odpowiedź, szybko zaczyna się eskalaqa pytań, znaków zapytania i nawiasów. Filozofia umacnia swoje prawo do stawiania zamiast kropki znaków zapytania. Zamiast informacji karmi nas energią samego zapytywania.”
Owo zapytywanie sięga tego, co w tradycji określano mianem „fundamentów” myślenia, które już Nietzschemu wydały się raczej ruchomymi piaskami niż skałą. Osobiście czytam teksty Derridy, niezależnie od konkretnej problematyki, jakiej dotyczą, przez pryzmat tych właśnie pytań. Ich sformułowanie znalazłam w eseju z sześćdziesiątego czwartego roku poświęconym myśli Levinasa (Przemoc i metafizyka), w eseju, który w swej końcowej partii mnoży pytania. Odnajduję je zarówno w późniejszych tekstach Derridy o architekturze, jak i w książce o mistycznej sile autorytetu, w pracach poświęconych problematyce przekładu i w prowokacyjnych dla wielu Widmach Marksa. Pozwolę sobie na ich przytoczenie. „Jesteśmy Grekami? Jesteśmy Żydami? Ale jacy my? Jesteśmy (pytanie nie chronologiczne, pytanie przedlogiczne) najpierw Żydami czy najpierw Grekami? Czy niezwykły dialog między Żydem a Grekiem, pokój, ma postać spekulatywnej logiki absolutnej Hegla, żywej logiki godzącej formalną tautologię i empiryczną heterologię po przemyśleniu profetycznego dyskursu w PrzetŁnowie do Fenomenologii ducha? Czy też, przeciwnie, pokój ten ma postać nieskończonego oddzielenia i nie dającej się pomyśleć niewyrażalnej transcendencji innego? Do horyzontu jakiego pokoju należy język, który stawia to pytanie? Skąd czerpie on energię, by je zadać?” (Polski przekład Krzysztofa Matuszewskiego i Pawła Pieniążka).
Lerinas skrzyżowany z Greko-Żydem i Żydo-Grekiem z Ulissesa Joyce’a. Odyseusz i Abraham w etycznej perspektywie Levinasa... Do tego skrzyżowania Derrida podchodzi różnymi ścieżkami: w dyskusji z Platonem, Rousseau, Nietzschem, Husserlem, Heideggerem, Le-vi-Straussem (któż z nas nie przejął się „rozchwianiem” niewzruszonych — zdawałoby się — struktur w Białej mitologii?), Marksem, Benjaminem. Lista to, oczywiście, niepełna, a należałoby do niej dopisać także autorów tekstów literackich. Problematyzacja granic między gatunkami wypowiedzi uruchomiła odrębną niemal gałąź poderridiańskiego dyskursu pod hasłem: filozofia i literatura, ożywiającego obydwie dziedziny razem i każdą z osobna... Sam Derrida uprawia różne gatunki wypowiedzi: rozprawy, eseje, traktaty, listy,