12//
Pieniądze
Głos DztennBc Pomorza
Czwartek. 29 stycznia 2015
Pierwszym pomysłem jaki przychodzi do głowy gdy myślimy o oszczędzaniu energii będą prawdopodobnie energooszczędne żarówki. Jednak na oświetlenie przeciętne polskie gospodarstwo domowe zużywa zaledwie 20 procent energii.
czytaj na www^trefabiznesu
Przyszli emeryci dziś muszą bić na alarm
• Możemy sami odkładać na przyszłą emeryturę, ale tylko gdy dostaniemy gwarancję, że jest to bezpieczne i nie zmieni się prawo
Zbigniew Biskupski
/.bttkupsk*@pohkjtimes^l
Wtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem zwiększonej zmtennoid szwajcarskiego franka. Nie ominęło to również Potski
MardnłGcpas
dyrektor ctóalu .mata Admirał Martcte
Kurs frank/złoty, który wczoraj spadł z 4,28 zł do 4,1569 zł na koniec notowań, na chwilę zszedł do 4,0618 zł, żeby następnie szybko wrócić ponad 4,17 zł. U źródeł tych gwałtownych wahań znalazła się para euro/frank, która najpierw mocno rosła w reakcji na spekulacje i słowa wiceszefa Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) o możliwej interwencji walutowej, a następnie miała miejsce silna realizacja zysków.
Rynek szwajcarskiego franka w dalszym ciągu jest rozchwiany po wydarzeniach z 15 stycznia, a w mniejszym stop-
Kurs franka
na koniec tego roku powinien spaść poniżej czterech złotych
niu po uruchomieniu przez ECB programu QE. Dlatego silne wahania kursu - niezależnie, czy jest to ruch w górę, czy też w dół - nie mają jeszcze żadnej wartości prognostycznej. Doskonale obrazuje to wczorajszy dzień, gdy na przestrzeni dwóch godzin notowania frank/złoty najpierw spadły z 4,15 zł do 4,0620 zł, żeby chwilę później wrócić powyżej 4,14 zł. Sytuacja na rynku franka oczywiście będzie się powoli stabilizować. Niemniej nie byłoby niczym zaskakującym, gdyby pozostał on „rozdygotany” do połowy lutego, a może nawet do jego końca. Jeżeli pominąć najbliższy okres, który dla franka będzie wciąż okresem mało stabilnym, a co się z tym wiąże trudno prognozować kurs szwajcarskiej waluty, to w perspektywie kolejnych kwartałów notowania frank/złoty będą powoli się osuwać. Za takim scenariuszem przemawiają zarówno wieści płynące z polskiej gospodarki, jak i spodziewane pogorszenie sytuacji w Szwajcarii w następstwie skokowego umocnienia franka.
Dlatego jest realne, że kurs frank/złoty będzie kończył rok 2015 poniżej poziomu 4 zł. Zte-go też względu robienie teraz zapasów franka jest chybioną strategią.#
W tym roku w Polsce liczba emerytów sięgnie 5,2 min osób, a liczba ubezpieczonych podlegających ubezpieczeniu emerytalnemu wyniesie około 14,7 min osób. W chwili obecnej na jednego emeryta przypada około trzech osób, za które odprowadzane są składki.
W 2050 r. proporcje te zmienią się na tyle, że pierwszagrupa zwiększy się o milion, a druga zmniejszy się aż o 2 min osób. Na jednego emeryta będzie więc przypadało już tylko około dwóch osób, za które odprowadzane są składki, a prognozy mówią, że liczba ta będzie dalej maleć
Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte te pesymistyczne prognozy oraz zjawisko skądinąd pozytywne - systematycznego wydłużania się żyda Polaków - wskazują na silną potrzebę dodatkowego, samodzielnego oszczędzania na starość. Warunkiem koniecznym, który pozwoli uniknąć katastrofy emerytalnej, jest stworzenie prostego, trwałego, bezpiecznego III filaru, który za-chęd Polaków do zadbania o swoją przyszłą emeryturę. Oszczędzanie powinno się stać popularne i modne.
- Wiemy na pewno, że musi się zmienić rola osób starszych na rynku pracy, tak aby po przejśdu na emeryturę nie doświadczały one ubóstwa. Świadczenia społeczne nie nadążą bowiem za kosztami utrzymania przyszłych emerytów - mówi Renata Onisk, aktuariusz Deloitte.
- Przyszłe emerytury będą niskie, a to spowoduje, że coraz więcej osób może znajdować się poniżej progu minimalnej emerytury, co w konsekwencji wymagać będzie dopłaty z budżetu do emerytury minimalnej - dodaje Tomasz Hasiów, starszy konsultant w Dziale Usług Aktuarialnych Deloitte.
Dodatkowo część emerytów będzie mogła potrzebować wsparcia innych instytucji, gdy przekroczony zostanie przez nich próg uznawany za próg ubóstwa.
Według prognoz specjalistów NBP emerytury od 25 do 50 proc,osób przechodzących na emeryturę w 2060 r. mogą nie przekraczać progu emerytury minimalnej i będą
PROC. EMERYTÓW w 2060 r. może nie dostać z ZUS emerytury nawet w minimalnej wysokości wymagać dopłaty z budżetu państwa.
Gwarancja trwałości
Opublikowany niedawno raport Towarzystwa Ekonomistów Polskich proponuje trzy warianty zmian: ulgę podatkową (zmiana w istniejącym już IKZE), jednorazową dopłatę do oszczędności oraz automatyczne zapisanie do PPE.
