Czy polskie sądy mogą być bardziej demokratyczne? Czy sprawiedliwość musi być oschła? Nie. Dr Stanisław Burdziej z Wydziału Nauk Społecznych chce to w Polsce zmienić.
Z sądu potowa ludzi ma prawo wyjść niezadowolona. Do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość - to najczęściej spotykane stereotypy dotyczące polskiego sądownictwa. Dr Stanisław Burdziej z Katedry Socjologii na Wydziale Nauk Społecznych nie zgadza się z nimi. W tym celu podjął się realizacji projektu naukowego dotyczącego legitymizacji władzy sądowniczej w społeczeństwie obywatelskim.
-Celem moich badań jest identyfikacja barier w komunikacji występujących pomiędzy sądami i sędziami, a opinią publiczną. W Polsce widać wyraźnie brak społecznego zaufania do sądownictwa. Według mnie nie wynika on z chwilowego załamania czy zniekształcania jego wizerunku spowodowanego przez media, które nagłaśniają i krytykują wadliwe wyroki, ciągnące się latami sprawy czy przypadki łapania prokuratorów na jeżdzie po pijanemu. Uważam, że ten kryzys zaufania wynika z fundamentalnych i ogólnych przemian społecznych. Nasze społeczeństwo osiągnęło fazę demokracji deli-beratywnej, w której nie decyduje większość głosów, lecz konsensus, umowa społeczna. Wiążą się z tym duże oczekiwania społeczne co do partycypacji w sprawowaniu i kontroli władzy. Ludzie chcą większej przejrzystości działań władzy oraz jej legitymizacji przez efektywność. Tymczasem nasze sądy działają po staremu. Sędziowie bywają apodyktyczni i przekonani o swej nieomylności. Patrzenie na ręce i sama idea kontroli społecznej co najmniej budzi ich wątpliwości - tłumaczy dr Burdziej.
Skąd to wie? Trzy lata temu założył w Olsztynie wraz z grupą przyjaciół fundację Court Watch, która zajmuje się społecznym monitoringiem procesów sądowych. Efektem jej trzyletniej pracy jest obszerny raport, z którego wynika ta i wiele innych obserwacji. Ten raport fundacja przekazała Ministerstwu Sprawiedliwości, ale można go także przeczytać na jej stronie internetowej www.courtwatch.pl. Z badań prowadzonych w USA wiemy, że poczucie sprawiedliwości u osób, które miały procesy sądowe najbardziej wynika z tego, jak potraktował je sąd. Nawet ci, którzy sprawy przegrali, potraktowani dobrze - wychodzili z sali rozpraw usatysfakcjonowani,
- Chcę, żeby w Polsce też tak było. Władza sądownicza reprezentuje autorytet państwa. Ludzie oczekują, że sądy rozwiążą ich najważniejsze problemy, z którymi sami sobie nie radzą. Jeśli sądy są słabe i pozbawione autorytetu - to ludzie tracą zaufanie do państwa jako instytucji. W takim państwie żle się żyje ludziom - uważa dr Burdziej.
Jego badania będą m.in. wymagać przeprowadzenia wywiadów z sędziami, rzecznikami prasowymi sądów, dziennikarzami podejmującymi tematykę prawną, etc.
Przeprowadzi obserwacje funkcjonowania modelu community court w praktyce dwóch wybranych sądów w USA; analizy danych sondażowych oraz danych z monitoringu rozpraw sądowych wykonanych przez organizacje pozarządowe w Polsce i analizy treści przekazów medialnych pod kątem wizerunku sądów i sądownictwa.
- Rezultatem mojego projektu będzie rozprawa naukowa, będąca pierwszą na gruncie polskim całościową próbą odniesienia kategorii demokracji deliberatywnej do sfery wymiaru sprawiedliwości. Jak dotąd, nie bez powodu zresztą, kategorie deliberacji i partycypacji rzadko odnoszono do tej sfery - kończy dr Burdziej.
Oprócz wkładu naukowego liczy on także na zasianie w polskim dyskursie publicznym - idei deliberacji i partycypacji obywateli w sferze wymiaru sprawiedliwości. Deliberacja i partycypacja jest z zasady w Polsce negowana, bo panuje u nas pogląd, że sądy są niepodatne na mechanizmy demokracji. Wdalszej perspektywie, efektem projektu może być podjęcie przez sądy, organizacje pozarządowe i Ministerstwo Sprawiedliwości wspólnych działań mogących przybliżyć w Polsce rozwiązania sprzyjające skuteczniejszej legitymizacji władzy sądowniczej, a co za tym idzie - poprawy jej wizerunku.
Lech Kryszalowicz
Projekt pt. „Partycypacja, deliberacja, alienacja - legitymizacja władzy sądowniczej w społeczeństwie obywatelskim" dr Stanisław Burdziej realizuje z programu Sonata Narodowego Centrum Nauki. Jest zaplanowany na lata 2014-2015. Jego wartość to ponad 82 tys. zł.
nauka
17