Numer 10/2003 PRZEGLĄD UNIWERSYTECKI 17
Tworzenie Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa dla wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej musi być ze swej istoty zadaniem trudnym, ale - o czym polityk Javier Solana był przeświadczony, podejmując się zadań, jakie wynikały z funkcji Wysokiego Przedstawiciela Unii Europejskiej ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa - niezbędnym, by Unia Europejska mogła odgrywać znaczącą rolę w polityce światowej.
Polska wkrótce stanie się członkiem Unii Europejskiej, a więc także będzie musiała tę politykę tworzyć i w tym obszarze Polska wiele zawdzięcza temu politykowi-intelektua-liście i wizjonerowi, nieustającemu w przekonywaniu nieprzeko-nanych, iż obecność Polski jest niezbędna w Unii Europejskiej, także w tym istotnym filarze, jakim jest polityka zagraniczna i bezpieczeństwa oraz Europejska Tożsamość w Bezpieczeństwie i Obronie. Swój kunszt dyplomatyczny Solana pokazał zwłaszcza w trudnym dla Unii Europejskiej i NATO okresie tworzenia koalicji przeciwko Saddamowi Husseinowi, kiedy to Polska wyraźnie opowiedziała się (wraz z Hiszpanią i Australią) po stronie strategii amerykańskiej. Oskarżana przez członków Unii Europejskiej, w tym przewodniczącego Komisji Europejskiej Romano Prodiego, o spowodowanie „pęknięcia” Unii, zanim stała się jej członkiem, Polska znajdowała w Solanie przyjaciela, rozsądnego moderatora, próbującego racjonalnie wyważać interesy stron i uciszać emocje państw członkowskich UE, przeciwnych tworzeniu tej koalicji.
Przyjęcie Polski i pozostałych państw, które właśnie zakończyły procedury akcesyjne, jak też otwarcie się na inne kraje naszego kontynentu jest - w rozumieniu tego polityka -swego rodzaju symbolicznym przejawem „końca ery geografii politycznej”, geografii, która - jak mówił w Sejmie RP w czerwcu br. - „nie jest dla nas przekleństwem”. Znaczy ona, iż Polska i Polacy nie będą przedmiotem realizacji ambicji innych państw, przeciwnie, będą współuczestniczyć w utrwalaniu pokoju w Europie i na świecie. By tak mogło być, Unia Europejska i NATO muszą być względem siebie komplementarne i nie stawać do rywalizacji czy wzajemnego wykluczania. Ta droga -akcentował Solana podczas przemówienia inaugurującego działalność Akademii Dyplomatycznej w Warszawie w październiku 2002 r. - zapewni sukces.
Mając powyższe na uwadze, Senat Uniwersytetu Wrocławskiego uznaje, że wybitny polityk i uczony Javier Solana jest godny tytułu doktora honoris causa naszej Uczelni.
Duch wartości demokratycznych oraz troska o wolność jednostki to naczelne zasady, jakimi od samego początku kieruje się w swojej działalności politycznej profesor dr Javier Madariaga Solana.
Są to wartości, które - mając w pamięci trudną historię walki o ich odzyskanie - cieszą się w Polsce szczególnie wielkim
respektem. Polska jako państwo, a także Polacy jako naród, zaciągnęli u tego intelektualisty, uczonego i polityka bardzo znaczący dług. W okresie swej działalności politycznej w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz Unii Europejskiej, Javier Solana okazał się nie tylko mądrym, ale - nade wszystko - skutecznym adwokatem interesów Polski i popierania jej aspiracji do znalezienia się w obszarze bezpieczeństwa transatlantyckiego.
Dlatego, biorąc pod uwagę:
- jego wysiłek w pracy na rzecz umacniania nowego porządku politycznego w Europie,
- jego niestrudzone działanie na rzecz członkostwa Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim i tym samym przełamanie porządku jałtańskiego na kontynencie europejskim,