Eksperci Deloitte apelują do rządzących, by nie zwlekali z tymi zmianami. Aby system dobrowolnych ubezpieczeń społecznych działał sprawnie, powinien być przede wszystkim trwały. Musi istnieć gwarancja, że nie będzie podlegał zmianom prawym, a warunki ustalone początkowo nie mogą zmienić się na gorsze. Ponadto powinien być bezpieczny. Oszczędzający muszą mieć pewność że pieniądze, które oszczędzają, faktycznie do nich trafią, gdy przejdą na emeryturę.
Oszczędzający muszą mieć pewność że podejmując wysiłek samodzielnego odkładania na emeryturę, nie napotkają w przyszłości na zmiany, które spowodują, że to, co dziś wydawało się rozsądne, straci sens czy wręcz będzie nieopłacalne - mówi Renata Onisk. •
©0
» DR ŁUKASZ KISTER. ekspert do spraw bezpieczeństwa Instytutu Jagiellońskiego, były funkcjonariusz Wydziału Ochrony Interesów Ekonomicznych SH Zbrojnych Służby Kontrwywiadu Wojskowego
Narażamy się na sytuację, w której słono zapłacimy za helikoptery, których zadania z powodzeniem mógłby realizować tańszy sprzęt
Łukasz Kister
redakc|aS)poiska(imespl
Polska zamierza w ciągu kilku lat wydać ok. 11 mld zł na zakup śmigłowców - chodzi o 70 maszyn. Nasz budżet nie jest jednak z gumy - nie stać nas na to, aby polska armia mogła przepłacać lub kupować sprzęt nie-odpowiadający jej potrzebom. Problem w tym, że ktoś przyjął błędną koncepcję zakładającą, że wszystkie śmigłowce - niezależnie od zastosowania - mają być oparte na wspólnej platformie. Ten fakt może niestety
• ' • it*
zaprzepaścić szansę na realną modernizację w polskiej armii.
Jedna platforma to mniejszy wydatek na części, obsługę itd. - to jed en z argumentów uzasad-mających podstawowy wymóg przetargu. Ta koncepcja nie jest nowa. Już kilka lat temu bezskutecznie próbowano wdrożyć ideę „narodowego programu śmigłowcowego", w ramach którego planowano zakup ponad 150 śmigłowców dla wojska, służb MSW i pogotowia ratunkowego, opartego na jednej platformie. Teraz MON próbuje wejść do tej samej rzeki i popełnić ten sam błąd.
Dla przeciętnego Kowalskiego różnice pomiędzy poszczególnymi typami śmigłowców mogą być niezauważalne albo nieistotne - dlatego opinia publiczna i media mało uwagi poświęcają temu problemowi. W rzeczywistości dwa podobnie wyglądające z zewnątrz wiropłaty mogą - z powodu odmiennego wyposażenia - różnić się w cenie nawet o kilkadziesiąt procent.
Zakładając, że wszystkie zakupione przez MON śmigłowce mają bazować na jednym typie, narażamy się na sytuację, w której słono zapłacimy za helikoptery, których zadania z powodzeniem mógłby realizować tańszy, mniejszy albo mniej bogato wyposażony sprzęt.
Proces zakupu śmigłowców dla wojska jest już spóźniony o kilka lat. W dodatku - jak pokazała niedawna historia z wycofaniem się z przetargu przez firmę Sikorsky/PZL Mielec, po którym przedłużono czas składania ofert - wciąż jest przeciągany, właściwie bez podania przyczyny. Każdy miesiąc zwłoki tostrata dla polskiej armii. Jeśli jednak z opóźnienia miałoby wynikać urealnienie warunków przetargu i spowodowanie, że U mld zł będzie wydane bardziej efektywnie i zgodnie z potrzebami, jest to cena, którą może warto zapładć. •
m
W grudniu przybyło bezrobotnych
W grudniu 2014 r. w porównaniu do listopada 2014 r. odnotowano wzrost liczby bezrobotnych oraz stopy bezrobocia, natomiast w stosunku do analogicznego okresu 2013 r. zaobserwowano spadek zarówno liczby bezrobotnych, jak i stopy bezrobocia, poinformował wczoraj GUS. Większa niż przed miesiącem i przed rokiem była liczba bezrobotnych nowo zarejestrowanych. Więcej osób niż w listopadzie 2014 r. i grudniu
2013 r. wyrejestrowano z urzędów pracy. W końcu grudnia
2014 r. do urzędów pracy zgłoszono mniej ofert pracy niż
w listopadzie 2014 r., ale więcej niż w analogicznym okresie 2013 r.
(ZB)
Mniej barier dla przedsiębiorców
Wskaźnik wolności gospodarczej w Polsce wynosi 68,6 pkt, co plasuje nasz kraj na 42. pozycji wśród gospodarek świata
- takie wnioski płyną z ogłoszonego we wtorek indeksu wolności gospodarczej The Heritage Foundation i „Wall Street Journal”. Jest to awans aż o osiem miejsc w stosunku do ubiegłego roku. To najlepszy w historii tego raportu wynik Polski. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat Polska poprawiła swój wynik o 4,5 pkt. Przyczyniła się do tego poprawa w zakresie poziomu korupcji (-*-s>2), fiskalizmu (+6,0), wydatków publicznych (+3,9) oraz polityki monetarnej (+3,5). - Takie bariery to
w zasadzie „bezkosztowe" rezerwy. Sami krępujemy sobie ręce i hamujemy swój rozwój
- powiedział Robert Gwiazdowski, prezes Waisaw Enterprise Institute.
(ZB)
I * /