4.2. Rozwój zawodowy jako..._ 125
jednak w czasie prawie 30-letniej pracy doznawała kilkakrotnie momentów kryzysowych, zwątpienia i wyczerpania pracą:
Hanna: Moja droga to wzloty i upadki, to było popadanie z euforii i samozadowolenia w stany, że moja praca nie ma sensu... i takie momenty miałam. No ja tak to widzę i to mi się wydaje, że to jakiś tam kształt mojej pracy nadaje, chociaż powiem szczerze, że często mam zwątpienie, czy to, co robię, ma sens.
Tych wątpliwości nie mają Joanna, Sylwia czy Zuzanna, chociaż także należą do grupy nauczycieli, którzy trafili do zawodu „przypadkowo”. Sylwia odnajduje dziś sens w tej, przypadkowej niegdyś decyzji, mówiąc: „sam przypadek może być wspaniałą rzeczą, może odkryć w ludziach pokłady, o których istnieniu nie mieli pojęcia”. Zuzanna i Joanna również identyfikują się z zawodem i czerpią satysfakcję z pracy nauczyciela:
Zuzanna: Myślę, że to wszystko naraz jakoś tak powolutku zdecydowało, że jestem nauczycielem i że teraz jestem doświadczonym nauczycielem, doświadczoną kobietą i wiem, czego chcę, jak wykonywać swoją pracę.
Joanna: Całkiem poplątane drogi, bo miałam jakimś badylarzem być43, no a tym sposobem zostałam nauczycielem. Natomiast już kończąc studia, byłam nastawiona na pracę z dziećmi.
Wśród respondentów było kilka osób, które w nauczaniu odnalazły „własną drogę”. Piotr, Tomasz, Sylwia, Marzena uznają obecnie, że niegdysiejszy, przypadkowy wybór zawodu był właściwy i utożsamiają się z pełnioną rolą zawodową.
W grupie pojawiły się również wypowiedzi świadczące o tym, że nauczyciel żałuje swojego wyboru zawodowego i ponownie nie wybrałby takiej drogi kariery. Alina czuje się „niespełniona”, nie wierzy, „aby ktoś mógł się czuć spełniony w szkole”. W pewnym stopniu bliska jest historia Katarzyny, która ceni zawód, ale nie ceni realizowanej obecnie funkcji zawodowej. Zamiast nauczania biologii, co jest jej pasją, pracuje w świetlicy szkolnej i chociaż respondentka mówi, że „jest na swoim miejscu”, to dalsza część relacji sugeruje, że niezupełnie akceptuje obecną sytuację:
Katarzyna: Jestem na swoim miejscu, lubię tę pracę, lubię dzieci, dziękuję Bogu, że pracuję z dziećmi I—III, nie znalazłabym się ze starszymi dziećmi. Brakuje mi biologii, łapię się na tym, że nauczam biologii w świetlicy. Nauczam, opowiada-
,:i Respondentka podjęła studia ogrodnicze, z których z powodów zdrowotnych musiała później zrezygnować. Wówczas rozpoczęła naukę na studiach rusycystycznych, a następnie dwukrotnie przekwalifikowała się.