rezultaty osiągano w ostatnich latach przy rozpoznawaniu obrazów różnego typu.
Naukowcy, usiłując te wyniki polepszyć, stanęli przed tzw. problemem reprezentacji wiedzy. Trzeba było rozstrzygać, jakie cechy są reprezentatywne dla rozpoznawanego obiektu, to znaczy, decydujące o tym, że maszyna, po stwierdzeniu istnienia owych cech, będzie mogła jednoznacznie określić, z czym ma do czynienia. Na widok wyrysowanego na kartce papieru koła myślimy „koło”, piszemy i mówimy „koło”, chociaż między tą figurą a literami „k”, „o”, „ł”, „o” nie ma żadnego podskórnego związku. Po prostu umówiliśmy się, że tak jest i nawykliśmy do tej konwencji od dziecka.
Ale jak na użytek maszyny zapisać właściwości figury, która powinna odpowiadać wyrazowi „trójkąt”? Czy poprzestać na opisie pola, czy odcinków stanowiących boki, czy też podać tylko punkty będące wierzchołkami trójkąta? Przy większości takich opisów istnieje spore prawdopodobieństwo, że komputer nie rozpozna pewnych trójkątów lub, że uzna za
i
27. Wazon czy dwa profile? — rozstrzygnąć może tylko autor rysunku