczy:
Sylwia: Zamiast uczyć tablicy Mendelejewa na pamięć, powinniśmy uczyć sposobów komunikowania się. Myślę, że dałoby to dziecku więcej pożytku, bo ci, co chemię kochają, to pojmą to w odpowiednim czasie i stwierdzą, że ją kochają, natomiast mogą już nigdy nie wpaść na to, że źle rozmawiają.
Wypowiedzi na temat pożądanych metod pracy ukazują różnice opinii młodszych i starszych respondentów. Młodsi, jak Hubert, zwracają uwagę na doskonalenie metod, które przyniosą poprawę wyników nauczania. Starsi, jak Marek, Dorota, Hanna czy Ewa, podkreślają wagę umiejętności a nie wiadomości oraz wartość samego kontaktu z uczniem:
Dorota: Wiem na pewno, że nauczyciel nie musi być perfekcyjny, w każdym znaczeniu i w sensie merytorycznym i metodycznym. Nauczyciel musi być niespodzianką, ale taką kontrolowaną, bo nie może być bez przerwy chaos, wicher.
Idealne, postulowane cechy nauczyciela warto porównać z rzeczywistymi działaniami badanych. Opowiadając o sposobach wypełniania roli, nauczyciele niejednokrotnie starali się uzasadnić wybór określonego scenariusza roli. Katarzyna, która w szkole średniej czuła się wyłączona z grupy rówieśniczej, podkreślała, że te doświadczenia miały wpływ na jej pracę. Hanna, opowiadając o swoim „stylu” pracy, dostrzegła w nim inspirację stylem własnych nauczycieli:
Hanna: Nasza pani z polskiego też nas zmuszała do myślenia, do dyskusji, do samodzielnej analizy i to chyba procentowało. Ja myślę, że jak teraz pracuję, to ja w pewnym stopniu powielam jej styl, a trochę styl profesora z uniwersytetu, który potem był moim mistrzem. A obie te osoby prowadziły w pewnym stopniu podobnie te zajęcia. I ja korzystam z ich stylu.