nowych zakładów przemysłowych oraz miast (Nowa Huta, Tychy, Lubin i in.) rozbudziły na wielką skalę ruchliwość przestrzenną młodzieży wiejskiej. Do miast, do przemysłu, na budowy ruszyła przede wszystkim wiejska biedota, służba folwarczna i najemnicy. Zaprawieni w ubóstwie, dojeżdżali do pracy i zaludniali hotele robotnicze, w których warunki bytowania były nędzne. Często nie zrywali oni z uprawą swych karłowatych gospodarstw. Tak powstała kategoria chłoporobotników. Ich poprzednikami byli w latach trzydziestych (o czym mało kto pamięta) tzw. bandosi. Byli to ludzie najmujący się do prac sezonowych w majątkach ziemskich lub u zamożnych gospodarzy. Mieszkali, spali, jedli na wozach, którymi się przemieszczali po kraju. Warunkami życia niewiele się różnili od wędrujących taborów cygańskich.
Lata 1970-1980 przyniosły widoczną gołym okiem modernizację wsi. Pojawiły się maszyny rolnicze, nawozy sztuczne, wcześniej wprowadzona elektryfikacja poczyniła duże postępy, znikały chaty ze słomianymi strzechami, a w ich miejsce powstawały murowane, wyposażone w centralne ogrzewanie i skanalizowane z łazienkami i toaletami. Szczególnie szybka modernizacja technologii rolnej nastąpiła wszakże w latach dziewięćdziesiątych. Po kosiarkach i snopowiązałkach nastały kombajny, co to koszą, odsiewają ziarno, a słomę formują w kostki. Miejscy letnicy wzdychają, że nie ma już prawdziwych żniw, nikt nie nosi kosiarzom zsiadłego mleka w dwojakach. Jedna z moich zaocznych studentek zapytana, czy dzieci pomagają w zbiorze truskawek i malin wyznała, z całą szczerością, że ani im to w głowie: czekają na przyjazd Ukraińców szperając w Internecie i wysyłając SMS-y.
Nie ulega wątpliwości, że postęp techniczny i nowe technologie informacyjne przyspieszają zmiany w strukturze społecznej. Bywa, że zaczynem są informacje o tym co, dzieje się w świecie. W przedwojennej wsi polskiej do postępu było daleko, ale coś się już zmieniało w zakresie upraw i w sadownictwie, upowszechniała się higiena, dbałość o dzieci, czystość w obejściach gospodarczych. Działo się tak, ponieważ na wsi wyrastało już nowe pokolenie, lepiej wykształcone i zainteresowane problemami społecznymi i politycznymi. Ci młodzi ludzie zaznaczyli swoją obecność w organizacjach
93