Macie.i B. 3; 2 5’ prot. 270
Maciej zabiera z półki zabawkę-grzechotkę w postaci plastikowych koników z wozem. Ciągnie koniki za sznurek. Idzie powoli. Miejscami przystaje. Robi wrażenie bardzo nieśmiałego. Za Maćkiem wpada rozpędzony Marcin z autem. Mówi: "Uwaga!". Maciek skraca w rękach sznurek od swojej zabawki i odbiega w drugą stronę, aby zrobić miejsce Marcinowi. Pod wpływem większej prędkości, zabawka wydaje dźwięk. Maciek bierze zabawkę 'do ręki. Potrząsa nią koło ucha. Stawia na podłodze. Pociąga energicznie za sznurek. Teraz idzie wolniej - zabawka nie wydaje dźwięku. Znowu przyśpiesza - wsłuchuje się. Ciągnie jeszcze szybciej - słucha innego dźwięku. Zwalnia nadsłuchując. Bawi się tak zmieniając prędkość wprawianej w ruch zabawki. Podnosi zabawkę, porusza nią koło ucha. Ogląda, jakby chciał zaglądnąć do środka. Zabawkę wyrywa mu Ela. Maciek z płaczem podchodzi do nauczycielki, która łagodzi konflikt. Maciek tym razem wybiera do zabawy samochód.
Marcin H. 3:7 10’ prot. 379
Marcin buduje z klocków samolot. Z gotowym biega po całej sali. Teraz samolot "ląduje", ale przez nieuwagę (chłopiec przesuwa ręką na tablicy magnetycznej obrazek, który upada. Odkłada samolot. Bierze do ręki dwa złączone magnesy. Z trudem je odciąga od siebie. Jednym z nich dotyka leżącego na podłodze papierowego obrazka. Chce podnieść, ale obrazek w dalszym ciągu leży. Bierze jeden plastikowy klocek. Przystawia go do magnesu, lecz klocek spada. Podnosi kartkę, przykłada ją do tablicy i przymocowuje magnesem. Kartka się trzyma. Drugi magnes przykłada do tablicy. Też się trzyma. Odczepia magnes i jeszcze raz go przyczepia do tablicy. Bierze samolot i dalej biega z nim po sali.
Jakub J. 4;1 9’ prot. 505
Dzieci znajdują się na łące. Grupa dzieci zgromadziła się nad brzegiem rzeki i obserwowała pływające listki. Jakub odszedł nieco dalej. Zaczyna zrywać trawy, liście i puszcza je na wodę. Obserwuje, jak płyną. Podnosi grubszą łodygę i puszcza na wodę. Po chwili rzuca do wody kawałek znalezionej przy brzegu blachy. Blacha tonie. Jakub rzuca do wody drugi i zaraz trzeci kawałek blachy. Wszystkie toną. Dalej obserwuje rzucane patyki i trawy. Podchodzi do grupy dzieci i przygląda się ich zabawie.
138