Londyn, 2V-go sierpnia, 19Mw
'Tnie Ministrze,
Pozwalam sobie osobiści^ zwrocie się d^Pana łj^tpa w spranie funduszów wypłacanych co miesiąc nn ręce p. Tilea.
Czynię to dlatego, że 3/ w okresie procy w M.3#Z# no stanowisku Sekretarza Ministra miałem z tą sprawą bezpośrednio do czynienia i 2/ ostatnio zwrócono się do mnie osobiście dla wyjaśnienia
sprawy^ pleśnie z tero tytułu, że ostatnio nią ię zajr.iowrłem.
Krótko przed naszym wyjazdem do ’ oskwy p. Tilea prosił nmię ażebym starał się wyjaśnić kwestię dodatkowych £.2C0.- niesięc#-nie, którą pozytywnie załatwił z Min. : karbu,dr. Orosfeldem, natrafił jednak na trudności w
*
i
Odbyłem wówczas rozmowę z Miru Karszo-riedlewskim, zaś z Min. Crosfeldem nie mogłem się porozumieć z powodu Jego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych.
W parę dni później nastąpił wyjazd do Moskwy. Nie urażałem za stosowne zaprzątać wówczas uwagę lana Ministra tą sprawą, obecnie Jednak pozwalam sobie Ją poruszyć*
Dnia 19-go b*m* rozmawiałem z min. Crosfeldem, który potwierdził ni, że zasadniczo zgodził się na wypłacenie p. Tilea dodatkowych £.200.- miesięcznie 1/R tym sensie zwrócił się do Pana Ministra, zaznaczając, że gdyby pod koniec roku funduez dyspozycyjny Pana Ministra się z tego powodu wyczerpał, to wówczas zaistnieje możliwość dodatkowych kredytów na uzupełnienie funduszu.
Osobiście wydaje mi się, że istnieją względy przemawiające za pozytywnym załatwieniem prośby p. Tilea. Rumunia już przeszła na stronę Aljantów. Niewiadomo wprawdzie, czy p. Tilea będzie miał wpływy w nowym układzie stosunków w Jego kraju, fcnając go bliżej i doceniając jego zręczność nie wykluczam wcale, że w odpowiedniej chwili znajdzie się po właściwej stronie. Pragnę również stwierdzić, że ostatnio jego pozycja u Anglików poprawiła Się. Nie chcę przytaczać argumentu, że Jesteśmy winni Rumunii pewnego rodzt.ju dług wdzięczności za pomoc uchodźcom polskim gdyż pojęcie "wdzięczność* w polityce nie istnieje.
Iłan Tadeusz Moner
’ inirter *.prs zagranicznych
I n u 1 - h i c .