Chicago, 22 Października, 1945
JWPan Łucjan Rybiński,
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznyh Rady Narodowej R.P. c/o 38, Oueens Gate Terrace London, S.W.7.
Wielce Czcigodny i Drogi Par.ie : —
W uzupełnieniu przesłanych przezemnie informacji o Tadeuszu Hoince, który wkrótce ma rzekomo objąć PIC na terenie Ameryki, listem moim z 20-go października br. podaję poniżej dalszą wiązankę dowodów na szkodliwą i w najwyższym stopniu podejrzaną przeszłość i pracę obecną T.Hoinki.
Chodzi mi wszakże oto, żeby przedstawiciele Rządu naszego nie pozwolili Bię przez mylne i tendencyjne informacje wprowadzić w błąd. Hoinko nie tylko nie jest rzekomym asem w sprawach informowania o warunkach i możliwościach rozwoju działu informacyjnego na Stany Zjednoczone, ale jest raczej tak przez czynniki Polsce naszej wrogie świadomie przedstawiany Rządowi polskiemu w Londynie dla zdobycia nowych dróg krzyżowania najszlachetniejszych zamiarów ludzi Rządu naszego w Londynie w doniesieniu do szerokiej akcji wśród Polonii Amerykańskiej.
W szczerej trosce o objektywne ocenianie ludzi i warunków pracy na tutejszym terenie streszczam poniżej kilka dalszych dowodów, obazujących mefistofelowski charakter Eoinki i całkowicie negatywne jego działanie w sprawach polskich.
1. - Gdzieś w marcu 1942 r., odbyło się poufne zebranie przedstawicieli Litwy u p.Kuligowskiego,rosJanina, podającego się ózasem za Litwina, w którym uczestniczył także Tadeusz Hoinko, rzecznik i informator o stosunkach ukraińskich. tymże zebraniu był także obecny mój informator, który mimo narzuconej mu poufności pragnie jako patriota służyć dobrej sprawie i gotów jest pod przysięgą stwierdzić, że na tymże zebraniu żądaniom Litwina Prof.Pakstas*a o zwrot Wilna i Grodna Litwie najsilniej wtórował właśnie Tadeusz Hoinko. Usasedniał on absurdalność roszczeń Polski do wileńszczyzny i Grodna. W dalszej dyskusji w omawianiu spraw ukraińskich najgoręcej znowuż Hoinko żądał zwrotu Lwowa i całej wschodniej Małopolski Ukrainie, bo domaga się tego sprawiedliwość historyczna i rzeczywistość współczesna.
2. - Kiedy w roku 1942 aktualna była sprawa wysłania z ramienia Rady Polonii AmerykańskieJ własnego delegata do Rosji Hoinko forsował kandydaturę p.Adama Kuligowskiego,który nic kompletnie z Polonią Amerykańską oprócz polskiego nazwsiska niema. Jest on urodzony w Rosji i w dalszym ciągu wielki entuzjasta stalinowskich zamierzeń. Wydaję on tu tygodnik, który ani razu
nie wspomniał o sprawie polskiej. Kiedy kandydatura Adama Kuligows-kiego wśród członków ftady nie zyskała aprobaty, postarał się ten Hoinko, że sprawa wysłania delegata do Rosji oałkowicie została porzucona, więcej Jeszcze mszcząc się niejako za \ibicie przez członków Rady Polonii swoich planów najswiązania bezpośredniego kontaktu z Rosją przez osobę A.Kuligowskiego, ubijał mimo wielok* rotnych uchwał Rady Polonii Amerykańskiej wszelkie możliwości wysyłania jakiejkolwiek pomocy w żywności 1 odzieży do uchodźców polskich w Roaji.Paktem wszakże zapisanym w protokułach Rady Polonii Amerykańskiej Jest, że członkowie jej wielokrotnie domagali się zrealizowania uchwał odnoszących się do przesyłania pomocy polskim