Ta kąśliwa uwaga oburza oczywiście dzieci. Lee/, po namyśle stwierdzają one. że istotnie szkoła jest zaniedbana i zapuszczona i przydałby się jej remont. Postanawiają same go wykonać i rzeczywiście, realizują ten zamiar. Mamy tu już do czynienia z bardzo skrótowy m posłużeniem się stereotypem dla celów dydaktycznych. Właściwie owa skrupulatność i pracowitość niemiecka pozostaje zaledwie w domy śle. Pogardliwa uwaga przeciwnika staje się dla dzieci bodźcem do działania
Po dntgiej wojnie światowej w obrazie Niemca pojawia się nowy składnik: jest nim barbarzyństwo. Ponieważ cecha ta zdecy dowanie rozbija dawny stereotyp. niektórzy autorzy wprow adzają jakąś formę dyskursu z ujęciem poprzednim, zabarwioną zdziwieniem czy rozgoryczeniem: ..Ci. którzy nazywali siebie kulturalny m narodem — oto. jak się zachowują”. Zuzanna Rabska w powieści Przygody Grypsa w zburzonej Warszawie jako szczególną cechę barbarzyństw a niemieckiego eksponuje niszczenie książek (pamiętamy, że była ona zapaloną bi-blioftlką) Fakt. że najcenniejszy, zdaniem autorki, skarb kultury staje się obiektem szczególnej agresji okupantów, dowodzi jakiegoś szaleństwa, które zawładnęło nicmcckim narodem Lecz mimo wszystko zasada Ordnung muss sein, jako konsty tutywna cecha narodowa Niemców, pojawia się w wielu powieściach o drugiej wojnie światowej, zwłaszcza tych. które pisane były w okresie późniejszym (na przykład w Czarodzieju Wandy Żółkiewskiej, wdanym w roku 1979).
Autorka posłużyła się tu pewną formą operacji na stereotypie „automatu rygoru”. którą eksploatowali rów nież i inni pisarze, jak na przy kład Wiktor Zawada (Kaktusy z zielonej ulicy), gdzie wojna stanowi podłoże dla wątków przygodowych. Posłuszny i systematyczny Niemiec staje się w tych utworach bezradny wobec sprytnych i nieszablonowo działających chłopców polskich, którzy mogą go pokonać i ośmieszyć.
Pamięć drogiej wojny światowej zdominowała właściwie tematykę niemiecką w twórczości dla dzieci i młodzieży okresu PRL-u. Książek o drogiej wojnie napisano w Polsce tak wiele, że wyodrębniono dła nich w bibliotekach dziecięcych osobny dział (podobnie jak dla baśni, sclcnce-flction czy powieści obyczajowych). Jest to, jak mi się zdaje, wydarzenie bez precedensu, może jedynie jeszcze literatura rosy jska eksploatowała ten temat tak długo i intensywnie. Mowa się tera/ często, że „zadekretowana” nienawiść do Niemców była równic obowiązkowa, jak przyjaźń z ZSRR i że w pewnym scasic miała stanowić dla niej psy chologiczną przeciwwagę. Wydaje mi się jednak, źc przyczyny tak obsesyjnego traktowania tego tematu były nieco szersze i stanowiły wyraz poszukiwania stosownego tła do jakichś dramatycznych problemów i wyborów moralnych. z. których literatura dla dzieci i młodzieży była na ogół wyjałowiona
Próby pokazywania dobrych Niemców z. NRD i niedobrych z. RFN były nieliczne i dość mało przekonujące. Jodynie w powieściach scnsacyjno-krymi-nalnych przemykały się niekiedy sy lwetki zachodmonicmicckich szpiegów oraz. paserów czy zleceniodawców dla złodziei dzieł sztuki (Rudnicka Niziurs-ki, Nienacki), lec/, były to raczej odpryski wątków modnych w literaturze tak zwanej „szpiegowskiej*’ dla dorosłych, mocno przesiąkniętej indokuynacją1 2 3. Wielką natomiast sympatią — choć postacie te pojawiają się nic tak często — literatura dziecięca darzyła i darzy Niemców osiadłych w Polsce i spolonizowanych — szczególnie rzemieślników, artystów, ludzi aiuki
Nic zmienia to jednak faktu, i Z aa łamach literatury dziecięcej polskiej nic dokonało się nigdy to, co możemy nazwać aktem pojednania czy przebaczenia między Polakami a Niemcami, tak jak miało to miejsce w stosunku w zajemnym na przykład Niemców i Francuzów. Również literatura dla dorosłych w Polsce znacznie śmielej dokonywała rewizji stereotypów, choćby przez takie utwory, jak Początek Andrzeja Szczypiorskiego Natomiast literatura dziecięca, nawet ta pisaaa w latach siedemdziesiątych czy jeszcze później (nic mów iąc już o dziełach wznawianych) zakonserwowała jakby i utrwaliła syndrom urazu wojennego, blokując naturalne procesy odcliodzenia w przeszłość i w niepamięć minionych zdarzeń. Powtarzające się często zdanie ..nigdy nic możemy zapomnieć" stanowiło substytut znaczeniowy dla ,.nic przebaczymy nigdy", aawet u tak rozumnych i przepełnionych humanitaryzmem pisarzy, jak aa przy kład Jerzy Szczy gieł czy Wanda Żółkiewska.
Żyd — człowiek bity
W sposób znamicruiy i zdecydowanie niekompletny budowany jest w literaturze dziecięcej stereotyp Żyda. TU również komponenta dydaktyczna przesłania inne cechy i nakazuje budowanie takiego kontekstu sytuacyjnego, w którym na plan pierwszy wysuwa się jedna tylko rola — rola o f i a r y. U Buków icckiej czy Hertza, Górskiej. Zarębińskicj czy Kann lub Żółkiewskiej stosunek do Żydów jest aksjologicznym papierkiem lakmusowym, dzieli świat na ludzi dobrych i złych. Źli ludzie najróżniejszego pokroju — przestępcy i złośliwi ulicznicy, hajdama-cy i kozacy z nahajknmi. studcnci-korporanci czy hitlerowcy — krzywdzą, prześladują, zabijają Żyda. zaś dobre polskie dziecko broni go. Ten stereotyp ma swoje początki u zarania stulecia czy nawet jeszcze w okresie pozytywizmu i jest kontynuowany przez cały wiek XX aż po czasy współczesne, choć oczywiście zmieniają się warunki i wymiar prześladowania (bo raz może chodzić o wypchnięcie ży dowskiego chłopca z kolejki po chlcb czy dokuczanie mu w klasie, a innym razem o zagładę całej żydowskiej społeczności), lecz schemat sytuacyjny zawsze jest ten sam. Inne elementy stereotypu, jak przypisywany często w Polsce Żydom spryt, zdolności do nauki czy talenty artystyczne, giną w tym wikty-mistycznym obrazie eksponującym przede wszystkim bezbronność, bezradność
105
S/czcfóln* rolę pełni U tu ten* wydawnictwa Śłątk „Labirynt”. wyd**** w kilkuł«-
ty»ięc/nrch nakładach i pvi»ięufu jłó»i»c tematyce i/picgustwa. aabou/u, c^yli ttw „dywersyjnej
działalności' pamlw zachodnich na Urcruc PRI -u