Olewamy, ponieważ nie mamy ochoty Tracić czasu na wasze kretyńskie przedmioty, Które się do niczego nie przydadzą w życiu. Lepiej te dwie godziny posiedzieć przy piciu.
Tylko po to przyszliście na ten uniwerek,
Żeby poimprezować, otrzymać papierek I czasami się wybrać do akademika,
By w pierwszej lepszej lalce zamoczyć patyka. My was po prostu chcemy, kurwa, uspokoić, Dlatego was gnoimy i będziemy gnoić.
Nie macie nic szacunku, jesteście bezczelni I cyrk robicie, kurwa, z poważnej uczelni,
Lecz na szczęście powoli zmieniają się czasy, Wasza era się kończy jebane kutasy.
To my was jako pierwsi wykończymy, śmiecie. Jesteście nic nie warci, wy nic nie umiecie, Zawsze na egzaminach i na zaliczeniach Musicie sobie ściągi chować po kieszeniach,
Bo taki imbecylizm krąży w waszych żyłach,
Że nie umielibyście zdać o własnych siłach.
Student zawsze jest głupi i nikt go nie ceni,
Tak było od początku i to się nie zmieni.
Wy tu jeszcze rządzicie, lecz my mamy rację,
Że rozpierdolić trzeba waszą kurwokrację.
Wiadomo, że musicie surowo wymagać,
Lecz powinniście przy tym studentom pomagać, A wy nas, zamiast tego, obrzucacie błotem I dostajecie od nas to samo z powrotem.
Student 4 (zwracając się do studentów) Przestańmy się zajmować tą pustą rozmową,
Bo przecież nie zdołamy przebić muru głową. Jestem już tak zmęczony, że chcę iść do baru, Chodźcie, każdemu stawiam kolejkę browaru.
Słusznie, chodźmy na piwo, a przed jedenastą