te zakopując martwego kreta (grabarze składają na zakopanej padlinie jaja), umieją dawać sobie radę z różnymi przeszkodami: np. potrafią zepchnąć ciało kreta z twardej cegły na ziemię, przegryźć siatkę z rafii, na której położono kreta itd., ale zawodzą w sytuacjach nowych, nie spotykanych w naturalnym ich środowisku. Gdy np. kreta przywiązać drutem do palika wkopanego w ziemię, grabarze nie mogą przezwyciężyć tej przeszkody, bo nie umieją „domyśleć się”, że palik trzeba u dołu podkopać. Fabre wnosił stąd, że grabarze rozporządzają tylko sztywnymi instynktami, a nie są zdolne do „myślenia”. Według Dembowskiego jednak, granica między „instynktownym” zachowaniem się grabarzy a „inteligentnym” postępowaniem człowieka wr nowych sytuacjach sprowadza się w gruncie rzeczy do tego, że żywe istoty są wkomponowane w swoje naturalne środowiska i tu umieją się zachowywać „myśląco” czy „rozumnie”, natomiast w sytuacjach absolutnie nowych każde zwierzę, łącznie z człowiekiem, początkowo działa bezmyślnie (Dembowski, 1946a, str. 136 nn). Stojąc na tym stanowisku można by powiedzieć, że każde zachowanie się przystosowane do sytuacji należałoby uważać za „myślące” i związane z „poznawaniem” otoczenia, a dopiero w tych granicach rozróżniać dalej pomiędzy „myśleniem” twórczym, występującym w nowych sytuacjach i „odtwórczym” czy nawet „instynktownym”.
Dla takiego „myślącego” zachowania się charakterystyczne jest zjawisko, które można określić jako „kierowanie się” takimi lub innymi cechami przedmiotów zewnętrznych wr aktach przystosowania do otoczenia, tj. przy zdobywaniu tego wszystkiego, co żywym istotom jest potrzebne do utrzymania się w wewnętrznej równowadze. Dembowski opisuje własne doświadczenia nad pokarmowymi reakcjami pantofelka (paramaecium) świadczące, że żyjątka te potrafią kierować się pewnymi cechami podawanych im substancji, tak iż doskonale odróżniają substancje jadalne od niejadalnych. Jeśli pantofelek umieścić w zawiesinie, w której są pomieszane ziarenka żółtka z cząsteczkami siarki, wymoczek początkowo wchłonie jedne i drugie, ale następnie wyrzuci siarkę. Można go jednak w pewnym sensie oszukać, jeśli zawiesinę przyrządzić tak, że żółtko oblepi
100