5032124696

Filozof

Ja jestem filozofem, mam głęboką duszę Przesiąkniętą Ockhamem, Kantem, Kartezjuszem,

Platonem, Cyceronem, Kołakowskim, Nitschem.

Uwielbiam filozofię, bez niej byłbym niczem I przyszedłem tu do was z takiego powodu,

Że jako patriota polskiego narodu Chcę poznać osobiście studentów Polito,

Bo wy będziecie naszą w przyszłości elitą,

To wy będziecie tworzyć warstwy urzędnicze,

Na waszą kompetencję niezachwianie liczę I właśnie w was pokładam największą nadzieję.

Zatem poobserwuję co się tutaj dzieje,

Żebym jako filozof dumnie mógł wyśpiewać,

Ile dobrego można się po was spodziewać,

A od przyszłego roku (to marzenie święte)

Chciałbym być na tym pięknym wydziale studentem.

Studentka 1

Dobrze trafiłeś, dzisiaj dzień z egzaminami,

Będziemy tutaj siedzieć jeszcze godzinami,

Więc rozsiądź się wygodnie i bacznie obserwuj,

Tylko się z błahych przyczyn, proszę, nie denerwuj.

Sobi wstaje, otwiera drzwi i zwraca się do studentów

Sobi

Dzień dobry. Uroczyście wszem wobec ogłaszam:

Egzamin się rozpoczął, trzech śmiałków zapraszam.

Wchodzi student 1, 2 i studentka 1. Za nimi Filozof, który podchodzi do Sobiego Filozof

Ja bym chciał się dogadać z panem profesorem,

Żeby mi tu pozwolił być obserwatorem.

Sobi

Nie ma mowy, bo będzie im pan podpowiadał.

Filozof

Nie będę, obiecuję.

Sobi

Proszę, by pan spadał.

Sobi wypycha Filozofa z pokoju i zamyka drzwi.

Filozof

Dlaczego on był dla mnie aż taki niemiły?

Mógł mnie grzecznie wyprosić, ale użył siły...